D`ADDARIO XT

Rodzaj sprzętu: Akcesoria

Pozostałe testy marki D`ADDARIO
Testy
2020-01-02
D`ADDARIO - XT

Struny to newralgiczny element naszych instrumentów - oczywiście mówimy tu o gitarach (tych basowych również) - które wbrew pozorom dosyć znacząco różnią się brzmieniem.

Jak też wiadomo, dosyć szybko się zużywają, a zmianę ich barwy słyszy się już po kilku dniach (są oczywiście miłośnicy tylko nowych kompletów, dla których dni zamieniają się w godziny). Producenci strun od lat nie ustają w staraniach stworzenia strun idealnych, które obok walorów brzmieniowych (tu na szczęście nie ma jednego słusznego brzmienia) byłyby w stanie to brzmienie znacznie dłużej utrzymać. Jak pokazuje rzeczywistość i olbrzymia przewaga standardowych strun nad tymi „long life’, jeszcze nie udało się tego dokonać, choć wielu gitarzystów regularnie gra już na kompletach o wydłużonej żywotności.

Ostatnią nowością w tym segmencie są struny D’Addario XT, jednego z największych producentów strun na świecie, mające zbliżyć się do wspomnianego ideału. Takie właśnie dwa komplety – jeden do gitary elektrycznej, jeden do akustycznej, dotarły do naszej redakcji dzięki dystrybutorowi marki, firmie Music Dealer.

D’Addario XT to nowa seria powlekanych strun do wszystkich rodzajów gitar: akustycznych, elektrycznych, klasycznych i basowych, a także mandolin czy banjo. XT są rezultatem pracy zespołu badań i rozwoju D’Addario, którego celem było połączenie bezkompromisowych innowacji zastosowanych w strunach NYXL, technologii Fusion Twist oraz nano powłoki, w celu stworzenia strun odpornych na warunki atmosferyczne, starzenie się i zerwanie, cechujących się naturalnym brzmieniem i czuciem pod palcami.

Struny XT wytrzymują według słów producenta nawet do 4 razy dłużej niż struny zwykłe, nie tracąc nic z naturalności dotykowej podczas gry. Stop stali wysokoweglowej użyty do produkcji rdzenia wpływa na poprawę stabilności stroju nawet do 131% lepiej niż w przypadku strun wykonanych z innej stali, a nanopowłoka hydrofobowa o mikroskopijnej grubości zastosowana jeszcze przed nawinięciem owijki na rdzeń zapewnia wspomnianą odporność i trwałość, ‘odpychając’ wilgoć od powierzchni wszystkich strun i nie powodując jednocześnie wrażenia gry na strunach powlekanych. Trwałość strun jest też według testów producenta zwiększona o 42%.

WRAŻENIA

Firma D’Addario zawsze dbała o estetyczne opakowanie swoich strun, w przypadku serii XT jeszcze rozwija ten element – struny zapakowane są w dwa kartonowe pudełka. Pierwsze, większe zewnętrzne w czarnym, matowym kolorze spięte jest na środku okrągłą, błyszczącą ‘klamrą’ z logiem serii. Po jej odklejeniu i otwarciu czterech trójkątnych części na zewnątrz wyjmujemy ze środka właściwe już, kartonowe opakowanie ze strunami, również w czarnym kolorze. Całość prezentuje się tyle oryginalnie co efektownie i mówi, że mamy do czynienia z czymś nowym i wyjątkowym. Wewnątrz znajdują się już zapakowane próżniowo w folię struny, które mają znane już z innych kompletów, kolorowe końcówki przyporządkowane do grubości.

Nasze komplety to 10-46 do elektryka i 12-53 do gitary akustycznej. Oczywiście w ofercie dostępny jest szeroki wybór grubości dla każdej z kategorii. Po założeniu interesują nas dwa aspekty – brzmienie i czucie pod palcami, szczególnie istotne w przypadku strun powlekanych. D’Addario XT 10-46 wyróżniające się pomarańczowym kolorem oznaczenia na pudełku znalazły się w gitarze typu Strat – pierwsze uderzenie od razu mówi o wyjątkowej sprężystości, dźwięczności i detalicznej górze oraz wyrównanym brzmieniu – nie ma tu żadnych słyszalnych, nienaturalnych różnic przy przejściach pomiędzy wiolinami a basami, dynamika i plastyczność stoją na bardzo wysokim poziomie. I najważniejsze – pod palcami nie czuć w zasadzie żadnej, często wyczuwalnej śliskości strun powlekanych. Pamiętajmy, że tu wszystkie 6 strun posiada nanopowłokę. Jeśli coś jest, to absolutnie nie zwracający uwagi w czasie gry niuans, choć raczej jest to placebo szukania tego czynnika.

Brzmieniowo jest bardzo naturalnie, zarówno na barwie czystej jak i przesterowanej, niuanse i harmoniczne oddawane są wręcz znakomicie, barwa jest pełna, z klarownym basem i jasną górą, która na żadnym z obu kanałów nie jest drażniąca. Nie byliśmy w stanie sprawdzić utrzymania świeżości np. po miesiącu, ale po niecałych dwóch tygodniach struny są bardzo dźwięczne, nic nie wskazuje na to, by straciły energię i klarowność na basach, czy ’blask’ strun wiolinowych.

Podobne wrażenia są w przypadku strun akustycznych. Wydaje się, że gitara wręcz od początku zyskała na klarowności i nawet dynamice, chociaż nie porównywaliśmy tego z nowym kompletem. Niemniej zauważalna jest lepsza odpowiedź na mocniejszy atak czy szarpnięcia strun, wydaje się że gitara oddaje więcej energii przy mniejszej sile włożoną w grę. Akustycznie jest bardzo naturalnie, bas jest głęboki i czysty, bez żadnej nienaturalnej góry, a struny do gitar akustycznych naprawdę potrafią zmienić brzmienie tych instrumentów. Również jakakolwiek nienaturalna śliskość w dotyku jest niewyczuwalna. Tu trzeba jeszcze dłużej poczekać na efekt utrzymania walorów nowych strun, ale po podobnym okresie dwóch tygodni gitara odzywa się jak na nowym komplecie.

Pierwsze testy strun XT D’Addario potwierdzają ich znakomite walory brzmieniowe i naturalne czucie pod palcami, jak również doskonałe utrzymanie barwy po kilkunastu dniach gry. O pełni możliwości jak i odporności na zerwanie będzie można powiedzieć po miesiącu, bądź kilku miesiącach używania w różnych gitarach, ale już teraz można stwierdzić, że nowa seria zapowiada się fantastycznie.

www.daddario.com
www.musicdealer.pl

Powiązane artykuły
Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
5.5
Cena
75.00 zł
Dystrybutor
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie MagazynGitarzysta
Magazyn Gitarzysta
październik 2019
Kup teraz