Ekstremalny Ibanez RG2011SCBK
Niewiarygodnie głęboki cutaway i 30 progów? Nowy gitara Japończyków to raczej ukłon w stronę zwariowanych shredderów niż zapowiedź nowej serii gitar. Inwencji twórczej możemy pogratulować, ale u licha, po co komu aż tyle?
Każde targi to możliwość zademonstrowania szerokiej publiczności nowości produktowych. Ale co by to było, gdyby na stanowiskach wystawców nie można było podziwiać wynaturzeń konstruktorów.
Podczas The Winter NAMM 2011 Ibanez postanowił zaskoczyć wszystkich i zaprezentował ekstremalną gitarę z serii RG, na podstrunnicy której nabito aż 30 progów! Taka budowa wymagała delikatnych (!) modyfikacji standardowego RG, ale w końcu się udało. Musicie przyznać, wygląda wyzywająco!
Ekstremalny Ibanez RG2011SCBK został wyposażony set przystawek DiMarzio - Tone Zone w pozycji bridge i True Velvet z możliwością symulacji pickupy przy gryfie. Korpus wykonano z olchy i przykręcono do niego 5 częściowy gryf z klonu i orzecha włoskiego. Miejsce mostka zajął (jak to u Ibaneza) Edge Zero, a domyślnie gitarę wykończono czarnym lakierem.
A cena? Cóż, po amerykańsku może i brzmi szatańsko (2666,66$), ale czy któryś z metalowych gitarzystów się na nią zdecyduje?
Ja zamawiam dwie!
(krn)