VOX MV50 Clean, MV50 AC, MV50 Rock, BC112

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki VOX
Testy
Sławomir Sobczak
2018-06-15
VOX - MV50 Clean, MV50 AC, MV50 Rock, BC112

Początki brytyjskiej marki VOX sięgają połowy zeszłego wieku, kiedy to Thomas Walter Jennings powołał do życia firmę Jennings Organ Company skoncentrowaną wówczas na instrumentach klawiszowych. Prawdziwym impulsem do zmiany kierunku w stronę produkcji wzmacniaczy gitarowych było nawiązanie współpracy z uzdolnionym konstruktorem Dickiem Denneyem.

Denney zaprezentował Jinningsowi swój projekt wzmacniacza o mocy 15W (znany później jako AC15) – dopracowany wzmacniacz dający brzmienie, którego poszukiwali gitarzyści w owych czasach. Zresztą Denney sam był gitarzystą, dlatego najlepiej znał potrzeby swoich kolegów po fachu. Wzmacniacz został entuzjastycznie przyjęty przez ówczesną scenę rockową, przynosząc firmie rozgłos i wyznaczając nowy kierunek rozwoju. Jednym z najbardziej znanych zespołów zakochanych w brzmieniu VOX-a był The Shadows – to właśnie za sprawą sugestii muzyków z tej formacji Denney zdecydował się na opracowanie konstrukcji o większej mocy, a mianowicie AC30. Wzmacniacz ten idealnie wpisał się w potrzeby samych największych wykonawców lat 50. i 60., wśród których byli: The Beatles, The Rolling Stones, The Kinks, Yardbirds. Lista muzyków zakochanych w AC30 jest olbrzymia i obejmuje takich gitarzystów, jak: Pete Townshend, Brian May, Tom Petty, Ritchie Blackmore, The Edge, Noel Gallagher czy Matt Bellamy.

Pomimo swojej bogatej historii firma VOX Amplification jest znana nie tylko z klasycznych lampowych konstrukcji, ale również z udanych prób połączenia tradycji z nowoczesnością, czego dowodem jest choćby technologia modelująca brzmienie Guitar XTraktion zaimplementowana w aplikacji JamVOX III czy seria urządzeń ze złączem USB, które mogą być kontrolowane za pomocą kolejnej ciekawej aplikacji – Tone-Room. W tym miesiącu przyjrzymy się trzem miniaturowym wzmacniaczom z serii MV50, które kryją w sobie pewną bardzo interesującą technologię, jaką jest...

NUTUBE

Pod nazwą Nutube kryje się układ będący sercem wzmacniaczy z serii MV50. Choć jest on oparty na znanej od lat technologii VFD, to w tym przypadku mówi się o wykorzystaniu jej w zupełnie inny sposób. VFD to skrót od Vacuum Fluorescent Display (lampowy wyświetlacz fluorescencyjny), czyli technologii obecnej w wielu urządzeniach elektronicznych, włączając w to choćby... kalkulatory, magnetowidy, sprzęt AGD czy radioodtwarzacze, głównie samochodowe. Wszystkie te urządzenia posiadają charakterystyczne świecące wyświetlacze niewymagające – tak jak ekrany LCD – dodatkowego podświetlania, ponieważ same są źródłem światła. Pod względem konstrukcyjnym wyświetlacze te są miniaturowymi lampami wyładowczymi i działają na takiej samej zasadzie jak duże lampy próżniowe. Tutaj również znajdziemy katodę, siatkę i anodę. W VFD elektrony są emitowane przez katodę, które następnie bombardują anodę pokrytą luminoforem, w wyniku czego wyświetlacz może być źródłem promieniowania widzialnego. Siatka pełni funkcję sterującą wiązką elektronów i w zależności od typu VFD może być widoczna na powierzchni wyświetlacza.

Konstrukcje te zostały w dużej części wyparte przez moduły LCD z powodu sporego zapotrzebowania na energię i konieczności stosowania dużo większych napięć (rzędu kilkudziesięciu woltów) niż w układach cyfrowych. Skoro zasada działania VFD jest taka sama jak w przypadku dużych lamp próżniowych, to czemu by nie wykorzystać ich w roli triod wzmacniających sygnał? W końcu próby osiągnięcia podobnych efektów brzmieniowych przy użyciu znacznie mniejszych i wygodnych podzespołów niż lampy były podejmowane przez lata. Jednym z najbardziej obiecujących kierunków rozwoju w dziedzinie wzmacniaczy audio okazały się właśnie moduły VFD. Kilka lat temu konstruktorom z firmy Korg (która jest właścicielem marki VOX) udało się uzyskać na tyle zadowalające rezultaty na tym polu, że producent zaprezentował kompletny układ o nazwie Nutube. Moduły te przypominają bardziej obudowy układów scalonych, bowiem mają kształt prostokątnej płytki z umieszczonymi na jednym boku wyprowadzeniami. Od układów scalonych odróżnia je przezroczysta obudowa z widocznymi dwoma obszarami fluorescencyjnymi pokrytymi siatką – to najwyraźniej taka namiastka wrażeń wizualnych oferowanych przez tradycyjne lampy próżniowe. Zapotrzebowanie na prąd tej małej lampy wynosi zaledwie 2% energii potrzebnej do zasilenia tradycyjnej lampy, natomiast jej żywotność wynosi aż 30 tys. godzin. Ciekawe, czy pod względem brzmieniowym Nutube potrafi zaoferować jakość zbliżoną do większych konstrukcji? O tym przekonamy się już za chwilę.

MV50

Aktualnie seria MV50 obejmuje następujące wzmacniacze: Clean, AC, Rock, Boutique oraz High Gain. W tym teście zajmiemy się trzema pierwszymi modelami oraz dedykowanym dla MV50 zestawem głośnikowym z serii Black Cab, który wyposażono w jeden 12-calowy głośnik Celestion V-Type – BC112. Wzmacniacze zamknięto w niewielkich obudowach o finezyjnym kształcie i wyjątkowo solidnej konstrukcji. Płytę górną oraz boki wykonano z jednego kawałka wygiętej blachy o ciekawej fakturze powstałej w wyniku lakierowania proszkowego. W górnej części obudowy umieszczono solidny metalowy uchwyt, pod którym kryje się ciemna płytka z napisem Nutube wykonana z półprzezroczystego tworzywa sztucznego, przez którą widać pracujący układ 6P1, co z pewnością ucieszy gitarzystów lubiących widok żarzących się lamp, o ile nie przeszkadza im niebieska barwa światła emitowanego przez Nutube.

Wszystkie wzmacniacze posiadają takie same obudowy różniące się jedynie kolorem ozdobnego panelu przedniego. Pod względem zastosowanych regulatorów i przełączników wersje AC i Rock są identyczne, natomiast model Clean posiada gałki TREBLE i BASS zamiast GAIN i TONE, które zastosowano we wzmacniaczach AC i Rock. Każde z urządzeń wyposażono ponadto w regulator poziomu sygnału wyjściowego VOLUME. Cieszącym oko dodatkiem do każdego wzmacniacza jest wychyłowy wskaźnik wysterowania umieszczony w gustownym okrągłym Doskonałym uzupełnieniem wzmacniaczy z serii MV50 jest kolumna BC112. Pod względem wizualnym wzmacniacze z serii MV50 prezentują się rewelacyjnie. Projektanci wykonali kawał dobrej roboty, zamykając urządzenia w gustownych obudowach o ciekawych kształtach. Obudowy wzmacniaczy wykonano z grubej blachy stalowej o estetycznej fakturze powierzchni typowej dla lakierowania proszkowego. Gniazdo głośnikowe zostało dodatkowo wyeksponowane za pomocą czerwonej nakrętki. Wyjście liniowe posiada możliwość podłączenia słuchawek, dzięki czemu możliwe jest wygodne ćwiczenie w domu.

Na panelu przednim każdego ze wzmacniaczy umieszczono trzy gałki typu chicken head (tutaj są to: GAIN, TONE i VOLUME), wychyłowy wskaźnik wysterowania oraz gniazdo wejściowe. okienku zabezpieczonym szybką. Całość dopełnia gniazdo wejściowe znajdujące się po prawej stronie panelu oraz ozdobna płytka z tworzywa sztucznego, na której umieszczono logo producenta oraz nazwę modelu. Z tyłu obudowy umieszczono gniazdo głośnikowe, wyjście liniowe/słuchawkowe, złącze zasilacza, a także szereg przełączników, z których trzy są wspólne dla wszystkich wzmacniaczy: ECO, STANDBY, EQ. Pierwszy z nich służy do aktywowania trybu ekonomicznego polegającego na tym, że wzmacniacz automatycznie wyłącza się po 15 minutach braku aktywności (sygnału na wejściu), drugi służy do załączania urządzenia (pozycja ON), natomiast trzeci pozwala na wybór charakterystyki brzmieniowej wzmacniacza pomiędzy wartościami FLAT i DEEP. Przy stosowaniu małych kolumn producent zaleca ustawienie DEEP. Wzmacniacz Clean posiada ponadto przełącznik układu ograniczającego poziom mocy (ATTENUATOR), który pozwala pracować w trzech trybach: FULL (pełna moc) oraz 1/10 i 1/100. Pozostałe wzmacniacze (AC i Rock) zostały wyposażone w przełącznik IMPEDANCE umożliwiający wybór jednej z dostępnych wartości impedancji: 4, 8 lub 16 Ohm. W komplecie z urządzeniami znajdują się zasilacze sieciowe dostarczające prąd o dosyć nietypowym napięciu wynoszącym 19V.

Brzmienie wzmacniaczy jest bardzo przyjemne dla ucha i, co najważniejsze, każdy z nich pozwala uzyskać naturalne, ciepłe brzmienie o lampowym charakterze. Trudno doszukać się tu słabych stron, po prostu to brzmi jak duża lampa. Porównując MV50 ze wzmacniaczem lampowym, nie sposób stwierdzić, jakoby wersje oparte na Nutube brzmiały w jakikolwiek sposób gorzej. Ładna kompresja i duża zawartość harmonicznych sprawia, że na MV50 gra się bardzo przyjemnie. Wzmacniacze doskonale reagują na zróżnicowaną dynamicznie grę i pozwalają wyeksponować wszelkie niuanse w tym delikatne muśnięcia strun. Wersja Clean daje piękne ciepłe brzmienie o wyrównanej charakterystyce z przyjemnym, ładnie zarysowanym środkiem. To uniwersalny wzmacniacz o szerokim zakresie zastosowań, który jest w stanie dodać do dźwięku przyjemnego ciepła i nasycić go harmonicznymi. Wzmacniacz AC daje mocniejszy dźwięk nawiązujący do AC30 z charakterystycznym wyższym środkiem i ładnie zarysowaną górą pasma. W przypadku AC gałka TONE najlepiej sprawdzi się w pozycji powyżej godz. 12, co pozwoli na dobre wydobycie dynamicznego środka. Rock oferuje więcej gainu, jednak w jego przypadku zbyt mocno podkręcony regulator TONE wprowadza do dźwięku zbyt dużo wysokich tonów, natomiast niższe wartości skutkują pojawieniem się ciepłego i sprężystego basu. Nawet na pickupie przy gryfie taka konfiguracja daje ciekawe efekty i nie zamula brzmienia. Pomimo mocnego basu dźwięk nadal pozostaje dynamiczny i selektywny.

BC112

Kolumna BC112 jest uzupełnieniem wzmacniaczy MV50. Jej sercem jest popularny 12-calowy głośnik Celestion V-Type. Jego zbalansowane brzmienie pozwala na dobre odwzorowanie charakterystyk każdego ze wzmacniaczy, nie kolorując brzmienia. Jest to konstrukcja półotwarta z jednym otworem o zaokrąglonych krawędziach, który znajdziemy w dolnej części tylnej ścianki. Taka budowa zestawu głośnikowego pozwala na uzyskanie brzmienia o zrównoważonym charakterze i sporym zapasie mocy. Z tego względu kolumna dobrze sprawdza się w połączeniu ze wzmacniaczami MV50. W ofercie producenta można znaleźć także kolumny BC108 oraz BC112-150. Pierwsza zawiera jeden głośnik 8-calowy, natomiast druga została uzbrojona w głośnik Celestion G12H-150 Redback o średnicy 12 cali.

PODSUMOWANIE

Prezentowane tu wzmacniacze oferują zaskakująco dobre brzmienie o charakterze znanym z dużych konstrukcji lampowych. Nutube to jedna z tych niewielu technologii, które wprowadzają do branży powiew świeżości, oferując przy tym realne korzyści w postaci doskonałego analogowego brzmienia przy zachowaniu niewielkich rozmiarów urządzenia oraz skromnego poboru prądu. Biorąc pod uwagę wysoką sprawność układów dającą aż 50 W mocy przy niewielkich rozmiarach MV50, można określić je mianem miniaturowych. Choć jest to ich niewątpliwie zaletą, to tu aż prosi się o to, aby umieścić je w obudowach pozwalających na wygodniejsze umieszczenie np. w pedalboardzie, co byłoby wygodniejsze i bezpieczniejsze dla samych urządzeń, które w obecnej formie mogą zwyczajnie spaść z kolumny.

Układy Nutube są reklamowane przez producenta jako rewolucyjne, i rzeczywiście nie jest to stwierdzenie bez pokrycia. Nutube to nowatorska technologia o olbrzymich możliwościach. Wzmacniacze dają piękne brzmienie, są wygodne w użyciu i – co także istotne – wyglądają rewelacyjnie. Wzmacniacze MV50 to jedne z najciekawszych urządzeń, jakie miałem okazję testować.

www.megamusic.pl

 

MV50

regulatory (Clean): TREBLE, BASS, VOLUME
regulatory (AC, Rock): GAIN, TONE, VOLUME
przełączniki: ECO (ON/OFF), STANDBY/ON, EQ (FLAT/DEEP)
przełączniki (Clean): ATTENUATOR (FULL, 1/10, 1/100)
przełączniki (AC, Rock): IMPEDANCE (4/8/16)
przyłącza: INPUT, SPEAKER OUTPUT, PHONES/LINE, DC 19 V
wskaźnik wysterowania: wychyłowy (-20 – +4 dB)
przedwzmacniacz: Nutube 6P1
moc: 50 W RMS (4 Ohm), 25 W RMS (8 Ohm), 12,5 W RMS (16 Ohm)
zasilanie: zewnętrzny zasilacz DC 19 V (w zestawie)
wymiary: 135x100x75 mm (SxWxG)
waga: 540 g

BC112

głośnik: 1x 12” Celestion V-type
przyłącza: 2x INPUT
moc maksymalna: 70W RMS
wymiary: 520x445x260 mm (SxWxG)
waga: 13,6 kg
Wynik testu
Funkcjonalność:
6
Wykonanie:
6
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
5.5
Cena
799 PLN (MV50 Clean, AC, Rock)
1199 PLN (BC112)