MARSHALL Astoria Dual

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki MARSHALL
Testy
2016-03-22
MARSHALL - Astoria Dual

Jim Marshall - perkusista i nauczyciel gry - w 1962 r. otworzył sklep muzyczny, do którego oprócz perkusistów zaczęli przychodzić także gitarzyści, w tym w szczególności Ritchie Blackmore, Big Jim Sullivan i Pete Townshend, którzy narzekali na brak wzmacniaczy odpowiednich do grania rocka…

Autor testu: Wojciech Wytrążek

Jim postanowił im pomóc jednocześnie rozwijając działalność swej niewielkiej firmy Marshall Ltd. - zatrudnił inżynierów i konsultując się z muzykami zaczął tworzyć wzmacniacze o zupełnie nowej jakości i specyfice brzmienia. Tak powstał legendarny wzmacniacz JTM 45 (Jim, Terry Marshall - od nazwiska Jima i jego syna Terry-ego). Pojawiły się kolejne wzmacniacze, a fakt, że grali na nich najwięksi gitarzyści tamtych czasów był ich najlepszą rekomendacją - combo Marshall Bluesbreaker, na którym w zespole Johna Mayalla grał Eric Clapton; Marshall Super Lead 1959 z dwiema czterogłośnikowymi kolumnami (powstały z rozdzielenia potężnej kolumny ośmiogłośnikowej), które pod koniec koncertów demolowali Pete Townshend i John Entwistle z The Who. Łatwo się domyślić, że te widowiskowe finały spowodowały lawinowe zwiększenie obrotów firmy Jima.

Technika nagłośnieniowa wówczas dopiero zaczynała się rozwijać, więc wzmacniacze i kolumny stojące na scenie stanowiły podstawę brzmienia, a jednocześnie zasadnicze nagłośnienie sali czy pleneru. Nawet później, gdy powstały profesjonalne systemy P.A., ukochane przez gitarzystów rockowych i metalowych wzmacniacze z serii JCM800 i JCM900 przez wiele lat były nieodłącznym elementem scenografii koncertów (część stanowiły i w niektórych przypadkach do dziś stanowią atrapy bez głośników). Na początku lat 90. pojawił się pierwszy lampowy preamp JMP-1 z pamięcią ustawień i sterowaniem MIDI. Od około 20 lat w ofercie Marshalla można znaleźć praktycznie każdy kaliber wzmacniacza z różnych półek cenowych. Seria Astoria to najnowsza, ekskluzywna linia wzmacniaczy i kolumn budowanych ręcznie w Bletchley w Wielkiej Brytanii, obejmująca trzy modele: Classic, Custom i Dual w wersji głowa z kolumną oraz combo. Classic to wzmacniacz jednokanałowy bez pętli efektów, Custom - również jednokanałowy, jednak wyposażony w pętlę, testowany Dual jest najbardziej rozbudowany - posiada dwa kanały i pętlę.

BUDOWA


Do budowy wzmacniacza wykorzystano dwie technologie - Point-to-point i PCB (Printed Circuit Board), czyli lutowanie poszczególnych elementów (rezystorów, kondensatorów, itp.) między sobą na płytce stanowiącej trzon konstrukcji, oraz płytkę drukowaną - ścieżki znajdują się pod elementami lutowanymi ręcznie. Takie rozwiązanie umożliwiło realizację wszystkich opcji konstrukcyjnych oraz utrzymanie brzmienia ręcznie budowanego wzmacniacza, ponieważ wszystkie elementy w torze sygnału zostały lutowane bezpośrednio, a na płytce drukowanej zrealizowano pozostałe obwody. W przedwzmacniaczu zastosowano cztery lampy ECC83 (12AX7), prostownik oparto na lampie GZ34, w końcówce pracuje para lamp KT66 dających moc 30 W.

Transformatory - zasilania i głośnikowy - zostały zaprojektowane specjalnie pod kątem użycia w tej serii wzmacniaczy. Wszystkie elementy konstrukcyjne są połączone w całość stalowym korpusem. Obudowa ze sklejki została oklejona dobrej jakości tolexem - niebieskim po bokach, kremowym w środku. Wzdłuż krawędzi biegną ozdobne szare żyłki. Front zdobi znaczek z pleksy z logotypem zapożyczonym z pierwszych wzmacniaczy Marshalla z lat sześćdziesiątych. Na przednim panelu ze szczotkowanego aluminium zamontowano podwójny wyłącznik - zasilanie, napięcie anodowe, dużą, żółtą kontrolkę zasilania z tradycyjną żarówką, małą diodę sygnalizującą włączenie pętli efektów.

Potencjometry to kolejno: MASTER - głośność końcowa, EDGE - filtr odpowiadający za regulację góry pasma w stopniu końcowym (ta funkcja jest spotykana w innych wzmacniaczach pod nazwą Presence), trójpasmowa korekcja (BASS, MIDDLE, TREBLE), regulacja głośności i czułości kanału przesterowanego (OD VOLUME, OD GAIN). Kolejna żółta dioda sygnalizuje włączenie kanału przesterowanego, a ostatnia gałka to głośność kanału czystego (CLEAN VOLUME). Dwa gniazda wejściowe różnią się czułością o 6 dB. Pod trzema potencjometrami ukryto przełączniki typu push/pull - odciągnięcie gałek od panelu umożliwia zmianę kanału (gałka CLEAN VOLUME), włączenie filtra BODY podbijającego niski środek pasma (gałka OD GAIN), obniżenie mocy wzmacniacza do 5 W (MASTER). Patrząc od tyłu, na panelu znajdujemy gniazda pętli efektów z wyłącznikiem (klasyczna uchylna dźwigienka), gniazdem przełącznika nożnego oraz potencjometrem LOOP LEVEL do regulacji poziomu sygnału przetworzonego. Kolejne pięć gniazd to wyjścia głośnikowe - od lewej pierwsze dwa - 1 × 4 Ohm / 2 × 8 Ohm, kolejne dwa - 1 × 8 Ohm / 2 × 16 Ohm, ostatnie - 1 × 16 Ohm. Pod dwiema plastikowymi nakrętkami kryją się bezpieczniki, na skraju zamontowano gniazdo kabla zasilania. Dołączony w komplecie podwójny przełącznik nożny służy do zmiany kanałów oraz jako wyłącznik pętli efektów.

Kolumna jest idealnie dostosowana pod względem wymiarów i wykończenia do głowy - posiada niemalże identyczne wymiary jak wzmacniacz w wersji combo. W obu wersjach zastosowano jeden 12-calowy głośnik Celestion Creamback o mocy 75 W. W kolumnie jest on zamontowany poza osią symetrii, nieco z boku - ustawiając mikrofon w centralnym punkcie czarnej maskownicy trafia się w okolice krawędzi głośnika.

WRAŻENIA


Jakość wykonania i dopracowanie szczegółów nie pozostawia wątpliwości co do klasy sprzętu. Wzmacniacz charakteryzuje się bardzo niskim poziomem szumów, dzięki czemu świetnie nadaje się do studia. Kanał czysty jest wyrównany pasmowo, niezwykle selektywny i dynamiczny z typowo dla tej marki podkreślonym środkiem pasma. Niezależne wejścia HI-LO pozwalają na dostosowanie czułości do instrumentu, dzięki czemu zarówno na gitarze wyposażonej w single jak i w humbuckery uzyskamy żądany poziom wysterowania, bez konieczności sięgania po zewnętrzne boostery. Pełna moc daje większy headroom na kanale czystym, z kolei redukcja gwarantuje łatwiejsze uzyskanie overdrive’u na końcówce mocy oraz poziom głośności wystarczający do ćwiczeń i akceptowalny przez najbliższe otoczenie. Sam drive jest organiczny i ziarnisty, z wyraźnym charakterem vintage. Po uderzeniu akordu wsłuchujemy się przez dłuższą chwilę w wibrujące powietrze i - cóż tu dużo mówić - brzmi to świetnie. Nawet przy większym gainie wystarczy jednak skręcić gałkę VOLUME w gitarze i dźwięk się bardzo ładnie wyczyszcza.

Kolumna dzięki dość sporym wymiarom, dobrej jakości sklejce i sztywności nie brzmi jak typowa paczka typu 112 - brzmieniowo sprawia wrażenie większej. Siedzący w środku głośnik Celestion G12H-CC wykonany specjalnie dla Marshalla skutecznie oddaje charakterystyczne dla tej marki pasmo, którego nie sposób pomylić z żadną inną marką. Komplet ten jest naprawdę skutecznym narzędziem blues-rockowej krucjaty i pozwoli opanować sytuację nie tylko w studio, ale i na dowolnej scenie.

PODSUMOWANIE


Marshall Astoria to gwarancja klasycznego brzmienia Marshalla z czasów gdy rock był nie tylko gatunkiem muzycznym, ale ruchem kulturowym. Wzmacniacz niezwykle harmonijnie przechodzi od krystalicznie czystego brzmienia do maksymalnie nasyconego, rockowego przesteru. Astoria łączy tradycję z nowoczesnością, tak pod względem budowy i wyposażenia, jak brzmienia, które chyba nigdy się nie zestarzeje i będzie inspirować kolejne pokolenia muzyków.

 

Wzmacniacz
Konstrukcja: lampowa
Lampy: 4 × ECC83 (12AX7), 2 × KT66
Kanały: 2
Moc: 30 W
Regulacje: MASTER, EDGE, BASS, MIDDLE, TREBLE,
OD VOLUME, OD GAIN, CLEAN VOLUME, FX
LEVEL
Przełączniki push/pull: CHANNEL, BODY, POWER
REDUCTION
Akcesoria: przełącznik PEDL-9008
Wymiary: 600 × 290 × 230 mm
Masa: 16,5 kg

Kolumna
Głośnik: Celestion Creamback 12"
Moc: 75 W
Impedancja: 4 / 8 / 16 Ohm
Wymiary: 600 × 530 × 260 mm
Masa: 17 kg


Wynik testu
Funkcjonalność:
5
Wykonanie:
6
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
5
Dystrybutor