Skala zmniejszona cały ton - półton, c.d.

Piotr Lemański
Skala zmniejszona cały ton - półton, c.d.

Jak zapewne pamiętacie, miesiąc temu ustaliliśmy, że stosowanie skali zmniejszonej 1 - 1/2, jest nierozerwalnie związane z czterodźwiękowym akordem zmniejszonym

Dzisiaj przyszła więc pora na prezentację i omówienie przykładów w oparciu o analizę harmoniczną kilku bardziej znanych standardów jazzowych. Tak naprawdę to skoncentrujemy się tylko na dwóch typowych "ścieżkach" harmonicznych związanych z występowaniem akordu zmniejszonego. W pierwszym przypadku mamy mianowicie do czynienia z powrotem z subdominanty (akord majorowy na IV stopniu gamy durowej) na tonikę: IV - IV#° - I. W tonacji C-dur byłoby to: || Fmaj7 | F#° | Cmaj7 || W drugim przypadku chodzi o kadencję (czyli melodyczno-harmoniczny postęp o charakterze zakończeniowym) III - IIIb° - II - V, czyli dla C-dur byłoby to:    || Em7 | Eb° | Dm7 | G7 ||, ewentualnie rozwiązujące się finalnie na Cmaj7. W jakich utworach szukać tych połączeń, aby na konkretnych przykładach ćwiczyć ogrywanie skali zmniejszonej? Dla przykładu pierwszego będą to: "Lady Be Good" Gershwina (takt 2 w części B), "Dont Get Around Much Anymore" Ellingtona (także takt 2 w części B), "In A Mellow Tone" Ellingtona (takt 10 i 26). no i oczywiście takt 6 każdego bluesa o przeciętnie rozwiniętej harmonii. Przykład drugi występuje w takich standardach, jak: "Someday My Prince Will Come", "Blusette", "Ali The Things You Are", "My Romance" czy "Out Of Nowhere". Zanim jednak rzucicie się do szukania nut wymienionych utworów, zastanówmy się przez chwilę nad obydwoma przykładami występowania akordu zmniejszonego. W myśl zasady powtarzalności akordu co tercję małą, akord na IV podwyższonym stopniu (czyli F#° w tonacji C-dur) i akord na III obniżonym stopniu (czyli Eb° w tonacji C-dur) - mają te same dźwięki, co akord C°. Jeżeli więc sumiennie przez cały miesiąc przerabialiście ćwiczenia z poprzedniego workshopu, to dzisiaj możecie odebrać nagrodę - wszystko bowiem rozgrywać się znów będzie między skalami C jońską i C zmniejszoną 1 - 1/2.

Przykład 1. do ogrywania przedstawiać się będzie następująco: skala F lidyjska (bądź jońska), C zmniejszona 1 - 1/2 i C jońska. Nic prostszego. Jeżeli nawet użyjecie skali
F jońskiej, to będzie to wyglądało następująco:

F jońska - F G A Bb C D E F
C zmniejszona 1 - 1/2 -C D Eb F F# G# A H C
C jońska - C D E F G A H C

Łącząc dwie pierwsze skale - do opanowanego już przez miesiąc połączenia C jońska - C zmniejszona 1 - 1/2 (czyli zmiana dźwięku E na Eb i "objazd" kwinty poprzez F# i G#) dodajemy tylko obniżenie dźwięku H na Bb (dla F jońskiej) i powrót na H. Gdybyśmy zaś użyli F lidyjskiej, to ogrywamy dźwiękami gamy C-dur (dla Fmaj7) potem zmiana na C zmniejszoną 1 - 1/2 i powrót na C jońską (dla Cmaj7). Omawiany drugi przypadek to połączenie skal modalnych na III° i na II° tonacji C-dur ze skalą C zmniejszoną 1 - 1/2. Dźwiękowo jest to znowu łączenie skali C-dur ze skalą C zmniejszoną 1 - 1/2, czyli coś, co omawialiśmy miesiąc temu. Należy jednak pamiętać, że skale F lidyjska, E frygijska, D dorycka i C jońska, mimo że posiadają te same dźwięki, to różnią się "korzeniem" i dźwiękami akordowymi (co w konsekwencji rysuje nam zarys harmoniczny). Jeżeli więc przerobiliście skalę zmniejszoną (wraz z ćwiczeniami 7. poprzedniego miesiąca) w proponowanych przeze mnie tonacjach C, F i G, to w przypadku ogrywania standardu w którejś z tych tonacji macie już zrobiony kolejny krok do przodu. Dotyczyłoby to takich standardów, jak "Someday My Prince Will Come", "Don't Get Around Much Anymore". "Lady Be Good", "Blusette" no i oczywiście Bluesa w tonacji F.

No tak. ale co zrobić, jeżeli mamy do czynienia z utworem w innej tonacji? Można ratować się, używając pasującej, "zastępczej" tonacji (według zasady tercji małej) C, F lub G - niestety jest to tylko wyjście awaryjne. O wiele lepsze są następujące rozwiązania: albo transponujemy cały utwór do tonacji C, F lub G. albo przerabiamy lekcję opanowania skali zmniejszonej w tej konkretnej, nowej tonacji, w jakiej właśnie napisano dany utwór. Uwierzcie mi. obydwa wyjścia będą dla Was na pewno rozwijające i po prostu zrobicie znowu mały krok do przodu. Nie ukrywam, że idealnym rozwiązaniem byłoby opanowanie improwizacji skalą F# zmniejszoną 1 - 1/2 i Eb zmniejszoną 1 - 1/2 (mam oczywiście na myśli dzisiejsze przypadki) oraz umiejętne łączenie ich ze skalami jońską i dorycką. No, ale będzie to zapewne następny etap do pokonania.

Przejdźmy teraz do muzyki. Przykład 1 to czterotaktowy schemat harmoniczny

|| Fmaj7 | F#° | Cmaj7 | Cmaj7 || ogrywany skalami w ich podstawowej formie. Pozwoli to osłuchać się z materiałem tak, żeby podczas improwizacji samemu wyłapywać ewentualne pomyłki.

 



Przykład 2 to kilka propozycji podstawowych fraz opartych np. na wprawkach tercjowych (takty 5-7). W podobny sposób potraktowałem drugi przebieg harmoniczny || Em7 | Eb° | Dm7 | G7 || (przykład 3 i 4) najpierw gamki, a potem kilka prostych melodyjek. Aha, akordy zmniejszone w nawiasie dotyczą oczywiście stosowanej skali. Tak przy okazji - jak widzicie, wyskoczył nam jeszcze jeden temat do omówienia (jak tylko oczywiście będzie chwila i ku temu sposobność), a mianowicie: podstawowe wprawki do ogrywania na stosowanych przez Was skalach, ale także, a może przede wszystkim, umiejętność swobodnego ich stosowania w improwizacjach. Często spotykam się z tym, że młody adept sztuki jazzowej potrafi grać wprawki tercjowe, kwartowe, pasażowe czy różnego rodzaju (i to nie proste) kombinacje od kolejnych stopni skali, ale gdy przychodzi do grania, to nie słychać ani jednej wyćwiczonej wcześniej frazy...

 



  

Na koniec jeszcze drobna uwaga. Omawiane przykłady oparte są na prostych harmonicznie standardach. Zdarza się niestety, że kombinacje te są bardziej zawite, funkcje akordów w przebiegu utworu bardziej zakamuflowane - co ostatecznie może zaciemniać nasze spojrzenie na całość utworu. Tak bywa np. z niektórymi bossa novami Antonio Carlosa Jobima. Harmonie tych utworów często chadzają własnymi, zupełnie innymi ścieżkami, a akordy zmniejszone występują tam w stopniu, rzekłbym wręcz, znaczącym... No ale o tym to już naprawdę innym razem.