Pamięci Syda Barretta

Newsy

Syd Barrett, nieżyjący już członek Pink Floyd, doczekał się festiwalu-hołdu we własnym mieście. Władze Cambridge postanowiły uhonorować go cyklem imprez.

Podczas pierwszego, oficjalnego hołdu została wystawiona sztuka teatralna z piosenekami Barretta, odbyła się wystawa zdjęć muzyka i jego formacji, wykonanych przez fotografa i grafika Storma Thorgersona. Dodatkową atrakcją był koncert.

Barrett opuścił Pink Floyd w 1968 roku, zanim jeszcze zespół zrobił międzynarodową karierę. Nie mniej był on "dobrych duchem" muzyki Pink Floyd przez całą karierę zespołu.
Barrett był wykształconym muzykie, poetą, malarzem i ... niezłym anarchistą. Pierwszy zespół rockowy założył mając lat 15, nazywał się Geoff Mott and The Mottoes. Na gitarze uczył go grać sam David Gilmour.

W 1965 gdy Barret wyjechał do Londynu Roger Waters wciągnął go do zespołu, któremu Syd nadał nazwę Pink Floyd (nazwa powstała z połączenia imion dwóch bluesmenów: Pinka Andersona i Floyda Councila). W 1968 roku stworzył pierwszy repertuar grupy (The Piper at The Gates of Dawn), zaraz potem odszedł. Główną przyczyną były narkotyki. 

W 1969 roku Barrett rozpoczął karierę solową i nagrał trzy, dość gitarowe albumy: "The Madcap Laughts","Barrett" i "Opel".

Muzycy Pink Floyd poświęcili mu tytułowy utwór z płyty "Wish You Were Here". Ciekawostką jest, że podczas nagrywania tej płyty Barrett był obecny w studio, o czym nie wiedzieli muzycy Pink Floyd.

Roger Waters mówił : "Pamiętam, że siedziałem w studiu, w reżyserce, gdy wszedł ten człowiek. Nie miałem pojęcia, kto to taki. Bardzo bowiem przytył od czasu, gdy widziałem go poprzednio. A w dodatku ściął włosy do gołej skóry. Pamiętam, że był ubrany w płaszcz przeciwdeszczowy do samej ziemi. A w dłoni trzymał brązową papierową torbę, w której miał lemoniadę i cukierki. Usiadł za moimi plecami i przyglądał się, co robię. Wyprowadziło to mnie z równowagi. Nie miałem pojęcia, że to Syd. Nie rozpoznałem go." 

Poza nagranymi albumami Barrett próbował również działalności koncertowej. 24 lutego 1970 pojawił się w programie radiowym Johna Peela Top Gear na BBC, gdzie zagrał pięć piosenek, w tym cztery premierowe. Trzy z nich znalazły się później na płycie Barrett, natomiast czwarta - Two of a Kind dopiero na składance The Best of Syd Barrett: Wouldn't You Miss Me?. Barrettowi towarzyszył David Gilmour jako basista, oraz Jerry Shirley na perkusji.

Gilmour i Shirley wspierali również Barretta w jego jedynym koncercie na żywo z tego okresu - imprezie pt. Extravaganza '70. Odbyła się ona 6 czerwca 1970 w londyńskim Olympia Exhibition Hall i był częścią Music and Fashion Festival. Trio wykonało jedynie cztery piosenki - Terrapin, Gigolo Aunt, Effervescing Elephant, Octopus. Po zagraniu ostatniej Barrett niespodziewanie dla publiczności i towarzyszących muzyków odłożył swoją gitarę i zszedł ze sceny.

Nigdy, poza sporadycznymi przypadkami, na nią więcej nie wrócił.

Jeden z pierwszych utworów (i wideoklipów) Pink Floyd, jeszcze z udziałem Barretta - Arnold Layne:

(T. J.)


Więcej o wydarzeniach muzycznych dowiesz się TUTAJ