Wywiady
Marcin „Tiger” Płodziszewski (Aterra)

Tigera poznałem na… siłowni. Okazało się, że to wielkie, sympatyczne z gęby chłopisko, jest mocno uzdolnione artystycznie i ciśnie na gitarze w metalowym zespole Aterra…

Marcin Pendowski
2020-05-14

Marcin Pendowski: Masz znakomite, rasowe brzmienie, jak zresztą cały Twój zespół. Jak zaczęła się Twoją przygoda z gitarą?

Marcin „Tiger” Płodziszewski: Zacząłem grać kiedy miałem około 10 lat. W tym czasie mój tata pracował na wymianie w Czechosłowacji i razu pewnego w prezencie przywiózł mi gitarę klasyczną. Na początku uczyłem się akordów a po jakimś czasie wylądowałem w Ognisku Muzycznym gdzie poznawałem sekrety gitary klasycznej… Ale prawdziwa zabawa zaczęła się dopiero wtedy, kiedy do mojego klasyka założyłem metalowe struny i zamontowałem jakiś humbucker zakupiony w sklepie muzycznym. Potem doszedł jakiś efekt typu distortion zakupiony na bazarze od „ruskich” podłączony do radia. To był czad!

Na pewno miałeś swoich ulubionych gitarzystów z młodości?

Od zawsze i niezmiennie: Kerry King i Jeff Hanneman! SLAYER KU…WA!

Czy pamiętasz swój pierwszy zespół, w którym grałeś na gitarze? Jak to wyglądało?

Pewnie, że pamiętam. Wraz z kumplami założyliśmy rockowy band o nazwie Rum. Koleżka grał na klawiszu, drugi grał na bębenkach zakupionych w sklepie harcerskim a trzeci darł ryja. No i ja z moją gitarą podłączoną do radia. Wszystkie dziewczyny z bloku wpadały do nas na próby. To był prawdziwy rock’n’roll!

Kiedy zacząłeś się interesować metalem?

Od około 12 roku życia. Najpierw była Metallica, Testament, Exumer no i Slayer. Pamiętam jak najstarszy kolega z bloku jeździł do Warszawy na Ząbkowską do sklepu muzycznego po kasety, które później w blokowej pralni przegrywaliśmy z magnetofonu na magnetofon. To było szaleństwo. Muzyka była dla nas oknem na świat.

Gitarzyści grający metal to często ekstremalni wymiatacze. Czy miałeś okres szalonego ćwiczenia, mam na myśli grania na gitarze wiele godzin dziennie, ogrywanie skal, pasaży itp?

Nie miewam takich okresów. Biorę gitarę do ręki często, ale w momentach kiedy tego naprawdę chcę. Uważam, że muzykowanie to wspaniała zabawa i nie chciałbym żeby kojarzyło mi się to z jakimkolwiek przymusem.

Opowiedz o swoim zespole „Aterra”. Na swoim koncie macie całkiem spory dorobek artystyczny.

Zespół powstał w 2012 roku w Warszawie po spotkaniu starych kumpli, którzy ponownie chcieli pograć ze sobą. Często w zapowiedziach koncertowych piszemy: „Pół tony masy mięśniowej, megawaty energii scenicznej i pięć metalowych maszyn siejących spustoszenie” i coś w tym jest. Przekonać się o tym można chodząc na nasze koncerty. Na swoim koncie mamy liczne sukcesy: „Emergenza Festival Polska” 2013, Festiwal Muzyki Rockowej „Rockołęka” 2013 i 2014, Festiwal Muzyki Granej na Żywo „Gramy Swoje” 2015, „Brutal East Festival” vol.8 (2016), „Wielkopolskie Integracje Rockowe” 2016, „Juwenalia Białostockie” 2016, „FestUza” 2017, „Goworowo na Rockowo” 2017, „Rockowisko Hajnówka” 2017, „Rock Live Zielonka” 2017, „New York Festiwal” 2018, „Rock na Bagnie” 2018, udział w konkursach i przeglądach: „Otwarte Wtorki z NuPlays” 2013, „Holendrock” 2015, „Barabany” 2016, „Jarocin – Antyfest Antyradia” 2016.

Także zdobyte wyróżnienia: nagroda publiczności „Otwarte Wtorki z NuPlays” 2013, I miejsce „Barabany” 2016, I miejsce na warszawskim etapie „Jarocin – Antyfest Antyradia” 2016, półfinał „Jarocin – Antyfest Antyradia” 2016 (Aterra znalazła się wśród 12 najlepszych zespołów wybranych z 600), finał „Bloodstock Metal 2 The Masses Poland” 2019. Ponadto koncerty z zespołami: Arch Enemy, M.O.D., Pro-Pain, Acid Drinkers, Hate, Materia, Illusion, Quo Vadis, Lady Pank, Lao Che, The Sixpounder, Corruption, Cochise, SIQ, Włochaty i innymi oraz około 100 koncertów klubowych oraz trasa koncertowa "Ruined Ecstasy Autumn Tour 2015" z zespołami Manipulation i Empatic. Nasz dorobek artystyczny to płyta „All Born in Pain” (2015), składanka Drużyna mistrzów 3: utwór “Nie Daj Się” (2015), dvd “AV” (2018) i płyta „Utopia” (2019).

Imponująca lista… aż nie miałem śmiałości ci przerywać (śmiech)

(Śmiech)

 

Na pewno masz jakieś zabawne historyjki związane z Waszymi koncertami, jak to w rock&rollowych zespołach.

Jest ich mnóstwo bo wesołe i imprezowe z nas chłopaki. Większość nie nadaje się do publikacji, ale jedna szczególnie zapadła mi w pamięci. Kiedyś graliśmy koncert we Wrocławiu i pojechaliśmy tam na dwa samochody. Na samym początku drogi powrotnej jedna z bryk doznała poważnej awarii i produkowała gigantyczne ilości gęstego dymu spalinowego. Właściciel samochodu, ówczesny nasz perkusista, był strasznie wkurzony a reszta zespołu śmiała się do rozpuku. Widok jadącego 300 km samochodu w kłębach dymu… Bezcenne!

Czym się zajmujesz na co dzień, poza uprawianiem muzyki?

Jestem managerem w klubie fitness, przedsiębiorcą oraz trenerem personalnym. Czasami udzielam się aktorsko w różnych projektach filmowych. Mam to szczęście, że robię to co lubię.

Opowiedz nam jakich klamotów używasz na scenie z Aterrą.

Gitar elektrycznych mam z sześć i wszystkie służą do wypruwania flaków. Na scenie i w studiu używam aktualnie tylko ESP Viper Camo z przetwornikami pasywnymi Bare Knuckle Aftermath i strunami Dunlop o grubości 13-56. Jest to idealny zestaw pod Drop C. Wzmacniacz, na którym gram i nagrywam to legendarny Peavey 5150 odpowiednio dopalony Maxonem OD808, BB Preampem oraz BBE Sonic Maximizerem.

W pętli mam różnego rodzaju efekty przestrzenne m.in. Boss Tera Echo, DigiTech Supernatural, MXR Carbon Copy oraz flanger i chorus Bossa. Używam również kaczki Dunlopa Dime Crybaby From Hell, tunera TC Electronic PolyTune, bramki szumów Decimator G String oraz zestawu bezprzewodowego Shure GLXD16. Co do paczek gitarowych to mam dwie customowe. Jedna 412, druga 212. Obie na głośnikach Celestion Vintage 30 i na Mesa Boogie Vintage Black Shadow.

Jakie macie plany na najbliższą przyszłość z zespołem?

Właśnie wydaliśmy naszą drugą płytę. Płyta zawiera 8 utworów i 9 etiud elektro-muzycznych i co ciekawe wydana jest w dwóch wersjach językowych: po polsku i po angielsku. Na krążku bawimy się muzyką i wplatamy do swoich metalowych kompozycji inne gatunki muzyczne. Materiał nagraliśmy w studiu u Marcina „Dudzika” Dudzickiego znanego z zespołów: Kabanos, Ereles, Plan a miksem i masteringiem zajął się Mariusz „Lotnik” Wołosz znany z zespołu HeadUp. Krążek ma tytuł „Utopia” i promowaniem tego materiału na koncertach będziemy zajmować się w najbliższym czasie.

www.aterra.pl

Zdjęcia: Marcin Bukowski