Chris Cornell nie żyje
Zagraniczne media poinformowały o śmierci Chrisa Cornella. Wokalista Soundgarden i Audioslave miał 52 lata.
Na razie niewiele wiadomo o okolicznościach tego tragicznego wydarzenia. Muzyk zmarł w środę, 17 maja w Detroit, gdzie występował w ramach trasy koncertowej Soundgarden. Jego śmierć została opisana przez managera muzyka jako "nagła i niespodziewana".
Jak wynika z późniejszych doniesień prasowych opartych o ustalenia koronera sądowego, Chris Cornell popełnił samobójstwo przez powieszenie. Jego ciało zostało znalezione przez przyjaciela rodziny na podłodze hotelowej łazienki.
Chris Cornell to jedna z ikonicznych postaci amerykańskiej i światowej sceny muzycznej wywodzącej się z Seattle. Był współzałożycielem, gitarzystą i wokalistą Soundgarden. Występował również w Audioslave i Temple of The Dog. Nagrał także cztery solowe albumy, z których ostatni "Higher Truth" ukazał się w 2015 roku.
foto: Asia Kubicka