KUSTOM HV100

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki KUSTOM
Testy
2012-03-05
KUSTOM - HV100

Zdobywająca coraz większą popularność na rynku europejskim firma Kustom od wielu lat jest bardzo znanym producentem wzmacniaczy gitarowych i systemów P.A. w Stanach Zjednoczonych, gdzie pierwsze konstrukcje pojawiły się już niemal pół wieku temu.

Flagowe, w pełni lampowe wzmacniacze Kustom przyciągają wzrok niebanalnym wykończeniem i kształtem. Każdy, kto miał okazję spojrzeć na modele z serii Coupe, nie zapomni oryginalnego obicia kolorową skórą przypominającego luksusowo wykończone meble.

Testowany wzmacniacz należy do serii High Voltage łączącej zalety konstrukcji lampowych z tranzystorowymi i jest najmocniejszym przedstawicielem tej rodziny. Kustom HV100 należy do drugiej, odświeżonej ostatnio generacji wzmacniaczy hybrydowych HV, która w nowej odsłonie nawiązuje do klasycznych, zaokrąglonych kształtów lampowej serii Coupe.

Budowa


Kustom HV100 to dwukanałowe combo z otwartym tyłem, dysponujące mocą 100 W, za którą odpowiada tranzystorowa końcówka mocy. Zastosowano tu parę 12-calowych głośników Celestion G12P-80 znanych też jako Seventy 80. Uwagę zwraca charakterystycznie zaokrąglona górna krawędź obudowy z przodu wzmacniacza wykończona cienkim skóropodobnym obiciem w czarnym kolorze. Nie jest to gruba skóra znana z modeli Coupe, ale sprawia bardzo solidne wrażenie. Za znajdującymi się na górze trzema kratkami wentylacyjnymi umieszczona jest gumowa rączka, której chromowane zakończenia i wycięty środek ładnie korespondują ze srebrnym bindingiem biegnącym wokół ciemnoszarego grilla i przy krawędzi obudowy. Narożniki zabezpieczone są tu solidnymi srebrnymi okuciami. Serce układu stanowi lampa 12AX7 umieszczona w przedwzmacniaczu, która dla zmaksymalizowania lampowego charakteru pracuje przy zwiększonym poziomie napięcia.

Każdy z kanałów wzmacniacza dysponuje oddzielną regulacją końcowego sygnału Master Volume, wspomaganą przez specjalny układ o nazwie Organic Clipping działający w stopniu końcowym. Wraz z podkręcaniem pokrętła VOLUME wzmacniacz zachowuje się podobnie jak typowa lampowa konstrukcja, generując parzyste składowe harmoniczne i naturalną kompresję. Doskonałym uzupełnieniem jest wbudowany 24-bitowy procesor efektów zawierający 16 częściowo programowalnych efektów wysokiej jakości.

Panel tylny może nieco zaskoczyć, bo po obróceniu wzmacniacza widzimy tylko duży radiator, zza którego spoglądają dwa głośniki. Siedem gniazd umieszczono od spodu, po przeciwnej stronie panelu sterowania, przez co korzystanie z nich może być dosyć uciążliwe. Do dyspozycji mamy tu gniazdo do podłączenia dodatkowej kolumny głośnikowej, wyjście DIRECT typu XLR z symulacją kolumny głośnikowej, złącza EFFECT SEND/RETURN szeregowej pętli efektów, stereofoniczne wejście CD/ TAPE INPUT do podłączenia zewnętrznego źródła dźwięku oraz dwa gniazda przełączników nożnych EXT TAP FT SWITCH i MAIN FT SWITCH.

Footswitch wpięty w wejście EXT TAP zastępuje funkcję TOGGLE/TAP z panelu głównego, dzięki czemu możemy w czasie rzeczywistym zmieniać określony parametr wybranego wcześniej efektu. Dzięki specjalnemu obwodowi stereofoniczne gniazdo MAIN FT SWITCH może obsługiwać 3-przyciskowy przełącznik nożny Kustom KACFS-301 (niedołączony do zestawu), który pozwala na zmianę kanałów, włączanie sekcji Effects oraz aktywowanie podbicia BOOST. Wpięty tu zwykły przełącznik umożliwia prosty wybór jednego z kanałów wzmacniacza.

Panel sterujący


Znajdujący się na górze obudowy czarny, niemal lustrzany panel ładnie spaja się z wyglądem całości. Obok wejścia INPUT zlokalizowana jest sekcja kanału Lead składająca się z potencjometrów GAIN, VOLUME, BASS, MIDDLE i TREBLE oraz z dwóch srebrnych przełączników GAIN BOOST i EQ MOD. Pierwszy z nich podbija nasycenie przesteru, a drugi zmienia charakter brzmienia preampu. Praca tego kanału sygnalizowana jest czerwoną diodą, a do zmiany barwy służy przycisk CHANNEL SELECT. Kanał czysty ze świecącą, niebieską jasną diodą nazwany jest tu Rhythm. Za zmianę ustawień barwy odpowiada dokładnie taki sam zestaw potencjometrów jak na kanale Lead. Dodatkowo mamy tu rozjaśniający barwę przełącznik BRIGHT oraz podbijający gain przycisk OVERDRIVE.

Warto zaznaczyć, że regulacja jednego z trzech potencjometrów sekcji EQ ma wpływ na zmianę pozostałych pasm częstotliwości, co poszerza możliwości kreowania barwy, ale powoduje też konieczność "nauczenia się" interakcji zachodzących pomiędzy pokrętłami BASS, MIDDLE i TREBLE. Bardzo użyteczny potencjometr BOOST VOLUME umożliwia ustawienie wielkości podbicia sygnału na solo, załączanego opcjonalnym przełącznikiem nożnym. Tu docieramy do sekcji Effects i wbudowanego cyfrowego procesora efektów. Za pomocą obrotowego pokrętła mamy dostęp do trzech rodzajów pogłosu, dwóch linii opóźniających, efektów tremolo, chorus, flanger, phaser, rotary, auto-wah i octaver oraz do kilku wybranych połączeń z reverbem. Poziom każdego z efektów ustalany jest gałką LEVEL, a cała sekcja włączana jest bądź wyłączana przyciskiem ACTIVE.

Konstruktorzy pomyśleli też o możliwości zmian niektórych ustawień, dokonywanych w sprytny sposób switchem TOGGLE/TAP. W zależności od wybranej opcji możemy zmieniać określony parametr danego efektu, wykorzystując przycisk jako Tap Tempo, lub wybrać jedną z dwóch lub trzech gotowych opcji zapisanych w pamięci (Toggle). Funkcje te mogą być sterowane opcjonalnym przełącznikiem nożnym, co znacznie rozszerza możliwości wzmacniacza przy grze na żywo. Każda zmiana w jednym z 16 programów zapisywana jest też w pamięci urządzenia. Praca wzmacniacza sygnalizowana jest świeceniem dużej niebieskiej kontrolki znajdującej się obok włącznika głównego.

Brzmienie


Kanał czysty Rhythm to klarowne i dynamiczne brzmienie z wyczuwalnym lekkim podbarwieniem niskich częstotliwości oraz z wyraźnym, dosyć twardym środkiem. Zwiększenie gainu ponad połowę powoduje lekkie przełamanie barwy, a aktywowanie opcji OVERDRIVE zwiększa gain o 4 dB i nieco przyciemnia brzmienie. Dzięki skutecznej korekcji kanał ten oferuje bardzo szerokie możliwości ustawienia krystalicznie czystych barw od country poprzez funk aż do ciemnego jazzu, a operowanie gainem przeniesie nas w rejony łagodnego bluesa.

Aktywowanie mocniejszego nasycenia mogłoby być jeszcze bardziej skuteczne, szczególnie przydałoby się wtedy większe podbicie góry, ale tu z pomocą przychodzi kanał Lead, którego charakter przesterowania zdecydowanie bardziej stoi po stronie distortion niż overdrive. GAIN ustawiony w połowie skali to już całkiem mocny rockowy przester, a przecież możemy jeszcze go zwiększyć przełącznikiem GAIN BOOST. Przester jest bardzo nasycony, agresywny i dobrze przebija się w muzyce. Na mniejszej głośności słyszalna jest lekko bzycząca góra, ale po odkręceniu końcówki brzmienie zaokrągla się i jeszcze dłużej wybrzmiewa.

Duży gain skutkuje też sporymi szumami, ale nie są one bardzo dokuczliwe przy grze z zespołem. Przełącznik EQ MOD działa tu też bardzo efektywnie. Zmiana brzmienia po aktywowaniu tej opcji jest bardzo znacząca, środek jest wycofany, góra bardziej zaakcentowana, a palm muting dynamiczny i potężny. Zdecydowanie jest to kanał do mocnych, nawet metalowych riffów i nasyconych, śpiewnych solówek. Po zmniejszeniu nasycenia zyskujemy na klarowności i niuansach artykulacyjnych, chociaż ciężko jest znaleźć rasowe barwy bluesowe z dobrze słyszalnym charakterem instrumentu. Wszystkiego w jednym jednak mieć nie można. Procesor efektów oferuje naprawdę wysokiej jakości pogłosy, dosyć długi delay (680 ms) i dobrze brzmiące, klasyczne efekty modulacyjne. Trochę dziwnie brzmi phaser, jeszcze dziwniej auto-wah, ale z pewnością sekcja Effects spełnia swoje zadanie. Jedynie octaver odstaje od reszty dosyć syntetycznym brzmieniem i niezbyt precyzyjnym działaniem.

Na obu kanałach wzmacniacz pokazuje prawdziwy pazur i dynamikę po mocnym odkręceniu gałek VOLUME, gdzie uwidacznia się lampowa w charakterze kompresja tranzystorowej przecież końcówki oraz duża zawartość muzycznych harmonicznych w dźwięku. Jednak 100 W mocy powoduje, że możemy to zweryfikować jedynie na próbie lub koncercie. Dwa wypróbowane głośniki Celestion działają bardzo sprawnie, a z ilości niskiego dołu będą zadowoleni wielbiciele nawet bardzo ciężkich gatunków muzyki. Możliwość aktywowanego footswitchem dodatkowego podbicia głośności, wyprowadzenia sygnału z symulacją kolumny czy "ćwiczeniowe" wejście na odtwarzacz MP3 to już przysłowiowy lukier, trzeba przyznać, na bardzo funkcjonalnym torcie.

Podsumowanie


Nowy, odświeżony Kustom HV100 wydaje się być jeszcze lepszą wersją bardzo dobrze przyjętego modelu z poprzedniej edycji hybrydowych wzmacniaczy High Voltage. Wraz ze zmianą designu poprawiono zarówno niektóre funkcje, jak i wysokiej jakości przecież brzmienie poprzednika. Możliwość wykorzystania wbudowanego procesora oraz regulowanego podbicia sygnału w połączeniu z ich obsługą za pomocą przełączników nożnych czyni z tego combo bardzo funkcjonalny i rozbudowany wzmacniacz do bardzo szerokich zastosowań scenicznych.


konstrukcja
: hybrydowa
obudowa: otwarta
kanały: Lead, Rhythm
moc: 100 W
lampy: 12AX7 (1)
głośniki: 2x12" Celestion G12P-80 (Seventy 80)
regulatory kanałów: GAIN, VOLUME, BASS, MIDDLE, TREBLE
regulatory: B OOST VOLUME, E FFECT LEVEL
efekty: 16
przyłącza: INPUT, EXTERNAL
SPEAKER, DIRECT XLR (SPKR EMULATE
D), szeregowa pętla efektów SEND/RETURN,
CD/TAPE INPUT, EXT TAP FT SWITCH, MAIN FT SWITCH
wymiary: 711x318x483 mm
waga: 24,5 kg



Piotr Szarna

Wynik testu
Funkcjonalność:
6
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5