MARSHALL 2555X Silver Jubilee
Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz
1987 był dla Marshalla rokiem szczególnym. Brytyjski producent obchodził 25-lecie powstania firmy a założyciel marki, Jim Marshall świętował pół wieku działalności w muzycznym biznesie. Dla uczczenia obu wydarzeń zaprezentowana została unikalna, limitowana seria wzmacniaczy i kolumn Silver Jubilee.
Odziane w srebrny winyl wzmacniacze (dwa comba 25/50 oraz heady 25/50 i 50/100) przykuwały wzrok srebrnym, chromowanym panelem i sprzedawane były tylko w jubileuszowym roku, w wyniku czego stały się poszukiwanymi przez muzyków i kolekcjonerów obiektami. Oparty na 100-watowej głowie stack 2555 szybko stał się jednym z najpopularniejszych produktów Marshalla. Wzmacniacz wzorowany był na konstrukcjach modeli JCM800 2203 i 2204 Master Volume, i jako pierwszy wykorzystywał przełączanie trybu pentody/triody, obniżające moc o połowę.
W 1996 Marshall wskrzesił ideę w postaci pierwszego sygnowanego wzmacniacza 2555SL Slash, firmowanego nazwiskiem słynnego gitarzysty i limitowanego do ilości 3000 egzemplarzy, który niedługo również zniknął z katalogu, co zwiększyło jeszcze zapotrzebowanie na wzmacniacze srebrnej serii. W końcu brytyjski producent zapowiedział reedycję oryginalnego modelu 2555, a owocem tego jest obecna u nas teście, zaprezentowana na początku tego roku głowa 2555X.
BUDOWA
W stosunku do oryginału wprowadzono kilka niewielkich, zarówno kosmetycznych jak i konstrukcyjnych zmian, jednak co najważniejsze, udało się dokładnie odwzorować charakter brzmienia modelu 2555. Marshall 2555X Silver Jubilee produkowany jest w Wielkiej Brytanii przy wykorzystaniu najwyższej klasy komponentów. Obudowę wykonano ze sklejki brzozowej obitej srebrnym winylem a całość stylowo uzupełnia chromowany, lustrzany panel. W środku na bardzo solidnym chassis zamontowano dwa spore transformatory, które wraz z kwartetem lamp EL34 odpowiadają za moc 100W, zmniejszaną włącznikiem na frontowym panelu do 50W.
Head waży 22 kg, co plasuje go gdzieś w środkowym przedziale "ciężkości" lampowych głów, choć lekko na pewno nie jest. Pojawiło się kilka delikatnych akcentów kosmetycznych jak chromowane gniazdo jack i srebrne mocowania rączki do przenoszenia a od strony konstrukcyjnej wzmacniacz posiada teraz pięć gniazd wyjściowych o różnej impedancji od 4 do 16 Ohm, które zastąpiły poprzednie dwa gniazda z obrotowym przełącznikiem. Nowy 2555X posiada, zamiast przełącznika zmiany napięcia, układ zasilający dostosowany do kraju, w którym wzmacniacz będzie sprzedawany.
Oparty na 3 lampach ECC83 preamp oferuje trzy stopnie gainu: Clean, Rhythm Clip (przy wyciągnięciu gałki INPUT GAIN) oraz Lead, w wyniku czego całość można potraktować nawet jako konstrukcję 3-kanałową. Bazowo mamy tu jednak 2 kanały Clean i Lead, które mogą być przełączane klasycznym, dostarczanym w zestawie 1-przyciskowym switchem wpinanym z tyłu w gniazdo Footswitch. Tu trzeba podkreślić, że układ został specjalnie przeprojektowany i zapewnia szybkie, ciche przełączanie kanałów, co było problemem w oryginalnej konstrukcji. Wewnątrz znajdziemy też punkty wyprowadzeń do regulacji biasu lamp, co będzie przydatne przy ich wymianie i serwisowaniu.
Do regulacji barwy służą wspólne potencjometry BASS, MIDDLE, TREBLE i PRESENCE, a gałki INPUT GAIN i LEAD MASTER odpowiadają za poziom gainu (w kanale czystym przy wyciągnięciu pierwszej gałki otrzymujemy podbicie Rhythm Clip) i głośność kanału przesterowanego. Panel frontowy uzupełnia potencjometr głośności MASTER OUTPUT, włączniki Power i Standby oraz przełącznik LOW/ HIGH OUTPUT, zmieniający tryb pracy lamp z pentody na triodę i obniżający moc o połowę. Z tyłu panel uzupełniają gniazda szeregowej pętli efektów SEND i RETURN, gniazdo przełącznika kanałów, wyjście sygnału D.I. oraz wspomniane 5 gniazd do podłączenia kolumn głośnikowych.
Wraz z głową 2555X zaprojektowano dedykowane kolumny: 2551AV, 2551BV, czyli wersja ścięta i prosta, tworzące idealnie zgraną całość ze wzmacniaczem. Zastosowano tu wysokiej jakości, solidną sklejkę brzozową oraz 70-watowe, produkowane w Anglii głośniki Celestion Vintage 30. Całość może pracować w trybie Mono 280 W lub Stereo 2 x 140 W.
BRZMIENIE
Model 2555 przez wielu traktowany był jak wzorzec brzmienia Marshalla, który w klasycznej formie prezentowały zawsze wzmacniacze JCM800. Na pierwszy rzut oka reedycja 2555X wydaje się dosyć prostą konstrukcją, jednak bardzo wydajna sekcja korekcji oraz trzy poziomy gainu uzyskiwanego z różnych obwodów oferuje naprawdę szeroki zakres barw. Zacznijmy od głośności. 100 W mocy w połączeniu z dedykowaną paczką może kruszyć mury, dynamika i oddanie dolnego pasma są wręcz znakomite. Tryb triody LOW i 50 W zmniejszają nieco głośność oraz łagodzą górę pasma i atak, jednak i tu Silver Jubilee 2555X bez problemu poradzi sobie nawet na dużej scenie, oferując jeszcze bardziej soczystą kompresję.
Co istotne przy minimalnym ustawieniu głośności w okolicach 2 na skali Marshall pozwala na uzyskanie zaskakująco cichego brzmienia - oczywiście głośniki nie pracują na swojej optymalnej mocy i nie mamy tak ładnie skompresowanej, dynamicznej barwy, jednak bez problemu można cieszyć się inspirującym soundem nawet w warunkach domowych. Kanał czysty to krystaliczna góra i wyrazisty, ale bardzo przyjemny środek - wpięty Strat odzywa się szlachetną szklanką i klarownym, pięknie uzupełniającym całość basem. Gitara z humbuckerem przy gryfie otwiera soczysty, nie drażniący środek przy podobnie czystym dole pasma.
Wykorzystujący diody układ Marshalla oferuje bardzo plastyczne przesterowanie oraz głęboko nasycone harmonicznymi brzmienie. Wyciągniecie gałki INPUT GAIN przenosi nas w rasowe, blues-rockowe obszary, a w okolicach połowy skali na humbuckerze uzyskamy mocny, rockowy crunch. Przy pełnych akordach słychać tu dokładnie każdy składnik a pojedyncze dźwięki znakomicie reagują zarówno na artykulację jak i zmniejszanie gainu gałką głośności gitary. Maksymalnie odkręcony GAIN dopalonego kanału czystego to nasycony, klasyczny rock i aż szkoda, że nie można mieć pod nogą załączenia tej opcji.
Kanał Lead to trochę mocniejszy gain, o bardziej okrągłym charakterze w porównaniu do opcji Rhythm Clip. Cały czas słychać tu wzorowe oddanie niuansów a włączony humbucker to ciągnąca się barwa o śpiewnym, wybrzmiewającym długo środku i charakterze znanym z nagrań Slasha, szczególnie z okresu G N 'R - od wyrazistego, nasyconego w dole palm-mutingu po okrągłe, posiadające charakter Marshalla barwy solowe na pickupie gryfowym. Wzmacniacz nie jest może idealną propozycją dla wielbicieli potężnego dołu i nu-metalowych klimatów (po odpowiednim dopaleniu 2555X poradzi sobie i w takich sytuacjach), jednak jego brzmienie ma najbardziej poszukiwane przez gitarowych purystów cechy.
PODSUMOWANIE
Niezwykle udana reedycja Marshalla 2555 ma szansę ponownie stać się jednym z najpopularniejszych wzmacniaczy brytyjskiego producenta, zarówno w studiach nagraniowych jak i na profesjonalnych scenach. Opinie muzyków mających okazje porównać obie wersje są wyjątkowo zgodne. Reedycja brzmi tak samo jak oryginał, oferując przy okazji jeszcze więcej gainu i bardziej dynamiczny, szerszy dół. Piękna barwa czysta, dwie rasowe, idealnie oddające najbardziej poszukiwany charakter Marshalla barwy przesterowane i efektowny, sceniczny design tworzą bardzo atrakcyjną całość dla każdego miłośnika lampowego brzmienia i jego niuansów na niemal każdym poziomie gainu.
kraj produkcji: UK
kanały: 2 z przełączanym trybem Clean/Rhythm
kanału czystego
lampy: 4 x EL34, 3 x ECC83 (12AX7)
regulatory: PRESENCE, BASS, MIDDLE, TREBLE,
OUTPUT MASTER, LEAD MASTER, INPUT GAIN (pull
Rhythm Clip)
przełączniki: POWER, STANDBY, LOW/HIGH
OUTPUT
gniazda: LOUDSPEAKERS x 5, D.I. FOOTSWITCH,
SEND, RETURN
wymiary: 290 mm x 745 mm x 220 mm
waga: 22 kg
gniazda: INPUT, SPEAKER, D.I, FOOTSWITCH, SEND,
RETURN