Po co ćwiczyć na stojąco?

Porady

Jakiś czas temu pisaliście o konieczności ćwiczenia na stojąco. Po co stać, jeśli na siedząco mam gitarę w tej samej pozycji co na stojąco?

Nie chodzi o samą długość paska, czyli wysokość, na jakiej wisi gitara. Kiedy staniesz, zmienia się praca całego szeregu mięśni - inaczej pracuje kręgosłup itd. Poza tym wysokość, na jakiej masz gitarę, być może nie jest optymalna. Ale jak to sprawdzisz, jeśli całe życie wygodnie przesiedzisz? Większość gitarzystów rockowych ma gitary zawieszone dość nisko, co wyklucza uzyskanie identycznej pozycji na siedząco. Dlatego też trzeba ćwiczyć w pozycji docelowej, czyli takiej, w jakiej będziemy występować na scenie.

Innym aspektem ćwiczenia na stojąco jest koncentracja. Jeśli zbyt wygodnie siedzisz, to możesz być pewien, że wcześniej czy później Twoje myśli odlecą w rejony jak najbardziej odległe od muzyki. Dzięki pozycji stojącej, a więc bardziej męczącej, możesz być pewien, że wykorzystasz każdą minutę. Musisz się wyposażyć tylko w kilka narzędzi. Przede wszystkim w statyw na nuty, dzięki któremu ułożysz książki, kwity lub zeszyt nutowy na wygodnej do czytania wysokości. Po drugie - metronom, który możesz położyć lub przypiąć do tegoż statywu i manipulować nim bez odrywania się od ćwiczeń. A po trzecie - zegarek, który będzie mierzył czas spędzony na poszczególnych ćwiczeniach. To wszystko musisz mieć w jednym miejscu. Zaryzykuj takie podejście, a po paru miesiącach wyślesz do "Gitarzysty" list z podziękowaniami. Mógłbym się nawet o to założyć.

Krzysztof Inglik