Duńsko-amerykańska maszyna rock’n’rollowa pędzi przed siebie, napędzana mieszanką crunchu ze wzmacniaczy Fryette i profilowaną kąśliwością starego dobrego Marshalla…
Fani śledzący zespół na bieżąco mogą odnaleźć punkty wspólne wyborów sprzętowych dokonywanych przez gitarzystów Michaela Poulsena i Roba Caggiano. Na ostatniej trasie Poulsen nie rozstaje się ze swoim Gibsonem SG GT, a Caggiano z fioletowym prototypem Jacksona, wpiętym we Fryette Sig:X.
Widać jak na dłoni, że wraz ze zwiększaniem się widowni na koncertach, wzrasta także zapotrzebowanie obu panów na sprzęt gitarowy. Tue Bayer – techniczny Poulsena – mówi, że jego ukochany Marshall JCM800 to trudny w obyciu staruszek, co było powodem zmuszenia Michaela, aby skorzystał z dobrodziejstw profilowania oferowanych przez Kempera.
Z kolei Jerry Carillo – techniczny Caggiano – zbudował dla swojego pracodawcy customowy system rack, którego kluczowym składnikiem jest preamp Neve 1073. Dodajmy: system tak złożony, że to Carillo musi przełączać za Caggiano wszystkie efekty podczas występów.
ROB CAGGIANO
Jackson Rob Caggiano (prototyp)
Rob: Dawno dawno temu, jeszcze przed ESP, grałem na dziwacznej gitarze zwanej Outcasterem, która była produkowana przez Jacksona zaledwie przez rok, gdzieś na początku lat 90. To jest nawiązanie do tamtego modelu. Nietypowy kształt, olchowy korpus, klonowy gryf, hebanowa podstrunnica. Pickup mostkowy to moja sygnatura, którą opracowałem razem z DiMarzio… zdaje się w 2011. Nie jestem pewien, czego zwykle używałem pod gryfem, chyba Tone Zone…
Jerry: Myślę, że był to Air Norton.
Rob: Tak czy inaczej, podczas koncertów nie gram zbyt dużo na przystawce pod gryfem. Ewentualnie trochę w studio. Na koncercie zwykle nie dotykam przełącznika i gałki tonów. Nie wiem co jest pod gryfem w prototypie bo prosiłem DiMarzio o coś nowego do wypróbowania. Gra całkiem fajnie, cokolwiek to jest.
Gretsch G6136T Players Edition Falcon
Rob: Na nowej płycie mamy kilka piosenek, które wymagały nieco innych brzmień. Falcon sprawdził się w tej roli znakomicie. Niestety w trakcie układania playlisty okazało się, że stare kawałki nagrywaliśmy w stroju obniżonym o cały ton, a nowe w stroju standardowym. To skomplikowało nieco zamiany gitar na scenie i nie do końca dobrze się z tym czujemy.
Spaceman Effects Aphelion Harmonic Overdrive
Rob: Nie nazwałbym tego przesteru ‘transparentnym’, ale może właśnie dlatego ma swój unikalny charakter. Brzmi grubo, soczyście i to właśnie w nim lubię. Myślę, że 98% mojego brzmienia to wzmacniacz Fryette Sig:X. To jest fundament mojej barwy. Co ciekawe, do podkładów używam kanału LEAD, a do solówek kanału Rhythm z mniejszym gainem, który dopalam przesterem w kostce. To robi robotę.
Daredevil Pedals Overdrive/ Distortion (prototyp)
Rob: To coś w rodzaju podrasowanego TubeScreamera, który właśnie testujemy w trasie. Nie jestem jeszcze do końca przekonany. Jest w nim coś co mi się podoba, ale chyba muszą go jeszcze dopracować. Na razie jedną rzecz robi dobrze i to piekielnie dobrze. Ale oczekuję więcej. Zobaczymy co będzie dalej.
Gretsch G5022CWFE Falcon Rancher WH
Strymon Flint Tremolo/Reverb
Rob: Mamy pogłos Strymona – Flint – ale używamy go tylko w niektórych częściach piosenek... Właściwie to nie jestem pewien, czy w ogóle go użyliśmy. Jerry, odpalaliśmy go ostatniej nocy? Hmm, wygląda na to, że nadal w nim kręcimy i szukamy ustawień. Chodzi nam tylko o reverb, nie używamy w ogóle części tremolo, choć może i to znajdzie zastosowanie. Mamy trochę nowych kawałków, gdzie efekt tremolo może się przydać.
Alexander Pedals Oblivion Vintage Delay
Rob: Nowe piosenki zaczęliśmy grać dwa dni temu. Dosłownie! Nadal więc szukamy ścieżek i presetów, które sprawdzą się w tych numerach. Jerry będzie kontrolował ustawienia tego efektu i zwykle to on hamuje moje zapędy. Brzmienie Obliviona jest niesamowite. Przypasowało mi totalnie.
Fryette Sig:X G100SX Guitar Amp
Rob: W gruncie rzeczy jest to ta sama firma co VHT, jedyną różnicą jest logo z przodu. Używałem wzmacniaczy Pittbull Ultralead od roku 1997. W zespole Anthrax grałem na Marshallach DSL2000, głównie dlatego, że mogłem je znaleźć wszędzie tam gdzie graliśmy. W studio natomiast zawsze korzystałem z Pitbulli. Podczas trasy Wielkiej Czwórki, Steve Fryette podesłał mi do wypróbowania wzmacniacz o nazwie Sig:X na lampach KT88. Wówczas było to jego najnowsze dzieło. Od tamtej pory się z nim nie rozstaję. Uwielbiam go i myślę, że jest wspaniały, bardzo uniwersalny. Pitbull także miał trzy kanały, ale czysty był kompletnie nie do użycia – przynajmniej dla mnie. Czysty kanał we Fryette jest naprawdę spoko, a przesterowany dostarcza mi więcej gainu niż mógłbym sobie wymarzyć.
Customowy rack i system przełączania, system bezprzewodowy Shure Axient, Dunlop Cry Baby Rack
Rob: Nie mam żadnego sprzętu na scenie. Żadnych kostek. Wyjątkiem jest pedał sterujący wah Dunlopa w racku. Ten system to było moje marzenie od wielu lat. Jestem zwierzęciem studyjnym, producentem. Chciałem na scenie osiągnąć to samo co robię z gitarami w studio i w końcu się to udało. Mam paczkę z boku, omikrofonowaną, z której sygnał idzie do preampu Neve 1073. 57 lub 421 zbiera sound z jednego głośnika, a inny 57 z drugiego, ale sygnał idzie dodatkowo przez kompresor 1176. Uwielbiam Neve 1073 – to bardzo rock’n’rollowy preamp. Dźwięk z gitary idzie na scenie poprzez system bezprzewodowy Shure’a.
MICHAEL POULSEN
Gibson SG GT
Michael: Moją główną gitarą od wielu, wielu lat jest Gibson SG GT. Nawet nie pamiętam od jak dawna go używam. Nie wiem także dokładnie jak wiele kopii tego modelu posiadam. Mam jeden egzemplarz, na którym gram codziennie, a pozostałe to gitary zapasowe.
Gibson Custom Firebird
Michael: Jakiś czas temu zdobyłem ten instrument i kiedy już się do niego przyzwyczaiłem, postanowiłem zabrać go w trasę. Szczerze mówiąc, jest to pierwszy przypadek od wielu lat, kiedy tak naprawdę jara mnie nowa gitara. A próbujemy naprawdę wielu różnych sprzętów, z czystej ciekawości. Firebirda zacząłem używać podczas nagrywania ostatniej płyty i bardzo nam wszystkim przypasował. Świetnie układa się do ciała, nie jest zbyt ciężki ani zbyt lekki. Gryf jest super wygodny, ale przede wszystkim brzmienie: genialne i na wskroś gibsonowskie. Uwielbiam tę markę. Pickup, którego używam najczęściej to Seymour Duncan SH-4 JB.
Gibson Midtown Standard
Michael: Midtown jest super. W domu miałem Gretscha, z którego byłem całkiem zadowolony. Ale podczas nagrywania ‘Sorry Sack Of Bones’ Tue przyniósł tego Gibsona i jak na razie sprawdza się doskonale.
Epiphone Masterbilt AJ-500RCE
Michael: Jestem beznadziejnym gitarzystą akustycznym (śmiech). Daj mi do ręki dowolnego akustyka, a nie będzie to brzmiało dobrze. Rob jest w tym świetny, ale ja biorę się za akustyka w jednym kawałku tylko po to, żeby dobrze wyglądać na scenie. Oczywiście ćwiczę grę na gitarze akustycznej, ale nie sprawia mi to jakiejś nadzwyczajnej frajdy. Nie iskrzy pomiędzy nami.
Kemper Profiling Amp
Michael: Używałem Marshalli JCM800 przez wiele lat, co połączeniu z moim stylem gry na Gibsonie dało mój własny, rozpoznawalny sound. Tak więc zaufanie procesorowi nie było łatwe, szczególnie że jest tam tak wiele różnych opcji. Jednakże Tue wykonał kawał dobrej roboty i charakter barwy jest niemal identyczny. Nie powiedziałbym, że w 100%, ale brzmi wystarczająco dobrze, bym zgodził się go używać. Przedtem korzystałem wyłącznie z JCM800 z maximizerem i equalizerem.
Tue: Zrobiłem profil tego brzmienia w studio. Całego zestawu, żeby uchwycić dokładnie ten sound, którego używa Michael. Equalizer to stary 5-pasmowy Behringer. To chyba model Q5. W każdym razie jest to kluczowy element tej barwy. Próbowałem uzyskać to samo na sprzęcie za 20 tysięcy dolarów, ale bezskutecznie. Nie byłem w stanie skopiować brzmienia tamtego starego Behringera.
Fractal Axe-FX III, Radial Engineering Switcher, Shure Axient Wireless Guitar System
Tue: Zaczęliśmy się bawić efektami, ponieważ chłopaki zaszaleli na ostatnim albumie z cleanami, pogłosami, delayami itd. Kiedyś królował tu tylko przester, nic więcej, totalnie suchy distortion. Obecnie wszystko idzie przez dwa Kempery, dwa Fractale, przełącznik Radiala w racku i system Shure’a. Kempery napędzają paczki stojące na scenie, dając bardziej naturalny sound i prawdziwszą reakcję. Z kolei Fractale podaję na monitory douszne, bo sound jest bardziej w stylu preampu.
Michael: Słucham, słucham i nie rozumiem z tego ani słowa.