Czy ambitniejszy to nie wiem... Z pewnością znacznie mniej przyswajalny dla typowego słuchacza, przyzwyczajonego do form piosenkowych i wokalu jako najważniejszej rzeczy w muzyce. Cały projekt to pomysł Artura, który zaczął jego realizację, gdy mieszkał w Nowym Yorku. Tworzył go tam z perkusistą - Łukaszem. Nagrane zostały tam kawałki, które potem znalazły się na
splicie z Guantanamo Party Program oraz Echoes of Yul. Gdy Artur postanowił wrócić doszliśmy do wniosku, że pociągniemy ten projekt w PL. Szybko zwerbowaliśmy perkusistę, a następnie resztę składu. Można powiedzieć, że obecnie zespół tworzą znajomi. Jeden wciągnął drugiego, i tak oto powstało
Sun For Mies w obecnym składzie.