PALMER Timepressor

Gama obejmuje blisko 30 różnych modeli różnej wielkości. Timepressor należy do linii większych gabarytowo MI Root Effects. Obudowa wykonana ze stalowej blachy malowanej proszkowo mieści w sobie urządzenie na które składają się dwa efekty - kompresor i analogowy delay. Wszystkie gniazda, a więc wejście, wyjście i zasilanie 9 V, umieszczono na tylnej ściance w charakterystycznej dla efektów Palmera wnęce. Między gniazdami znajduje się niewielki przełącznik Pre / Post umożliwiający ustalenie kolejności efektów - kompresor przed albo po delay-u. Miejsce baterii tradycyjnie znajduje się w spodzie.

Na górnym panelu znajduje się 6 regulatorów. Rate - regulacja czasu opóźnienia, maksymalnie 700 ms. Repeat - ilość powtórzeń echa od jednego do całkowitego zapętlenia. Tone - regulacja barwy dźwięku opóźnionego, w środkowej pozycji pozostaje bez ingerencji, w skrajnej lewej jest zaciemnione, w skrajnej prawej rozjaśnione. Mix - regulacja proporcji między brzmieniem bez echa a opóźnieniem. Threshold - stopień kompresji. Level - poziom wyjściowy sygnału.

Kompresor działa miękko i organicznie z wyczuwalną nutą brzmienia typu oldschool. Jeszcze większy urok posiada analogowy delay. Narastający szum przy większej ilości powtórzeń i zwężające się pasmo tworzą klimat znany ze starych nagrań. Maksymalny czas opóźnienia wynoszący "zaledwie" 700 ms jest w porównaniu z delayami cyfrowymi osiągającymi kilka sekund wynikiem miernym (nie wspominając o looperach). Mimo to, coraz więcej muzyków powraca właśnie do starych, niedoskonałych, szumiących układów analogowych, w których rzekoma niedoskonałość stanowi o ich uroku. Jeśli dodamy do tego fakt, że w momencie zmiany czasu opóźnienia nie znikają, a zamiast nich występują podwyższenia i obniżenia dźwięków, to paleta możliwości rozszerza się na klimaty psychodeliczne.

Timepressor świetnie sprawdza się w klimatach rockabilly z krótkim opóźnieniem rzędu kilkunastu- kilkudziesięciu milisekund. Z dłuższym opóźnieniem łatwo wpasowuje się w klimaty progresywne, przywodząc na myśl grupy eksperymentalne. Świetnie sprawdza się również w muzyce wzorowanej na Pink Floyd tworząc przestrzeń dźwiękową, która jest plastyczna i żywa, a nie sterylna jak w przypadku echa cyfrowego. Wydawać by się mogło, że zastosowanie kompresora po delayu to zabieg niewłaściwy, jednak po kilku dźwiękach okazuje się, że czasem warto zarzucić książkową kolejność.

Mały przełącznik efektów jest istotną zmianą w podejściu do zastosowania efektów, a uzyskane rezultaty otwierają nowe horyzonty, przede wszystkim muzykom z dużą wyobraźnią sonorystyczną. Nie chodzi tu wyłącznie o kontrolę dynamiki dźwięku, ale o brzmienia, których wcześniej mogliśmy nie spotkać.

www.palmer-germay.com
www.adamhall.de