Koło kwartowe, cd.

Radek Chwieralski
Koło kwartowe, cd.

W tym miesiącu kontynuujemy poprzedni temat, czyli koło kwartowe czy też ciąg kwartowy


Mowa jest tu o progresji akordów ułożonych w taki sposób, by pryma każdego z kolejnych akordów znajdowała się o kwartę wyżej względem poprzedniego. Nie zawsze będzie to jednak kwarta czysta. Na pewno kwarta diatoniczna, czyli taka, która należy do gamy, bowiem idąc w danej tonacji cały czas kwartami, w końcu trafimy na dźwięk, który jest kwartą zwiększoną względem poprzedniego. Na przykład jesteśmy w tonacji C-dur. Zaczynamy od któregokolwiek z dźwięków gamy C-dur, np. od D. Tak więc, idąc kwartami, napotkamy po drodze następujące dźwięki: D, A, E, B, F, C, G, D. Od dźwięku B do dźwięku F jest kwarta zwiększona. Nawet 3 czy 4 dźwięki lub akordy stanowią już ciąg kwartowy jako element całego koła. Istota koła kwartowego polega na tym, że dźwięk wyjściowy (w naszym przypadku jest to D) jest również ostatnim dźwiękiem zamykającym cały obieg, czyli koło, o którym jest tutaj mowa (posuwając się oczywiście konsekwentnie kwartami do przodu). Wiele utworów bazuje na takiej właśnie harmonii, czyli inaczej mówiąc, progresji akordów po sobie następujących. Tradycyjnie wesprzemy się kilkoma znanymi przykładami muzycznymi. Sądzę, że Ci, którzy są już nieco zorientowani w omawianym temacie, zgodzą się ze mną, że świetnym takim przykładem artysty, który stosuje ciągi kwartowe, jest Gary Moore, który nie w jednym, lecz conajmniej w trzech swoich kompozycjach zastosował progresję akordową opartą na ciągu kwartowym, czy też inaczej mówiąc, na kole kwartowym. Najbardziej znany utwór tego gitarzysty to bez wątpienia "Still Got The Blues" (Przykład 1). Przypatrzmy się akordom części "A" (zwrotki - więcej o nazewnictwie poszczególnych części utworu i aranżacji opowiem wkrótce) tego utworu: Dm, G, C, F, Bm7b5, E, Am. To uproszczony zapis podstawowej harmonii tej kompozycji. Toniką jest Am, na co wskazuje kadencja II-V-I, kończąca powyższą frazę: Bm7b5 (II), E (V), Am (I). Dodatkowo została zastosowana dominanta wtrącona do toniki, czyli akord E, który w systemie modalnym naszej tonacji byłby akordem Em. W powyższej progresji akordów występują odległości kwart czystych pomiędzy prymami kolejnych akordów z wyjątkiem sytuacji pomiędzy czwartym akordem z kolei a półzmniejszonym, gdzie mamy do czynienia z kwartą zwiększoną. Nietrudno też odgadnąć, jakie byłyby nasze akordy w postaci czterodźwięków, co tym bardziej ułatwia nam wyżej wymieniona kadencja II-V-I: Dm7, G7, Cmaj7, Fmaj7, Bm7b5, E7, Am7. Akordy oparte na kole kwartowym są także doskonałym ćwiczeniem na ogrywanie ich skalami modalnymi, przynależnymi do każdego z tychże akordów znajdujących się na konkretnych stopniach gamy - np.w tym przypadku Dm (skala dorycka), G (skala miksolidyjska), C (skala jońska, czyli gama durowa), F (skala lidyjska), Bm7b5 (skala lokrycka), E (skala cygańska - dominanata w tonacji molowej - E, F, G#, A, B, C, D), Am (skala eolska - gama molowa naturalna).

 

 

Inny utwór tego samego artysty (i zarazem oparty na tym samym schemacie harmonicznym) to "Parisienne Walkways" (Przykład 2). Utwór jest również utrzymany w tonacji A-moll. Jest to bardzo wygodna tonacja szczególnie dla pianistów (praktycznie same białe klawisze), ale także dla gitarzystów, bowiem nie posiada ona żadnych znaków przykluczowych (chromatycznych, czyli krzyżyka "#" lub bemola "b"). Akordy głównej frazy "Parisenne Walkways" to: Am, Dm, G, C, F, Bm7b5, E, Am. Progresja ta różni się zatem od "Still Got The Blues" zaledwie tym, że zaczyna się od toniki, a nie od IV stopnia (czyli od II stopnia skali majorowej C). Ciekawostką łączącą oba te utwory jest główna linia melodyczna, czyli temat, który charakteryzuje się swoistego rodzaju powtarzalnością grup dźwięków co dwa akordy. Zagrajcie owe melodie, aby zauważyć tę ciekawą właściwość. Zapoczątkował ją już kilkaset lat temu między innymi Jan Sebastian Bach. Praktykuje się to zarówno w piosenkach, jak i w muzyce instrumentalnej, np. Carlos Santana użył tego zabiegu w utworze "Europa", a Steve Vai w "Liberty".

 

Jeszcze jeden utwór również tego samego gitarzysty, gdzie zastosowane jest koło kwartowe. Mowa o kompozycji "The Loner" (Przykład 3). Jest on nieco ubarwiony harmonicznie względem poprzednich. Utwór jest w tonacji G-moll, a jego harmonia to: Gm, Cm, F, Bb, Eb, Cm, Am7b5, D, Eb, F, Gm, C/E, Eb, F, Gm. W ciągu kwartowym pomiędzy akordami Eb a Am7b5 wstawiony jest Cm jako paralela, czyli akord pokrewny do Eb (o paraleli, pokrewieństwie tonacji i akordach mówiliśmy podczas poprzedniego spotkania).

 

To tylko trzy spośród wielu utworów opartych na kole czy też ciągu kwartowym. Jest ich naprawdę wiele również i w polskiej muzyce rozrywkowej, w erze big-bitu czy też we współczesnych przebojach (jak np. w refrenie utworu "12 łez", śpiewanym przez Sylwię Wiśniewską). To bardzo wdzięczna harmonia zarówno do grania, jak i słuchania. Spróbujcie sami znaleźć kompozycje z zastosowaniem omawianego tematu. Przeanalizujcie je pod względem harmonii i spróbujcie zaimprowizować, tworząc własną melodię i solo wokół niej, nie zapominając przy tym, że bardzo ładnie brzmi podkreślanie konkretnych skal modalnych przyporządkowanych do akordów znajdujących się na konkretnych stopniach gamy czy tonacji.

To na razie na tyle w tym temacie. Podczas naszego następnego spotkania przejdziemy bardziej w stronę rytmu. Mowa będzie o ciekawych zjawiskach rytmicznych, synkopie, akcentach, pauzach i zastosowaniu owych zagadnień w praktyce i standardowo na przykładzie znanych kompozycji. Porozmawiamy więcej o rytmie shuffle, triolach i sekstolach. Życzę udanych ćwiczeń z zastosowaniem ciągu lub koła kwartowego, a także miłego letniego wypoczynku! Zatem do następnego razu!