Tercjowe niespodzianki
Witam w kolejnym odcinku warsztatów bluesowych, w których od dwóch miesięcy odkrywamy sylwetki mniej znanych gitarzystów z kręgu bluesa.
Gdyby tak porównać powstałe w ten sposób listy innych Czytelników, to z pewnością będą się od siebie różniły, ale i będą bardzo podobne. Wśród gigantów bluesa być może pojawią się Muddy Waters czy B.B. King. Nie zabraknie z pewnością Jimiego Hendriksa ani Steve’a Raya Vaughana. Czy ktoś wymieni gitarzystę znanego m.in. z zespołu Fleetwood Mac? Tego nie wiem. Spójrz na swoją kartkę i sprawdź, czy znalazło się na niej nazwisko Petera Greena.
Jeśli nie - dopisz go do swojej listy. To właśnie Peter Green (właściwe nazwisko to Greenbaum) skomponował wiele wspaniałych bluesów, a także jedną bardzo znaną kompozycję "Albatross". Choć jej muzyczna fraza nie kojarzy się za bardzo z bluesem, to właśnie ten temat wybrałam do omówienia tercji oraz nowego interwału (seksty), o którym jeszcze nie mówiliśmy. PRZYKŁAD 1 przedstawia materiał dźwiękowy stanowiący bazę dla kolejnych ćwiczeń oraz wspomnianego tematu Greena. Pierwszy takt to kolejne dźwięki gamy E dur (e, f#, g#, a, b, c#, d#) znajdujące się na strunie d4. Drugi takt to kolejne tercje odpowiadające dźwiękom z taktu pierwszego (g#, a, b, c#, d#, e, f#). Wypiszę uzyskane w ten sposób pary dźwięków (pryma-tercja), przyporządkowując każdej z nich cyfrę. Będę się do nich odnosić w dalszej części warsztatu. (1) e-g#, (2) f#-a, (3) g#-b, (4) a-c#, (5) b-d#, (6) c#-e, (7) d#-f#.
PRZYKŁAD 2 rozpoczyna para dźwięków (1). Zauważ, że kolejna to również dźwięki e oraz g#, jednak dźwięk e zagrany jest oktawę wyżej. Jedynie wysokość dźwięku g# pozostaje bez zmian (spójrz na zapis nutowy: 2 i 3 nuta omawianego taktu). Zmienia się natomiast jego usytuowanie na gryfie (spójrz na tabulaturę: 1 próg - g3, 6 próg - d4). W dalszej części taktu występuje para (2). Zastosowałam dokładnie to samo rozwiązanie. Ćwiczenie polega na zagraniu wszystkich par dźwięków wymienionych powyżej według tego samego klucza. Każda para dźwięków tworzy interwał (odległość) tercji, natomiast następująca po niej to seksta. Pomimo tego, że dźwięki te nazywają się tak samo, występuje między nimi inna odległość. Ilustruje to TABELA 1. Zauważ, że z każdej pary dźwięków tworzących interwał tercji uzyskaliśmy sekstę (przez przeniesienie dźwięku prymy oktawę wyżej).
PRZYKŁAD 3 ilustruje również interwały tercji oraz seksty. Jednak tym razem niezmienny pozostaje dźwięk prymy (TABELA 2). Tercja natomiast tworzy sekstę z prymą, gdy zostanie przeniesiona oktawę niżej. Porównaj tabelki. Przedstawiają takie same dźwięki oraz interwały, jednak ich układ jest różny.
Po zapoznaniu się z powyższym materiałem możemy przejść do PRZYKŁADU 4. Jest to wyodrębniony fragment tematu "Albatross" Petera Greena, a konkretnie - melodia zagrana w jednym głosie. Zwróć uwagę na podział triolowy. Zilustrowaną tu melodię wykonuję w dwugłosie w PRZYKŁADZIE 5. W pierwszych 4 taktach drugi głos tworzy tercja. W następnych - przenoszę ją oktawę niżej, uzyskując interwał seksty. Nie zapomnij o podziale triolowym. Zwróć uwagę na występujący tutaj element artykulacyjny glissando. PRZYKŁAD 6 to coś dla gitarzystów rozwijających technikę gry palcami z kciukiem. Jest to wzbogacony o linię basu przed chwilą omawiany przykład. Jako podsumowanie powyższych ćwiczeń spróbuj zasłyszaną lub znaną Ci melodię wykonać w dwugłosie za pomocą interwałów tercji oraz seksty.
Wśród charakterystycznych elementów gry Petera Greena należy zauważyć oszczędność oraz melodyjność. Do PRZYKŁADU 7 dołączyłam plik audio, w którym nagrałam krótki fragment rozpoczynający inną, również ciekawą kompozycję Greena - "Apostle". Spróbuj znaleźć ze słuchu tę melodię. Jako podpowiedź podaję jedynie paletę wybranych kolorów (skala eolska). Zwróć uwagę, że zawarta jest w niej skala pentatoniczna e-moll. Uwaga: w oryginale omówiony fragment "Albatrossa", który posłużył wyłącznie celom warsztatowym, grany jest za pomocą techniki slide. W jaki sposób? Mamy przede wszystkim do czynienia z inaczej nastrojonym, niż nasz, instrumentem. Jak? No cóż. Zachęcam do samodzielnego odkrywania dźwięków Petera Greena. Można się w nich dopatrzyć inspiracji m.in. u takich źródeł, jak Hank Marvin (The Shadows) czy B.B. King. W 1966 roku Peter Green zastąpił Erica Claptona w zespole Bluesbreakers Johna Mayalla. Był to ważny etap w muzycznym rozwoju Petera. Jego charakterystyczne brzmienie gitary można usłyszeć we wspomnianym już Fleetwood Mac. Tych natomiast, którzy są ciekawi bluesa w wykonaniu Petera Greena, odsyłam do jednego z najwspanialszych bluesów zatytułowanego "A Fool No More".
Powodzenia!