Szybkość gry i sposób kostkowania

Porady

Gdy próbuję grać szybciej, zaczynam kostkować w inny sposób. Zmienia mi się kąt kostki i wkładam w to dużo więcej siły. Czy powinienem z tym walczyć?

Różne techniki i różne barwy czasami wymagają zupełnie innego podejścia. Innym atakiem zagrasz mocny funkowy riff, a innym - szybkie staccato w wyższych pozycjach. 

W dużym uproszczeniu: by grać szybciej, musisz stosować mniejsze ruchy kostki. W tym wypadku dystans, jaki pokonuje kostka, ma bezpośredni wpływ na czas, a czas - na szybkość gry. Być może napięcie w ręce pojawia się właśnie dlatego, że próbujesz pokonywać szybko kostką zbyt duży dystans.

Spróbuj grać samym czubkiem kostki i wychodzić poza strunę niewiele dalej niż grubość samej kostki. Taki sposób grania powinien pozwolić Ci się rozluźnić. Dobrym ćwiczeniem na to jest tremolo na jednym dźwięku.  Kiedy uda Ci się uzyskać efektywne tremolo na jednej strunie, to granie solówek jest już tylko kwestią podłożenia innych dźwięków i płynnego przechodzenia pomiędzy strunami (ale to już jest osobny temat).

Jeśli chodzi o kąt kostkowania, to zależy on w dużym stopniu od Twoich osobistych preferencji, jak również od kształtu samej kostki. Wielu znanych gitarzystów, na przykład Paul Gilbert, ustawia kostkę pod dość znacznym kątem w stosunku do struny.  Jest to sprzeczne z głoszoną przez niektórych muzyków tezą, jakoby jedynym właściwym ustawieniem piórka było położenie równoległe do struny, niemniej nie da się zaprzeczyć, że Gilbert to jeden z najszybszych gitarzystów świata.

Kształt i grubość kostki może wpływać na wybierany intuicyjnie kąt gry. Przykładowo, jeśli mamy grubą kostkę - o grubości, powiedzmy, 2mm z okrągłym czubkiem - to granie nią pod takim kątem jak Gilbert traci sens.  Tak czy inaczej początkiem uzyskania pełnej kontroli nad superszybkim kostkowaniem jest perfekcyjne opanowanie zakresu ruchu kostki pobudzającej strunę. Tu nie ma miejsca na stratę energii i czasu.

Krzysztof Inglik