Co poradzić na zniechęcenie do gry?

Porady

Od jakiegoś czasu więcej ćwiczę, ale efektów nadal nie widać. Nie radzę sobie z szybkimi solówkami, ćwiczeniami itd. Zaczynam czuć zniechęcenie...

Brawo! Decyzja o poświęcaniu większej ilości czasu na gitarę była słuszna. Nie oczekuj tylko natychmiastowych efektów, które mógłbyś kontrastowo odróżnić tak jak czarny i biały kolor. W rzeczywistości postępy przychodzące w grze na gitarze bardziej przypominają bloczek z odcieniami barw lakierów samochodowych. Otwierasz go na stronie, gdzie jest dwadzieścia żółtych kratek i podpisy pod nimi mówią Ci, że jest różnica. Ty natomiast ledwo ją dostrzegasz. Tak właśnie jest z Twoim graniem. Efekty muszą być, o ile wkładasz w rozwój wysiłek i pracę. Jednakże te kratki z kolorami są zbyt blisko siebie, byś je mógł obiektywnie ocenić. Jeśli porównasz swoje wyniki za rok, różnicę zobaczysz od razu.

Właściwie najgorszą decyzją, jaką mógłbyś teraz podjąć, jest rezygnacja z ćwiczeń. Nie zniechęcaj się, graj codziennie, podpatruj innych gitarzystów, zbieraj pomysły na nowe ćwiczenia, a przede wszystkim słuchaj dobrej muzyki i baw się swoją pasją. Pamiętaj, że moment, w którym będziesz sam z siebie zadowolony, prawdopodobnie nigdy nie nadejdzie; mówił o tym wirtuoz gitary John Petrucci - on nadal nie jest zadowolony ze swej techniki. Wyciągnij więc z tego wnioski. Czas, by się cieszyć gitarą, jest teraz. Nie za dziesięć lat lub kiedy dojdziesz z szesnastkami do 180BPM.

Krzysztof Inglik