LANEY GH50R-212
Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz
W przyszłym roku minie już pięćdziesiąt lat od chwili, kiedy Lyndon Laney powołał do życia firmę Laney Amplification. Ten brytyjski producent sprzętu nagłośnieniowego miał swój niemały wkład w rozwój muzyki metalowej za sprawą bliskiej współpracy z Tonym Iommim z grupy Black Sabbath. To właśnie Laney od początku odpowiadał za sprzęt, na którym Iommi tworzył historię metalu.
Autor testu: Sławomir Sobczak
Aktualnie w ofercie firmy Laney Amplification można znaleźć nie tylko szereg wzmacniaczy i zestawów głośnikowych przeznaczonych do gitar elektrycznych, akustycznych i basowych, ale również przenośne zestawy nagłośnieniowe, w tym także odsłuchowe. Laney chętnie wprowadza do swoich produktów ulepszenia, toteż może się nawet pochwalić kilkoma istotnymi innowacjami, które zostały zaadaptowane przez innych producentów - można tu wymienić choćby kaskadowe łączenie kolejnych stopni przedwzmacniacza czy użycie transformatorów toroidalnych we wzmacniaczach lampowych.
Od pewnego już czasu producent ten rozszerza swoją ofertę o preampy z serii Ironheart pracujące jako interfejsy audio podłączane do komputera za pomocą złącza USB. W tym miesiącu sprawdzimy jednak, co oferuje bardziej tradycyjne urządzenie, a mianowicie w pełni lampowe combo Laney GH50R-212, które pochodzi z serii GHR obejmującej jeszcze heady GH100R oraz GH50R.
BUDOWA
Laney GH50R-212 to masywna, bo ważąca 30 kg konstrukcja o typowych dla wzmacniaczy typu 212 wymiarach wynoszących: szerokość 675 mm, wysokość 515 mm i głębokość 285 mm. Bardzo ciekawie przedstawia się obudowa urządzenia, ponieważ na jego bocznych ściankach oraz na płycie górnej zamiast popularnego czarnego tolexu zastosowano wykończenie w kolorze bordowym. Patrząc z przodu, combo wygląda w miarę tradycyjnie, tzn. jest utrzymane w ciemnej tonacji, krawędzie obudowy są czarne, okucia narożników również.
Obecność dwóch głównych kolorów na obudowie nie jest przypadkowa, ponieważ producent reklamuje swoją nową linię produktów GHR jako urządzenia, w których można wybrać pomiędzy czerwonym i czarnym charakterem brzmienia, a co więcej, ustalić ich wzajemne proporcje. O co tu konkretnie chodzi? Otóż kolorem czerwonym określono barwę pochodzącą z przedwzmacniacza lampowego, natomiast kolor czarny zarezerwowany jest dla dźwięku przechodzącego przez sekcję mocy. Cały wic polega na tym, że GH50R-212 powinien pomóc w znalezieniu złotego środka, czyli brzmienia zawierającego każdy z dwóch wymienionych składników w proporcjach najbardziej odpowiednich dla konkretnego gitarzysty. O wyborze tego brzmienia napiszę za chwilę, a teraz sprawdźmy, co znajdziemy na pokładzie wzmacniacza.
Przede wszystkim jest on wyposażony w dwa 12-calowe głośniki Celestion Vintage 30, które są napędzane poprzez wzmacniacz o mocy 50 W. Przedwzmacniacz zbudowano w oparciu o cztery lampy 12AX7, natomiast sekcja mocy zawiera dwie lampy EL34. Combo dysponuje dwoma kanałami, z których pierwszy został wyposażony tylko w jedną gałkę DRIVE, natomiast drugi posiada dwa regulatory: DRIVE i VOLUME. Potencjometr kanału pierwszego to regulator typu pull, dlatego można go wyciągnąć, co spowoduje podbicie wyższych częstotliwości (BRIGHT). Combo dysponuje wspólną dla obydwóch kanałów sekcją korekcji, na którą składają się gałki BASS, MID, TREBLE oraz TONE. MID jest również wyposażony w opcję pull, która aktywuje układ MID-SHIFT przesuwający zakres obsługiwanych przez tę gałkę częstotliwości w dół, co pozwala lepiej kontrolować niższy środek. Na panelu sterującym znajdziemy także gałki MASTER OUTPUT i REVERB, gniazdo wejściowe INPUT oraz przełączniki POWER, STANDBY i CHAN1/CHAN2, z których każdy uzupełniony jest kontrolką.
Po obu stronach obudowy umieszczono wyjątkowo duże i solidne uchwyty do przenoszenia wzmacniacza. Ze względu na dużą wagę urządzenia wynoszącą 30 kg najwygodniej przenosić go we dwie osoby. Dwa uchwyty ułatwiają też podniesienie wzmacniacza bez niczyjej pomocy, ponieważ trzymanie go dwoma rękami jest lepszym rozwiązaniem niż dźwiganie tego 30-kilogramowego pieca w jednej ręce za pomocą tradycyjnych, zazwyczaj niewygodnych rączek przytwierdzonych do górnej płyty obudowy, jak to ma miejsce w większości wzmacniaczy. Rączki wykonano z blachy stalowej i wyprofilowano w sposób gwarantujący pewny i stabilny uchwyt.
Podobnie jak IRT60-212, który był wcześniej testowany na tych łamach, także Laney GH50R-212 jest konstrukcją otwartą, jednak z tyłu obudowy umieszczono specjalnie wyprofilowany arkusz solidnej blachy perforowanej. Dzięki temu lampy oraz głośniki zyskały skuteczne zabezpieczenie przed przypadkowym uszkodzeniem, a poza tym w dolnej części obudowy powstała wnęka pozwalająca na przechowywanie np. kabli bez ryzyka uszkodzenia membran głośników.
WRAŻENIA I BRZMIENIE
Po aktywowaniu kanału 1. otrzymujemy rasowe i dynamiczne brzmienie o dużym headromie i pełnym środku. Dźwięk zwraca uwagę swym naturalnym charakterem i właściwie nie wymaga ingerencji korektora. Daje się ładnie przesterować w miarę zwiększenia poziomu gainu, w czym pomaga mocniejsze rozkręcenie regulatora MASTER OUTPUT. W pozycji maksymalnie do godz. 11.00 sound jest jeszcze czysty i neutralny, doskonale współpracuje też z zewnętrznymi kostkami. Krystalicznie czysty dźwięk na początku skali gałki DRIVE może poszczycić się idealną prezencją, którą dodatkowo da się wzmocnić poprzez wyciągnięcie gałki (opcja pull). Podbicie wyższych częstotliwości rozjaśnia barwę i sprzyja zdecydowanie szybszej i dynamiczniejszej grze typu funky czy country, a przy tym nie wprowadza irytująco jaskrawego, ostrego uderzenia w wyższych rejestrach, i to nawet przy mocniejszym rozkręceniu pieca. Po przekroczeniu połowy skali pojawia się ładnie przełamujący się crunch, który daje duże pole do popisu przy wszelkich zagrywkach okołobluesowych.
Delikatny drive aż prosi się o kontrolę za pomocą gałki VOLUME w gitarze, z którą współpracuje wzorcowo. Przy okazji sprawdźmy, o co chodzi z tą dodatkową gałką TONE umieszczoną obok 3-pasmowego korektora (BASS, MID, TREBLE). Okazuje się, że TONE to zaskakująco skuteczny, niejako dodatkowy korektor do szybkiej kontroli barwy. Działa podobnie do gałki TONE w gitarze, z tym że znajduje się po przeciwległej stronie toru audio. Możliwość natychmiastowej zmiany charakteru brzmienia z jaskrawej w ciepłą, miękką itd. za pomocą jednej gałki jest bardzo wygodna Co ważne, zakresy działania regulatora TONE i pozostałych gałek korektora nie pokrywają się idealnie, dlatego obydwa układy nie przeszkadzają sobie, lecz wręcz się uzupełniają.
Zanim przejdę do opisu kanału 2, wspomnę o dwóch ważnych sprawach. Po pierwsze, obydwa kanały pozwalają na uzyskanie zarówno brzmienia czystego, jak i przesterowanego, jednak o nieco odmiennej charakterystyce. Po drugie, gałka MASTER OUTPUT umożliwia nie tylko regulację poziomu wyjściowego, ale także ustalenie proporcji pomiędzy drive’em pochodzącym z przedwzmacniacza i ze stopnia mocy. Kanał 2 posiada dodatkowy regulator VOLUME, dzięki któremu zwiększa się liczba możliwych do uzyskania kombinacji brzmieniowych. W połączeniu z regulatorem MASTER OUTPUT można poeksperymentować z różnymi ustawieniami i poczuć (usłyszeć), co producent miał na myśli, zwracając uwagę na brzmienie czerwone i czarne. Niby nie jest to nic rewolucyjnego, a jednak każda z gałek ma swój własny charakter, co pozwala na ukręcenie szeregu brzmień, począwszy od miękkich i łagodnych barw rockowych, poprzez mięsiste i ładnie skompresowane, aż po po masywne ściany dźwięku o zdecydowanym przesterze. Dźwięk jest dynamiczny i naturalny, ma czytelny środek i ładnie zarysowany bas. Góra pasma może być ładnie podbita za pomocą korektora, jednak cały czas zachowuje swoistą miękkość. Za pomocą gałki TONE można uzyskać zarówno zdecydowany atak sprzyjający agresywnej grze, jak i miękką, ale nie zamulającą barwę nadającą się do śpiewnych, spokojnych solówek.
Dobra odpowiedź na artykulację pozwala na skorzystanie z całego spektrum technik gitarowych. Na mocniejszym przesterze korekcja również działa bardzo sprawnie, pozwalając na ustawienie szerokiego spektrum brzmień. Szczególnie ciekawie prezentuje się gałka MID wyposażona w przełącznik pull (MID-SHIFT). Układ ten jest przede wszystkim przydatny przy wyższych poziomach gainu, kiedy pojawia się konieczność precyzyjnego ustalenia zawartości tonów najniższych i niższego środka. Wzmacniacz ten jest na tyle uniwersalny, że z powodzeniem radzi sobie podczas gry zagrywek bluesowych, rockowych czy metalowych. Duży headroom sprzyja eksperymentom brzmieniowym i pozwala na swobodną grę w różnych stylistykach. Pokładowy reverb to konstrukcja cyfrowa, która wprawdzie nie zastąpi pogłosu sprężynowego, ale jednak jest w zupełności wystarczająca w większości zastosowań. Wzmacniacz najlepiej czuje się po mocniejszym rozkręceniu i dopiero wtedy można się w pełni nacieszyć dużą dynamiką oraz lampowym ciepłem.
PODSUMOWANIE
Firma Laney Amplification po raz kolejny udowadnia, że jest liczącym się producentem sprzętu nagłaśniającego i w kwestii wzmacniaczy w pełni lampowych utrzymuje najwyższy światowy poziom. Combo dobrze współpracuje z instrumentem, oddając jego indywidualną charakterystykę brzmieniową. Brzmienie czyste pozwala na swobodne użycie zewnętrznych kostek, a przy tym jest ciepłe o typowo lampowym charakterze, którego nie powstydziłby się niejeden dużo droższy piec typu boutique. Bardzo ciekawie wygląda regulacja poziomu głośności, ponieważ jest ona ściśle związana z brzmieniem i musi być ustalana w odniesieniu do gałek DRIVE i VOLUME. W efekcie za pomocą tych kilku gałek można uzyskać bogate spektrum brzmień, które dodatkowo jest poszerzane przez wydajną korekcję.
kanały: 2
klasa: AB
moc: 50 W RMS
lampy: 4x 12AX7 (przedwzmacniacz)
i 2x EL34 (stopień mocy)
głośniki: 2x 12" Celestion Vintage 30
regulatory kanału 1: DRIVE (wyciągnięty: BRIGHT)
regulatory kanału 2: DRIVE, VOLUME
pozostałe regulatory: BASS, MID
(wyciągnięty: MID-SHIFT), TREBLE,
TONE, MASTER OUTPUT, REVERB
(wyciągnięty: FOCUS)
przyłącza: INPUT, FX LOOP (SEND,
RETURN), REMOTE, D.I., AUX IN,
SPEAKERS (2x8, 1x4, 2x16, 1x8,
1x16 Ohm)
wymiary: 675x515x285 mm (SxWxG)
waga: 30 kg
w zestawie: miękki pokrowiec