Epiphone: 60 lat w rodzinie Gibsona
W 2017 roku firma Epiphone będzie obchodzić 60 rocznicę połączenia sił z Gibsonem.
10 maja 1957 roku, Ted McCarty, ówczesny prezes Gibsona i fan instrumentów Epiphone ostatecznie sfinalizował transakcję kupna Epiphone Company od ostatnich żyjących członków rodziny Stathopoulo, którzy postanowili wycofać się z muzycznego biznesu. Gibson nabył całość firmy wraz z zawartością magazynów, prawami autorskimi, patentami i designem instrumentów.
"Połączenie Gibsona i Epiphone w maju 1957 roku stało się jednym z kamieni milowych w historii popkultury i otworzyło drogę do innowacji, których częścią jesteśmy po dziś dzień." - powiedział prezes Epiphone, Jim Rosenberg. "Trudno wyobrazić sobie Johna Lee Hookera, The Beatles, Oasis, Gary'ego Clarka Jr. i dziesiątki innych artystów bez ich Epiphonów."
Firma Epiphone, założona przez greckiego emigranta Anastasiosa Stathopoulosa, rozpoczęła działalność w 1873 roku w Smyrnie (obecnie Izmir) na terenie Imperium Osmańskiego. Nowy rozdział w historii przedsiębiorstwa otworzył się w 1903 roku, gdy Epiphone przeniosła się za ocean i otworzyła nową siedzibę w Nowym Jorku. Po śmierci Anastasiosa stery w firmie przejął jego syn, Epi Stathopoulo i począwszy od lat '20 do wczesnych lat '50 XX wieku Epiphone stała się liderem w produkcji szerokiej gamy przystępnych cenowo, profesjonalnych instrumentów: gitar z korpusami flattop i archtop, elektrycznych gitar hawajskich, banjo, mandolin, wzmacniaczy, pierwszych modeli gitar elektrycznych, a nawet elektrycznego pianina. Położona na Manhattanie siedziba firmy stała się swoistym centrum rosnącego biznesu muzycznego, w ramach którego tacy artyści jak, Charlie Christian, Eddie Lang i młody Les Paul znaleźli się w awangardzie nowej generacji muzyków łączących jazz, blues, folk i muzykę klasyczną w energiczne nowe formy amerykańskiej muzyki.
Epi Stathopoulo (w środku)
Pod przewodnictwem Epi'ego Epiphone zyskała doskonałą reputację wśród artystów pracujących w radio i studiach nagrań i wielu z nich regularnie odwiedzało show room firmy, aby poznawać nowe instrumenty i jamować. W tym czasie w niewielkim studenckim miasteczku Kalamazoo w stanie Michigan działał jedyny liczący się rywal w produkcji instrumentów z podobnej półki cenowej - Gibson. Rywalizacja obydwu firm trwała przez kilka ówczesnych muzycznych epok, począwszy od wczesnego okresu wodewilu, poprzez erę big bandów, western swingu, a wreszcie rhythm & bluesa. Następcy Epi'ego, jego bracia Orphie i Frixo, próbowali utrzymać pozycję firmy w zmieniających się czasach, gdy akustyczne instrumenty ustępowały pola elektrycznym gitarom archtop i solid body, takim jak Les Paul. Ted McCarty początkowo zamierzał przejąc od Epiphone jedynie segment instrumentów basowych, szybko jednak zdał sobie sprawę, że nabycie całej marki nie tylko podniesie prestiż Gibsona, ale również umożliwi mu zwiększenie ilości dilerów zarówno na terytorium Stanów Zjednoczonych jak i za granicą.
Les Paul, który związany był z obydwoma firmami zawsze podkreślał, że w czasie wspólnego rozwoju Gibsona i Epiphone różnice między ich instrumentami były minimalne. "To były właściwie identyczne gitary, za wyjątkiem nazwy" - mówił Les Paul w wywiadzie dla Epiphone.com. "Gitary konstruowali ci sami ludzie, którzy używali tego samego drewna, tych samych podstrunnic, wszystkiego. Różnice między Epiphone a Gibsonem były bardzo drobne. Wiec jeśli widziałeś flattopa pochodzącego z fabryki Epiphone to była taka sama gitara jak ta z logo Gibsona."
W ramach świętowania 60 rocznicy wspólnej działalności, Epiphone zamierza zaprezentować w 2017 roku nowe limitowane modele akustycznych i elektrycznych gitar i basów, a także planuje udać się za kulisy pracy fabryk firmy, aby pokazać jak projektowane, budowane, wykańczane i testowane są nowe instrumenty z historycznym logo.
Jim Rosenberg: "Les zawsze powtarzał, "Epiphone robi dobre gitary i zawsze trzymał Gibsona na właściwym kursie." Razem z Gibsonem Epiphone kontynuuje misję Epi'ego, który chciał wytwarzać światowej klasy instrumenty, przystępne cenowo i dostępne na całym świecie."
