Half Light

[Nie]pokój wolności

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy Half Light
Recenzje
Grzegorz Bryk
2020-07-29
Half Light - [Nie]pokój wolności Half Light - [Nie]pokój wolności
Nasza ocena:
8 /10

Choć łatka przypięta toruńskiemu Half Light, że są „polskim Depeche Mode”, jest, jak to najczęściej bywa przy tego typu porównaniach, nieco na wyrost, to nie można zespołowi odmówić oryginalności na polskojęzycznej scenie spotykanej niezwykle rzadko.

Powiedziałbym też, że Half Light ma więcej z również przecież toruńskiej Republiki, jest w pewnym sensie duchowym dziedzicem spuścizny Grzegorza Ciechowskiego: trochę w charyzmatycznym wokalu Krzysztofa Janiszewskiego, w niebanalnych tekstach, również delikatnej nutce estetyki nowej fali, a przede wszystkim odważnym eksperymentowaniu formą. Zespół nagrał zresztą płytę „Nowe orientacje” (2011), będącą w istocie swego rodzaju tributem/remakiem albumu „Nowe sytuacje” Republiki.

„[Nie]pokój wolności” to szósty studyjny krążek Half Light i bodaj najodważniejsza próba zespołu pod względem formalnym. Torunianie pokusili się bowiem o sięgnięcie po formę koncept albumu opartego na wątkach Orwellowskich opisujących quasi-totalitarne, zinwigilowane, pozbawione indywidualności społeczeństwo tworząc przy okazji nawiązania do współczesnej rzeczywistości politycznej.

Druga sprawa, że Half Light obracają się w estetykach na polskim rynku muzycznym dość niebanalnych. Mamy tu bowiem oryginalny miks wątków electro z rockiem progresywnym, nową falą, sythpopem, industrialem i przewijającymi się gdzieniegdzie wtrętami rodem z ambientu. „[Nie]pokój wolności” to zresztą doskonały przykład współpracy pomiędzy poszczególnymi muzykami w budowie spójnej całości z odległych stylistyk. Trudno nie dostrzec jak gitarowy warsztat Krzysztofa Marciniaka pięknie spaja się z syntezatorowymi figurami Piotra Skrzypczyka dającymi podkład pod śpiew Krzysztofa Janiszewskiego, który idealnie się w tę syntezatorowo-rockową formę wpisuje.

I może rzeczywiście Half Light nie zawsze utrzymują wysoki poziom, bo są tu momenty, które niespecjalnie przekonują jak choćby zupełnie źle brzmiący efekt nałożony na wokal w „Szczekaczce” czy trochę zbyt rozmyte i na dłuższą metę anonimowe numery jak „Istnienie” albo „Kochajmy się”. Niemniej „[Nie]pokój wolności” więcej ma fragmentów mocniejszych: zaśpiewany z odpowiednim nerwem „2+2”, psychodeliczno-elektroniczny „Departament Zbędnych Słów”, motoryczne „3 minuty nienawiści” czy niepokojący „Pokój Wolności” (słychać tu wyraźne wpływy Republiki). A są jeszcze świdrujące głowę wybuchy jaskrawej, industrialnej elektroniki w „Zarządzaniu o Doznaniach”, eksplodujący mocniejszymi uderzeniami gitar „Wezwanie do Odmiany” czy bodaj jeden z najlepszych fragmentów płyty w postaci „Bohatera”.

Wszystko to w połączeniu z zaangażowaną, ambitną treścią i dobrą produkcją sprawia, że „[Nie]pokój wolności” jest ważnym, alternatywnym i śmiałym dziełem o mocno zaznaczonej odrębności gatunkowej, bo trudno wskazać inny polski zespół, który grałby podobnie do Half Light. To niezwykle oryginalne, awangardowe brzmienie w świecie współczesnej polskojęzycznej muzyki. Warto przesłuchać, a kolejne poczynania formacji bacznie obserwować.