T.Love wraca z nową płytą Old Is Gold
Już w październiku ukaże się nowy album zespołu T.Love pt. "Old Is Gold"
Dwupłytowe wydawnictwo zawierać będzie 22 kawałki, napisane przez zespół w ostatnich czterech latach (2008-1012). "Old Is Gold" to próba pokazania słuchaczom źródeł rock’n’rolla.
Jak mówi Muniek "jesteśmy starą, zakurzoną kapelą i chcemy pokazać dzieciakom, gdzie tkwią korzenie". Płyta oparta jest na dawnym, szorstkim, czarnym bluesie spod znaku Muddy’ego Watersa, countrowo-folkowych klimatach w duchu Cashowsko-Dylanowskim, czy też na nucie znanej z wytwórni Tamla Motown. Nagrywano ją "po staremu" na analogową taśmę w studiach: S3 i S4 oraz w Rogalowie Analogowym, metodą z lat '50, kiedy to zespoły rejestrowały swoje piosenki grając w jednym pomieszczeniu, bez jakiejkolwiek separacji instrumentów. To pomogło T.Love cofnąć się w czasie i wrócić do źródeł muzyki rock'n'rollowej.
"Zdecydowaliśmy się na krok wstecz, czyli powrót do źródeł muzyki popularnej, czy rock’n’rollowej ogólnie. Przedsięwzięcie odbywa się pod hasłem "Old Is Gold", które z jednej strony niewiele mówi, a z drugiej wyjaśnia nasze intencje. W wolnym tłumaczeniu: "stare, ale jare". Postanowiliśmy wziąć się za bary z takimi gatunkami, z którymi nie mieliśmy do tej pory zbyt wiele wspólnego. Będzie to blues archetypowy, korzenny, spod znaku Muddy Watersa, Roberta Johnsona czy Johna Lee Hookera. Głęboki i nazwijmy to rootsowy blues. Będzie też muzyka country, która w jakimś stopniu na pewno znajduje się u podstaw muzyki rockowej. Moją ambicją, jako współproducenta płyty, jest, żeby jako swego rodzaju przyprawą, którą dorzucimy do tego tygla były nasze osobiste korzenie T-Love’u"… czyli elementy brzmienia T-Love Alternative."
"Old Is Gold" ukaże się 16 października nakładem wytwórni EMI.