Podstawy kostkowania
Odpocznijmy na chwilę od gry pazurkiem oraz palcami. Czas popracować nad kostkowaniem... Tym razem omówimy jeden z podstawowych sposobów wydobywania dźwięku na gitarze akustycznej. Popularna kostka ma kilka nazw, z którymi pewnie się spotkaliście...
Mam na myśli określenia "piórko" oraz "plektron". Ta mała płytka może być wykonana z różnych materiałów. Najczęściej jest to plastik oraz metal. Rzadziej drewno, kamień lub kość. Kształt piórka to przeważnie wariacje wokół trójkąta z zaokrąglonymi rogami.
Pierwsza plastikowa kostka powstała już w 1922 roku. Zaprojektowali ją Luigi & Tony D’Andrea. Pewnie zastanawiacie się, co jest w kostce takiego wyjątkowego. Na pewno jej charakterystyczny sound. Jest on ostry i głośny, jeśli zestawimy go z tradycyjną techniką grania palcami. Warto także wziąć pod uwagę, iż niektóre utwory czy partie są praktycznie niemożliwe do zagrania innym sposobem niż kostką.
Omówmy teraz krótko, czym należy się kierować, wybierając kostkę dla siebie. W polskich sklepach muzycznych najczęściej znajdziemy piórka wykonane z plastiku. Właśnie taką kostkę polecam na początek. Do eksperymentów z innymi materiałami możemy powrócić później. Następnie trzeba zdecydować, jak grube ma być nasze piórko. Podział wygląda następująco - extra light/ thin ( 1.50mm). Osobiście polecam używać kostek o grubości powyżej 1mm ze względu na dobre brzmienie. W kolejnym kroku musimy zdecydować, jaki kształt oraz wielkość będzie miało nasze piórko.
Przejdźmy teraz do strony technicznej. Musimy zastanowić się, w jaki sposób będziemy trzymać kostkę, oraz pod jakim kątem będziemy uderzać strunę. Typowy chwyt kostki to trzymanie jej pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem. Niektórzy znani gitarzyści łapią ją w inny sposób. Eddie Van Halen trzyma kostkę palcem środkowym i kciukiem. James Hetfield, Pat Metheny czy Steve Morse używają do tego celu jednocześnie palca wskazującego, środkowego i kciuka. Grać możemy ostrym lub okrągłym końcem. Wszystkie elementy, które opisałem, to sprawa indywidualna. Nie ma jednego, najlepszego rozwiązania. Zachęcam więc do eksperymentowania.
Przejdźmy teraz do części praktycznej. W dzisiejszym odcinku warsztatów omówimy wszystkie możliwe kierunki kostkowania oraz zagramy fragment utworu T. Emmanuela "Drivetime". Niektóre ćwiczenia sprawią więcej trudności, a inne mniej. Wynika to z faktu, iż nie jesteśmy przyzwyczajeni do każdego sposobu kostkowania. Warto poćwiczyć te elementy, które sprawiają nam najwięcej problemu.
Przykład 1 został podzielony na cztery części. W każdej omówimy inny sposób kostkowania. Zanim przystąpimy do ćwiczeń, przestrójmy gitarę do stroju Dropped D (D A D G B E). Opiszę teraz, w jaki sposób prowadzimy kostkę:
a) Kostkowanie dół-góra
Zaczynamy od pustej struny basowej E nastrojonej do D (kostkowanie w dół), następnie pusta struna A (góra), ponownie struna basowa E (dół), pusta struna D (góra), struna basowa E (dół), dźwięk A na strunie G (góra), struna basowa E (dół), dźwięk D na strunie B (góra), struna basowa E (dół) oraz dźwięk Gb na strunie wiolinowej E (góra). Teraz musimy wrócić. Gramy strunę basową E (dół), dźwięk D na strunie B (góra), struna basowa E (dół), dźwięk A na strunie G (góra), struna basowa E (dół), pusta struna D (góra), struna basowa E (dół), pusta struna A (góra) i na koniec pusta struna basowa E (dół).
Zauważcie, że kostkowanie w dół zawsze występuje na strunie basowej E, a na pozostałych dźwiękach uderzamy do góry. Pamiętając o tym, ułatwimy sobie pracę. Prawdopodobnie to ćwiczenie sprawi nam najmniej problemów. Jesteśmy przyzwyczajeni do takiego kostkowania i gramy w ten sposób w większości sytuacji.
b) Kostkowanie góra-dół
Schemat wygląda podobnie do poprzedniego ćwiczenia. Gramy te same dźwięki, opalcowanie lewej ręki pozostaje bez zmian. Wystarczy zapamiętać, że w tym przypadku kostkowanie do góry występuje zawsze na strunie basowej E, a pozostałe dźwięki uderzamy w dół. Zauważcie, że prawa ręka ma większe trudności z wykonaniem tego ćwiczenia. Początkowo będzie poruszać się trochę chaotycznie, dlatego powinniśmy popracować nad precyzją. Jako eksperyment zachęcam pograć w ten właśnie sposób inne rzeczy, które dobrze znacie.
c) Kostkowanie dół-dół
Tutaj wystarczy zapamiętać, że wszystkie dźwięki kostkujemy w dół. Ćwiczenie to powinno sprawić mniej trudności niż poprzednie. Granie w ten sposób wydaje się bardziej naturalne niż według schematu góra-dół.
d) Kostkowanie góra-góra
Jest to po prostu odwrotność poprzedniego ćwiczenia. Skala trudności rośnie. W moim odczuciu jest to najtrudniejsze ćwiczenie z przykładu 1.
Przykład 2 to fragment utworu Tommy’ego Emmanuela "Drivetime". Myślę, że będzie to doskonała okazja, aby wykorzystać umiejętności zdobyte w poprzednich ćwiczeniach. Przypominam, że kierunek kostkowania został oznaczony w nutach/ tabulaturze.
Zacznijmy od omówienia pierwszego akordu - E (add9) łapiemy za pomocą palca środkowego, wskazującego oraz serdecznego lewej ręki. Jest to ważne, ponieważ zmiana opalcowania utrudni nam przejście do kolejnego akordu. Kostkowanie tutaj wygląda następująco - góra, dół, dół, dół.
Dźwięki akordu Dbm (add9) kostkujemy według kolejności - dół, dół, dół, góra.
Kolejny akord, Gb7 (tercja tego akordu "opóźniona" jest przez kwartę), możemy złapać na dwa sposoby. Tradycyjnie, czyli stosując poprzeczkę, lub używając kciuka lewej ręki do złapania basu (2 próg na strunie basowej E). Pierwsze dwa dźwięki kostkujemy w dół. Kolejny dźwięk kostkujemy do góry, a następnie wykonujemy slide z 4 progu struny G na 3 próg tej samej struny.
Ogrywanie akordu B7sus zaczynamy od kostkowania do góry (kwinta tego akordu "opóźniona" jest przez górną sekundę). Tym razem musimy zagrać dwa dźwięki jednocześnie (dźwięk A na strunie G oraz dźwięk E na strunie D). W dalszym kroku gramy dźwięk B na strunie A, kostkując w dół, a następnie wykonujemy pull-off na strunie wiolinowej E - z dźwięku Ab na Gb. W tym momencie powracamy do początku zagrywki. Całość powtarzamy, pamiętając o małej zmianie przy pierwszym akordzie - zaczynamy od pustej struny wiolinowej E oraz pomijamy dźwięk B na strunie A.
Zagrywkę kończymy akordem E add9, pozwalając mu wybrzmieć.
W ten sposób omówiliśmy różne sposoby kostkowania. W przyszłym miesiącu poruszymy temat kostkowania hybrydowego. Pozdrawiam oraz życzę owocnego ćwiczenia!