Czy uczyć się cudzych utworów, czy wymyślać swoje?
Czy uczyć się cudzych utworów, czy wymyślać swoje? Uwielbiam grać na gitarze moje ulubione riffy Metalliki czy Satrianiego, ale boje się, że w ten sposób nigdy nie będę wymyślał fajnych własnych kawałków...
Korzystanie z gotowych rozwiązań to głównie nadmierne uzależnienie od tabów, książek z nutami itp., ale także bezmyślne poddanie się woli nauczyciela i traktowanie odrabianych lekcji bezrefleksyjnie. Równolegle z nauką cudzych utworów powinny iść próby komponowania własnej muzyki. Igor Strawiński powiedział kiedyś, że "prawdziwy kompozytor nie zapożycza pomysłów - on je kradnie"! Nie miej więc wyrzutów sumienia i początkowo potraktuj swoje komponowanie jako naśladownictwo, czerpanie pomysłów od ulubionych muzyków i przekształcanie ich. Z czasem próby te będą, miejmy nadzieję, bardziej kreatywne i oryginalne. Pamiętaj jednak - właściwy czas, aby zacząć tworzyć, jest TERAZ, dzisiaj, może nawet zaraz po przeczytaniu tego tekstu. Kompozytorem nie staniesz się z dnia na dzień. To długotrwały proces, wynik lat praktyki, ćwiczeń, zdobywania doświadczeń i obcowania z muzyką. Nie da się tego kupić ani nauczyć się w tydzień. Czy uczyć się cudzych utworów, czy wymyślać swoje? Warto robić i jedno i drugie.
Krzysztof Inglik