Podstawowe połączenia akordowe: II-V-I

Piotr Lemański
Podstawowe połączenia akordowe: II-V-I

Znajomość podstawowych, używanych w muzyce jazzowej, skal nie zawsze idzie w parze z umiejętnością ogrywania nawet tych ogólnie stosowanych zwrotów harmonicznych.

Skutkiem tego improwizacja, nawet po najprostszych połączeniach akordowych, daleka jest często od harmonii realizowanej przez sekcję rytmiczną. Nie jest niczym nowym stwierdzenie, że w większości standardów akordy układają się w podobne sekwencje. Trzeba je tylko poznać, zaprzyjaźnić się z nimi i nauczyć się je ogrywać w jak największej liczbie tonacji.

Na początek zajmiemy się najczęściej występującym połączeniem akordów, ogólnie znanym z teorii i opowiadań muzyków, czyli II -V-I. Te trzy akordy stanowią co najmniej 70-80 proc. harmonii wszystkich standardów, nie bez powodu więc każdy podręcznik improwizacji jazzowej poświęca im sporo miejsca. Żeby przekonać się, jak często mamy do czynienia właśnie z takim układem akordów, przypomnijmy sobie kilka ogólnie znanych tematów. I tak: "Autumn Leaves" to: Cm7 | F7 | Bbmaj7 | Ebmaj7 | Am7/5b | D7 | Gm7 ||, czyli najpierw II- V-I w B- dur, potem II- V-I w paralelnej tonacji G-moll.

"Misty" to: B b7 | Ebmaj7 | Bbm7 Eb7 | Abmaj7 | Abm7 Db7 | Ebmaj7 Cm7 | Fm7 B b7 | Gm7 Cm7 | Fm7 Bb7 ||, czyli V-I w E b-dur, potem II- V-I w Ab-dur, następnie II -V w Gb-dur, I -VI-II -V w Eb-dur, i na koniec III- VI-II- V - też w Eb-dur.

"Solar" to: ||: Cm7 | Cm7 | Gm7 | C7 | Fmaj7 | Fmaj7 | Fm7 C7 | Ebmaj7 | Ebm7 A b7 | Dbmaj7 | Dm7/5b | G7 :||, czyli II- V-I w F-dur, II- V-I w E b-dur, II -V-I w Db-dur, i na koniec II -V-I w C-moll.

Oczywiście moglibyśmy wypisać jeszcze kilkanaście kolejnych utworów, ale myślę, że na tych trzech przykładach widać, jak cała harmonia standardów opiera się na różnych wariantach II -V-I. Pewną trudność dla początkujących może sprawiać fakt, iż akordy te nie zawsze występują w komplecie. Samą analizą harmoniczną zajmiemy się nieco później, ponieważ naszym zadaniem jako wykonawców jest przede wszystkim praktyczna umiejętność ogrywania poszczególnych, tych najczęściej występujących połączeń akordowych.

Najczęściej spotykanym sposobem stosowanym przez większość początkujących gitarzystów jest ustalenie, w jakiej tonacji (czyli po jakiej gamie) możemy się poruszać na poszczególnych odcinkach utworu. Tego typu myślenie przyda się nam teraz do bardziej szczegółowego traktowania harmonii.

Popatrzmy na wspomniany wcześniej "Autumn Leaves". Składa się on w zasadzie z akordów należących do tonacji B-dur: Cm7- II °, F7-V°, Bbmaj7-I°, Ebmaj7-IV°, A m7/5b-VII °, Gm7-VI°. Pominięty przedostatni akord D7 jest wtrąconą dominantą do Gm7 i różni się jednym dźwiękiem: F# zamiast F. Ogrywanie więc utworu dźwiękami gamy B-dur pozwala nam, co prawda, uniknąć dźwięków fałszywych, należy jednak traktować to tylko i wyłącznie jako początkowy etap zaznajamiania się z harmonią standardu. Następnym, tym właściwym, etapem jest ogrywanie poszczególnych akordów w taki sposób, ażeby nie było żadnej wątpliwości co do kierunku poruszania się harmonii. Wydaje mi się, że bardzo trafne w tym momencie będzie porównanie gry solisty do gry akompaniatora: nie wystarczy nauczyć się akordu Bmaj7, trzeba najpierw opanować kilka podstawowych przewrotów wszystkich występujących w utworze akordów.

Następnie musimy się nauczyć grać je w określonym tempie, zmieniając w poszczególnych taktach zgodnie z ruchem harmonii. Ale to jeszcze nie wszystko, ponieważ dobrego akompaniatora wyróżniać będzie sposób łączenia akordów: mam tu na myśli zarówno czas, czyli stronę rytmiczną, jak i ruch melodii w sopranie - płynny, współgrający z linią melodyczną tematu bądź też dialogujący z melodią improwizacji. Nad wszystkim powinno górować przejrzyste "rysowanie" wszelkich zmian akordowych: im bardziej odległych, tym bardziej proste. W ten sam sposób musimy podejść również do improwizacji. Muzyka jazzowa zawsze, ale to zawsze wymagała od grającego nie tylko umiejętności swingowania, ale także umiejętności ogrywania coraz to bardziej złożonych połączeń harmonicznych.

Przejdźmy do ćwiczeń praktycznych. Podstawowa rzecz, którą musimy opanować, to umiejętność grania gamy durowej od poszczególnych stopni, co równa się z umiejętnością grania wszystkich siedmiu skal modalnych. W przypadku występowania dominant wtrąconych (najczęściej jako dominant do akordów molowych) zmieniające się dźwięki (czyli przede wszystkim tercja nowej skali, a i czasami mała nona) są na tyle charakterystyczne, że z reguły słychać w grze improwizatora związek między melodią a harmonią. Piszę o tym nie bez powodu, ponieważ często koncentrujemy się na opanowaniu poszczególnych gam durowych w jak największej ilości pozycji, zapominając, że na każdej gamie musimy również umieć zagrać wszystkie siedem skal modalnych.

Na początek opanujmy trzy skale potrzebne nam do ogrania II -V-I w tonacji durowej, czyli dorycką, miksolidyjską i jońską (pamiętając, że jest to gama durowa od II , V i I stopnia), oraz II -V-I w paralelnej tonacji molowej, czyli: lokrycką, piąty modus A -moll harmonicznej (to samo co frygijska z tercją wielką) i eolską (przykład 1). Jeśli teraz zagramy poszczególne skale (czy jak kto woli gamę durową) od ich pierwszego stopnia, to wyraźnie usłyszymy związek między akordami akompaniamentu a dźwiękami naszej gitary. Stało się to z dwóch powodów. Po pierwsze, każdą ze skal zagraliśmy od prymy do prymy - czyli zaczęliśmy i skończyliśmy na jej podstawie. Po drugie - co jest, jak się za chwilę okaże, bardzo ważne - na wszystkie ćwierćnuty, czyli mocniejsze części realizowanego ósemkami taktu, zagraliśmy dźwięki akordowe.



Żeby mieć ich świadomość, należy teraz przećwiczyć nasze II -V-I tylko po dźwiękach akordowych (przykład 2).



Rozwijając teraz ideę ogrywania dźwięków akordowych (a jest to przecież podstawa realizacji harmonii), proponuję następne ćwiczenie polegające na ich "opisywaniu" przez górną i dolną sekundę (przykład 3).

Jak więc widać, do realizacji nawet najprostszej harmonii potrzebna jest: po pierwsze, umiejętność zagrania we właściwym momencie dźwięków skali przynależnej do akordu, po drugie - świadomość (także ta praktyczna) dźwięków akordowych, i po trzecie - umiejętność opisywania tych dźwięków, czyli tworzenia bardziej lub mniej powtarzalnej linii melodycznej opartej na wyćwiczonych wcześniej dźwiękach akordowych. Jak na pierwszą lekcję to wystarczy - za miesiąc ciąg dalszy.