Hammer-on i tłumienie strun
W tym miesiącu kontynuujemy tematykę gry z tłumieniem strun, jednak tym razem utrudnimy sobie zadanie, dokładając do tego hammer-on.
Będzie to jednak tylko pozorne utrudnienie, ponieważ w niektórych przypadkach może się okazać, że dzięki połączeniu dwóch wymienionych powyżej technik tak naprawdę ułatwimy sobie swe zadanie. Aby jednak dojść do etapu, kiedy na tym zyskamy, warto wcześniej przebrnąć przez sporą liczbę ćwiczeń będących dla nas bądź co bądź problemem. Tak to już jest z problemami, że dzięki nim, a raczej za sprawą umiejętności radzenia sobie z nimi, potrafimy de facto coraz więcej. W grze na instrumencie musimy więc polubić piętrzące się niekiedy trudności, ponieważ proces opanowywania tajników gry to nieustanne pokonywanie kolejnych problemów...
A jaki problem stoi przed nami w tym miesiącu? Otóż chodzi o takie zagranie riffów na tłumionych strunach, aby stało się możliwe łatwe dodanie do zagrywek dźwięków wydobywanych za pomocą techniki hammer-on. Początkowe próby z każdą techniką z reguły nie należą do łatwych, i nie inaczej jest w przypadku hammer-on. Podstawową trudnością jest tu zachowanie odpowiedniej dynamiki poszczególnych dźwięków. Ideałem jest sytuacja, kiedy nuty grane za pomocą kostki i te wydobyte przez uderzenie opuszką palca lewej ręki w strunę mają podobną głośność. A jak to będzie wyglądać w przypadku tłumienia strun? Okazuje się, że może być nieciekawie, ponieważ po wykonaniu techniki hammer-on struna może stracić na tyle dużo energii, że grany dźwięk stanie się słabo słyszalny, w czym duży udział ma samo tłumienie utrudniające strunie (jak sama nazwa wskazuje) odpowiednie wybrzmienie. Aby temu zapobiec, należy przede wszystkim dobrze dobrać stopień tłumienia strun. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie tu mniej więcej środkowa pozycja prawej dłoni. Tyle tytułem wstępu, a teraz pora na konkrety...
Przykład 1 gramy tylko na jednej strunie (A5), ponieważ na tym etapie nauki nie musimy rozpraszać się kwestią przechodzenia pomiędzy kolejnymi strunami. Jak widać w zapisie nutowym na stronie obok, wszystkie nuty (a są to same ósemki, co powinno stanowić kolejne ułatwienie) tłumimy prawą dłonią umieszczoną na mostku (P.M.). Bardzo ważne jest tu umiejętne dobranie stopnia tłumienia struny, ponieważ jego zbyt duża intensywność może sprawić, że dźwięki grane jako hammer-on staną się po prostu ciche i przygaszone. Jeżeli taka sytuacja ma miejsce, to warto najpierw sprawdzić, czy przyczyną nie jest przypadkiem niewystarczająco dobrze opanowana technika hammer- -on. Jeśli po skręceniu gałki GAIN i obowiązkowym wyłączeniu kompresora zagranie przedstawionego w przykładzie 1 riffu bez tłumienia strun nie powoduje jakichkolwiek niepożądanych zjawisk - takich jak przygaszenie dźwięków granych techniką hammer-on oraz powstanie pewnych niestabilności rytmicznych - to znak, że musimy popracować jedynie nad połączeniem hammer-on z tłumieniem. Jeżeli jednak sama technika hammer-on stanowi dla nas problem, to warto najpierw popracować tylko nad nią i nie dołączać do tego tłumienia, co pozwoli wyizolować legato spośród pozostałych technik.
Podczas ćwiczenia omawianego riffu (początkowo koniecznie w wolnym tempie) z jednoczesnym tłumieniem struny należy zwrócić szczególną uwagę na dwie sprawy. Pierwsza z nich to dobranie siły uderzania w struny opuszkami palców lewej ręki oraz stopnia tłumienia prawą dłonią umieszczoną na mostku, tak aby wszystkie zagrane dźwięki miały taką samą głośność. Dlatego ważne jest tu odpowiednie dobranie tych dwóch wartości i znalezienie optymalnej pozycji prawej dłoni. Oczywiście podczas ćwiczeń stosowanie efektów wpływających na dynamikę sygnału jest tu w zasadzie zabronione, podobnie jak granie na mocnym przesterze, który sam z siebie również wpływa na dynamikę.Druga sprawa to zachowanie odpowiedniej rytmiki, w tym przypadku zagrożonej przez naprzemienne wydobywanie dźwięków kostką i palcem lewej ręki. Warto to przećwiczyć w naprawdę wolnym tempie, aby nie dopuścić do mimowolnego stworzenia pulsacji typu shuffle, bowiem podczas tych ćwiczeń interesuje nas miarowa i równa gra.
Przykład 2 wprowadza pewne zmiany rytmiczne w postaci dodanych w kilku miejscach szesnastek, jednak wciąż jest oparty na jednej strunie, tym razem E6. Najważniejsza zmiana polega jednak na czymś innym, a mianowicie na powiązaniu łukiem legato aż trzech nut, co w efekcie nakazuje nam zagranie dwóch następujących po sobie dźwięków techniką hammer-on. Już na samym wstępie mamy dźwięk e na pustej strunie E6, po którym następuje hammer-on na progu 2 (dźwięk fis) i zaraz później na progu 3 (dźwięk g). Uwaga: w tym miejscu mają również zastosowanie wskazówki przedstawione w przykładzie 1. Zasada jest wprawdzie taka sama, jednak poziom trudności wzrasta. Po pierwsze, dźwięk zagrany w wyniku powtórnego zastosowania techniki hammer-on może być jeszcze bardziej przygaszony wskutek niewłaściwego jej wykonania i/lub zbyt mocnego tłumienia struny prawą dłonią. Po drugie - rytmika tego riffu jest narażona na mocniejsze nierównomierności związane z niestarannym wykonywaniem kolejnych powtórzeń techniki hammer-on. A zatem warto zwrócić tu uwagę na te szczegóły i przećwiczyć zaprezentowany obok riff w wolnym tempie, tak aby wyraźnie było słychać wszelkie niedociągnięcia w grze.
Przykład 3 wymaga wykorzystania dwóch strun, co jest pewnym utrudnieniem, jednak nie aż tak dużym, jak może się to z pozoru wydawać. Jeśli prawidłowo kontrolujemy stopień tłumienia strun, a także potrafimy szybko i precyzyjnie umieścić dłoń we właściwej pozycji, to zmiana struny nie powinna już stanowić dla nas problemu. Warto jednak pamiętać o tym, że każda struna może wymagać minimalnie innego położenia prawej dłoni w stosunku do poprzedniej pozycji. Największą trudnością jest fakt użycia palca małego lewej dłoni do zagrania dźwięku f na progu 8 struny A5, na który przechodzimy oczywiście za pomocą hammer-on. Choć to spore wyzwanie dla gitarzystów przyzwyczajonych do bezpiecznej gry głównie palcami: wskazującym, środkowym i serdecznym, to warto popracować nad wszystkimi palcami, bo tylko dzięki temu niestraszne nam będą takie sytuacje jak właśnie hammer- -on z progu 7 na 8 grany palcem małym, a do tego z jednoczesnym tłumieniem strun.
Przykład 4 to porcja dźwięków zgrupowanych w triole. Budowa rytmiczna riffu jest na tyle prosta, że łatwo można się skoncentrować na realizacji samej techniki hammer- on. A jest nad czym pracować, ponieważ każda grupa triolowa wymaga wykonania aż dwóch uderzeń opuszkami palców lewej ręki. Z powodu triolowego podziału tych dźwięków bardzo ważna staje się też staranność rytmiczna, o której pisałem wcześniej. Powodzenia!