BLACKSTAR Dept. 10 Amped 3

W ciągu ostatnich 18 miesięcy wielu producentów wzmacniaczy zrezygnowało z tradycyjnych rozwiązań typu head-and-cab, combo czy rack i skierowało swoją uwagę na podłogę. To jest dokładnie to, co Blackstar zrobił z Amped 3, który stanowi kontynuację serii rozwiązań wzmacniaczy podłogowych serii Dept. 10. Gitarzyści wychowani na tradycyjnych rozwiązaniach mogą się zastanawiać: czy taki ‘stompbox’ serio jest wzmacniaczem? Odpowiedź jest prostsza niż myślisz. Amped 3 łączy w sobie wielokanałowy front-end ze 100-watowym cyfrowym wzmacniaczem klasy D, technologią Blackstar CabRig i elastyczną łącznością, aby spakować wszystko, czego można oczekiwać od tradycyjnego wzmacniacza do lekkiej, kompaktowej obudowy. Możesz tu wybrać, czy chcesz wysłać sygnał do kolumny pasywnej, czy też przejść bezpośrednio poprzez symulację kolumny do aktywnego systemu FRFR, PA, głośnika monitorującego czy po prostu DAW. Oczywiście to tylko koncepcja, która ma zastosowanie w całej linii Amped. Ale podstawowa idea jest taka: jeśli grasz koncerty na wspólnym sprzęcie, gdzie zabieranie własnej paczki jest zbędne, podróżujesz na koncerty, gdzie przestrzeń i waga są ograniczone, lub po prostu idziesz z duchem czasu i wybierasz bardziej nowoczesny zestaw, Amped 1, 2 lub 3 załatwią Ci sprawę.

Tak więc jest to trzecia odsłona koncepcji Amped, przy czym modele 1 i 2 były wprowadzone na rynek wcześniej w 2023 r., więc możesz się zastanawiać: „Dlaczego jest ich aż trzy?”. Cóż, to kwestia zastosowania. Amped 1 jest mniejszym i prostszym rozwiązaniem dedykowanym użytkownikom modelerów, podczas gdy Amped 2 dodaje efekty modulacji, opóźnienia i pogłosu, wbudowany tuner i większą praktyczną kontrolę, zapewniając bardziej „kompletny” centralny element zestawu. Amped 3 ma tę samą obudowę co Amped 2, ale tutaj efekty opóźnienia i modulacji zostały już usunięte, podobnie jak tuner, i zastąpione solidną konstrukcją trzykanałową z przełączanym obwodem wzmocnienia przed/ po przedwzmacniaczu. Otrzymujemy pojedynczy zestaw regulatorów sterujących wzmocnieniem, trzypasmowy korektor, kontrolę ISF Blackstara oraz przełączniki brzmień dla każdego kanału (Warm/Bright dla Clean, Crunch i Super Crunch dla kanału Crunch oraz OD1/OD2 dla kanału Overdrive). Mamy też pokrętło BOOST, które oferuje do 12 dB, a oddzielny przełącznik zmienia położenie w łańcuchu z PRE (większe wzmocnienie) na POST (większa głośność).

Przechodząc do elementów sterujących wzmacniaczem mocy, jest tam kontrola PRESENCE i MASTER (VOLUME), ale Blackstar wyposażył Amped 3 również w dodatkowe przełączniki POWER AMP RESPONSE i POWER. Pierwszy zmienia charakter wzmacniacza, aby odpowiadały popularnym lampom wyjściowym – do wyboru są EL84, EL34 i 6L6. Drugi z przełączników zmniejsza moc w trzech krokach 100/20/1 W.

Jest tu pogłos, ale sterowanie nim na panelu zostało zredukowane do prostego poziomu i przełącznika umożliwiającego wybór pomiędzy jego ciemnym/jasnym charakterem (dalszą edycję parametrów pogłosu można wykonać za pomocą oprogramowania Architect). Ale to nie wszystko, ponieważ szybkie spojrzenie na tył urządzenia ujawnia 3-pozycyjny przełącznik umożliwiający wybór symulacji CabRig.

Teraz Amped 3 może działać w jednym z dwóch trybów: Patch lub Manual. Amped 3 domyślnie pracuje w trybie patch od razu po wyjęciu z pudełka i możesz przełączać się między nimi, przytrzymując przełącznik nożny BOOST.

Tryb Patch, jak można się spodziewać, pozwala przywołać wcześniej zapisaną konfigurację dla każdego kanału, a w ramach patcha można zapisać ustawienia niemal każdego parametru (nie obejmuje mocy wzmacniacza mocy ani przełączania pogłosu). Tak więc, jeśli chcesz, aby Twój kanał czysty miał bardzo duży zapas głośności i grawitował w kierunku USA, możesz ustawić wzmocnienie i głośność, wyregulować korektor, ustawić regulator ISF w lewo i wybrać 6L6. Zapisz go, przejdź do kanału Crunch i możesz mieć czarujący wzmacniacz zasilany EL84 na krawędzi przełamania…

Można je następnie przywołać, wybierając żądany kanał. W ten sposób bieżący stan fizycznych elementów sterujących nie jest zsynchronizowany z zapamiętanymi ustawieniami, ale Blackstar zawiera wskaźnik LED, który zapala się, gdy przesuwasz się przez rzeczywistą pozycję elementu sterującego, dzięki czemu możesz wyraźniej zobaczyć, jakie są ustawienia . W trybie ręcznym jest to WYSIWYG i przy tylko jednym zestawie elementów sterujących współdzielonych między kanałami, uważamy, że ten tryb będzie działał lepiej w przypadku muzyków, którzy korzystają z narzędzi do modelowania lub zewnętrznych efektów i potrzebują tylko jednego „zawsze włączonego” kanału. To powiedziawszy, włączenie BOOST w trybie post zapewni pseudo-dodatkowy VOLUME, nawet jeśli korektor itp. pozostanie niezmieniony. Opcji jest mnóstwo, ale jeśli chcesz łatwo i radykalnie zmieniać dźwięki, sugerujemy zacząć od trybu patcha.

W praktyce Amped 3 pokazuje swą funkcjonalność, wykraczającą poza zwykły wzmacniacz. Podłączając się do naszego komputera, uzyskujemy nie tylko dostęp do aplikacji Architect (musisz ją najpierw pobrać), ale odblokowuje ono także interfejs audio Amped 3. Tutaj właśnie ujawniają się prawdziwe zalety jego sterowania. Jeśli najlepszy sprzęt sprawia, że chcesz grać więcej, a jednocześnie inspiruje kreatywność, to Blackstar już wygrał. W przeciwieństwie do niektórych narzędzi do modelowania wzmacniaczy opartych na menu i wyposażonych w modelowanie jednostek multi-fx, uzyskanie dźwięku jest tutaj niezwykle szybkie. Nie trzeba głęboko grzebać.

Po załadowaniu naszego DAW i natychmiastowym rozpoznaniu Amped 3 jako interfejsu, jesteś w stanie niezwykle szybko rozpocząć nagrywanie partii gitary. Jednak korzyść jest tu taka, że przy fizycznej kontroli przełączanie barw w celu zdwajania tracków lub rejestracji nowych jest dziecinnie proste. Zaletą tego rozwiązania jest możliwość jednoczesnego dopieszczania opcji, takich jak paczka, typ głośnika, typ mikrofonu i innych, bezpośrednio w środowisku graficznym oprogramowania Architect, a jednocześnie całość służy jako interfejs audio. Zamiast gubić się w przyciskach i menu, szybko dojdziesz do piątej partii gitary, z której każda mieć będzie własny shift tonalny, ustawiony za pomocą fizycznych gałek, a nie przycisków procesora. Można temu tylko kibicować, nawet jeśli nie ma gwarancji, że Twoje pomysły muzyczne będą dobre!

Łatwo przeoczyć fakt, biorąc pod uwagę wszystkie obecne trendy w rozwiązaniach podłogowych, że niezależnie od tego, w którą stronę pójdziesz, w Twoim zestawie nadal będzie stopień wzmacniacza, chyba że przejdziesz bezpośrednio do systemu PA. Taki scenariusz oznaczałby, że słyszysz swoją gitarę przez głośniki odsłuchowe, douszne lub przody, a nie przez dedykowaną kolumnę głośnikową, a w takim przypadku możesz nigdy nie podłączyć jacka do wyjścia głośnika Amped. Nie ma w tym nic złego, ponieważ wszystkie inne funkcje można uzyskać za pośrednictwem wyjść pasywnych. Ale jeśli nadal chcesz się wpiąć w prawdziwą pakę, lekki cyfrowy wzmacniacz mocy Amped 3S, pracujący w klasie D, może wysterować dowolną kolumnę o impedancji 8 lub 16 omów i mocy 100 watów (z możliwością przełączenia w dół do 20 watów lub 1 wata). Przy najwyższym ustawieniu tworzy to świetną „przezroczystą” platformę dla efektów: mnóstwo headroomu i mocy. Jeśli jednak go opuścisz, pojawi się więcej kolorów i dodatkowa kompresja przypominająca lampowy wzmacniacz. Przy mocy 20 W nadal będzie działał z głośnością wystarczającą na potrzeby zespołu, a tryb jednowatowy jest świetny, jeśli chcesz nagrywać za pomocą paczki w domu, nie pozwalając, aby poziom głośności wymknął się spod kontroli. To powiedziawszy, uważamy, że najprawdopodobniej i tak pominiesz to przy nagrywaniu na rzecz opcji CabRig.

Ok, więc zgodnie z ideą Amped 3 nie ma efektów obecnych w Amped 2, ale jeśli chodzi o tworzenie podstawowego brzmienia, daje on wiele możliwości. Kanał CLEAN zapewnia krystalicznie czysty i ciepły dźwięk, kanał CRUNCH zapewnia wszystko, od organicznego bluesa po klasyczny rock, a na kanale OVERDRIVE dostępna jest cała masa gainu. To prowadzi nas do jednego z naszych największych odkryć związanych z Amped 3. W zasadzie ten gain wraz z mroczniejszą stylistyką pozwala domyślać się, czy aby urządzenie nie jest dedykowane miłośnikom cięższych brzmień, ale… nie, patrzenie na to jak na „metalowy” produkt jest krzywdzące. Jest to prawdopodobnie najbardziej elastyczny model Amped w tej ofercie, szczególnie jeśli potrzebujesz opcji kanałów, ale posiadasz już pedalboard pełen starannie dobranych kostek. W końcu to, że ma zapas gainu nie oznacza, że musisz go używać.

I odwrotnie, jeśli jesteś miłośnikiem burzenia murów i fortyfikacji, potrzebujesz dobrze zaopatrzonego, podłogowego kamienia węgielnego do swojego zestawu, Amped 3 będzie wysoko na Twojej liście kandydatów. Kanały Crunch i Overdrive dynamicznie reagują na zmiany głośności gitary, a sama liczba dostępnych barw jest imponująca. Przy tak wielu markach walczących o Twoje pieniądze w tym obszarze rynku, Amped 3 ma wiele do zaoferowania. Jest to kompletne, wszechstronne rozwiązanie, które będzie działać wszędzie tam, gdzie potrzebujesz, może dobrze współpracować z kostkami, a także jest wystarczająco małe i lekkie, aby wyeliminować uciążliwości logistyczne. 

www.musik-meyer.de