Bartek Koziczyński

Kalifornizacja. Red Hot Chili Peppers

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy Bartek Koziczyński
Recenzje
2012-10-15
Bartek Koziczyński - Kalifornizacja. Red Hot Chili Peppers Bartek Koziczyński - Kalifornizacja. Red Hot Chili Peppers
Nasza ocena:
8 /10

Równo dziesięć lat po premierze "Kalifornizacji", ukazuje się wydanie drugie, uzupełnione i zaktualizowane aż po początek 2012 roku.

Pierwsza edycja książki z 2002 roku całkowicie się wyprzedała, jednak autorowi aż dziesięć lat zajął powrót do tej opowieści. Może to i dobrze, w końcu w ciągu ostatniej dekady w obozie Red Hot Chili Peppers wydarzyło się niemało - trzy płyty studyjne, kolejna rejterada Johna Frusciante, angaż Josha Klinghoffera, a dla polskich fanów - pierwszy koncert zespołu w naszym kraju (drugi, z lipca 2012 - co oczywiste - już się w książce nie zmieścił). Jednym słowem, blisko sto stron dodatkowej lektury, dzięki którym, jak zapewnia Koziczyński, "Kalifornizacja" to jedyna pozycja, która wyczerpuje temat Red Hotów i przedstawia losy kapeli w porządku chronologicznym. Czy rzeczywiście tak jest, nie wiem, wiem za to, że nie warto zrażać się faktem, że za opisanie historii Amerykanów wziął się akurat nasz rodak. Nie pierwszy to podobny przypadek, poza tym warto wspomnieć, że "Kalifornizacja" to bardzo solidna robota, znacznie lepsza aniżeli inna biografia autorstwa Koziczyńskiego - "Parabola", traktująca o Toolu, którą trudno zaliczyć do szczególnie udanych.

"Kalifornizacja" jest biografią nieautoryzowaną, dlatego nie znajdziecie w niej ekskluzywnych wypowiedzi muzyków, specjalnie na potrzeby książki, jednak autor, na co dzień dziennikarz, miał okazję wielokrotnie rozmawiać ze wszystkimi członkami zespołu. Dochodzi do tego solidny research po innych źródłach, zawierających wypowiedzi głównych bohaterów opowieści, jak również rozmowy z byłym gitarzystą formacji Jackiem Shermanem, a także muzykami innych kapel, którzy na swej drodze zetknęli się z Papryczkami. Dzięki temu, na brak ciekawych cytatów nie można narzekać. Podobnie, zresztą, jak na dokładne przedstawienie losów kapeli (ale bez męczącego, faktograficznego przeładowania), a także, co wcale nie jest tak częste, zwłaszcza w książkach pisanych przez zawodowych biografów, dokładne omówienie wszystkich płyt - piosenka po piosence. Tutaj pomaga profesja autora, oraz - kolejny ewenement - fakt, że Koziczyński jest przede wszystkim zdeklarowanym fanem zespołu. "Kalifornizacja" to opowieść pisana ewidentnie z fanowskiej perspektywy, co ma swoje plusy (rzeczywista znajomość tematu, zwłaszcza od strony muzycznej), oraz minusy, polegające przede wszystkim na mniej obiektywnym spojrzeniu na działalność Red Hotów i jej artystyczne efekty.

Na pierwszy plan wybijają się jednak plusy, i dzięki temu "Kalifornizacja" ma sporo atutów, których w innych opracowaniach, dotyczących kapeli, może brakować. Myślę tu na przykład o szczegółowym omówieniu solowej twórczości Johna Frusciante, a także, co w gruncie rzeczy jest dość zaskakujące, całkiem pokaźnym fragmencie traktującym o Jane's Addiction, czy wreszcie o dokładnym opisie koncertów, w których autor uczestniczył (np. z Hyde Parku w 2004 r. czy z Katowic trzy lata później). Żyłka dziennikarza muzycznego, mającego tendencję do pisania o dźwiękach z perspektywy własnych wrażeń, kolejny raz daje tu o sobie znać. "Kalifornizacja" to jednak przede wszystkim konkretna dawka faktów, przedstawiona w interesujący i dowcipny sposób, a do tego żywym językiem (w przeciwieństwie do wielu nieco "drewnianych" przekładów zagranicznych bestsellerów). Jednym słowem, solidna robota, która nadaje się (wiem to po sobie) nie tylko dla zagorzałych fanów Red Hot Chili Peppers.

Bartek Koziczyński - Kalifornizacja. Red Hot Chili Peppers
Wydawnictwo In Rock
420 stron, okładka miękka

Szymon Kubicki

Powiązane artykuły