RANDALL Diavlo RD20H

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki RANDALL
Testy
2014-10-22
RANDALL - Diavlo RD20H

Randall wypracował sobie przez ostatnie lata mocną pozycję na rynku ciężkich, gitarowych brzmień, które docenili tacy metalowi wyjadacze jak Kirk Hammet, czy wcześniej Dimebag Darrell. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie mniejszymi lampowymi konstrukcjami, oferującymi klasowe brzmienie i konkurencyjną cenę, amerykański producent zaprezentował serię RD opatrzoną nazwą Diavlo, dobrze reprezentującą hi-gainową naturę wzmacniaczy.

Autor testu: Piotr Szarna

W wykreowanie brzmienia Diavlo zaangażował się sam Mike Fortin, będący cenionym w branży fachowcem jeśli chodzi o projektowanie i budowę lampowych konstrukcji gitarowych. Nazwa serii kojarzy się dosyć oczywiście z ‚diabelskim’ brzmieniem, jednak odpowiedzialny za rozwój marki, Joe Delaney oraz jej główny inżynier, wspomniany Mike Fortin, po zaprojektowaniu serii RD wiedzieli, że będą to też najostrzejsze wzmacniacze na rynku, oferujące pikantną mieszankę barw bluesowych, rockowych i metalowych.

Seria obejmuje cały przekrój modeli - od 1- i 5-watowych, jednokanałowych wzmacniaczy w formie głowy i combo po 100-watowy, dysponujący trzema kanałami head. Dostępne są również dedykowane, wyposażone w stalowe grille kolumny głośnikowe 1x10, 1x12, 2x12 i 4x12, w zależności od wersji wykorzystujące specjalnie opracowane głośniki Randalla lub Celestion Vintage 30. Do naszego testu trafiła zgrabna 2-kanałowa głowa RD20H, oddająca do dyspozycji 20 W lampowej, diabelskiej mocy.

BUDOWA


20-watowy head Diavlo RD-20H zamknięty jest w kompaktowej wielkości obudowie pokrytej miękkim, czarnym tolexem. Wnętrze zabezpieczone jest od przodu stalowym, czarnym grillem z umieszczonym centralnie dużym logo o metalicznym, lekko wpadającym w złotawy kolor odcieniu, za którym znalazła się też gęsta, czarna siatka z wytrzymałego, elastycznego materiału. Całość chroniona jest jeszcze przez czarne, solidnie wyglądające narożniki.

Za moc odpowiada tu para lamp typu 6V6, a w preampie umieszczono 4 lampy 12AX7. Na pokładzie mamy dwa kanały - Clean i Overdrive wraz z dedykowanymi regulatorami poziomu GAIN oraz wspólną sekcją korekcji BASS, MIDDLE, TREBLE i PRESENCE. Kanał Overdrive wyposażony jest w niezależną regulację głośności VOLUME, dodatkowo RD20 posiada wbudowane podbicie czułości BOOST dla obu kanałów, które aktywowane jest z poziomu panelu bądź przy pomocy dostarczanego w zestawie, 2-przyciskowego przełącznika RF2T2C, służącego również do przełączania kanałów. Przedni panel uzupełnia główny potencjometr głośności MASTER oraz włączniki POWER i STANDBY wraz z czerwoną, pojedynczą diodą informującą o pracy wzmacniacza. Diabelski rodowód podkreśla umieszczony obok dosyć niepozorny emblemat rogatej czaszki. Na uwagę zasługuje również czerwone, efektowne podświetlenie wnętrza czterema diodami.

Zaglądamy jeszcze na panel tylny. Znajdziemy tu 3 gniazda głośnikowe pozwalające na podłączenie kolumn od 4 przez 8 do 16 Ohm, wyjście XLR z symulacją kolumny głośnikowej 4x12 Randalla, gniazda wspomaganej lampą, szeregowej pętli efektów SEND i RETURN oraz wejście na footswitch.

W PRAKTYCE


Head Randalla nie powala może stylistyką (choć muskularny grill z dużym, metalizowanym logo prezentuje się bardzo dobrze), ale od razu ujmuje kompaktowymi wymiarami i niewielką wagą. Przenoszenie takiej głowy jest niemal przyjemnością, biorąc jeszcze pod uwagę wcale niemałą moc i skuteczną w praktyce głośność. Podłączamy się do 2-głośnikowej paczki z parą bardzo popularnych Celestionów V30 na pokładzie i odpalamy kanał czysty.

Od razu wyjaśnijmy, że chociaż przydomek Diavlo wywołuje skojarzenia z groźnymi, ciężkimi barwami około-metalowymi, RD20 wbrew pozorom jest bardzo uniwersalną konstrukcją. Czysta barwa jest dynamiczna z uwypuklonym mocnym, jasnym środkiem, który przyczynia się też do klarownego wybrzmienia podczas gry akordowej. Słychać, że Randall nie potraktował tego kanału jako dokładki do przesteru. Po dodaniu gainu i odkręceniu gałki MASTER całość zaokrągla się, a aktywowanie podbicia Boost powoduje pojawienie się lekkiego przełamania na singlach, lub nawet ziarnistego crunche’u po przełączeniu się na humbuckery.

Do przesterowań stworzony został tu jednak kanał drugi, który zaskakuje szerokim zakresem gainu - przy gałce GAIN ustawionej na godzinę 9:00 otrzymujemy okrągły, lekko przełamujący się, bluesowy sound, zyskujący szklankowego charakteru po dodaniu prezencji. W połowie skali kanał Overdrive oferuje już pełny, dynamiczny crunch zmieniający się dalej w mocny, rockowy przester. Środek jest tu lekko wycofany, i to co najważniejsze, góra jest okrągła i nie bzyczy, przy jednoczesnym nasyceniu harmonicznymi. Całość znakomicie dopełniona jest przez podbicie Boost, przy każdym poziomie gałki GAIN zwiększające sustain i nasycenie przesteru, który nie zlewa się nawet pod koniec skali. Nie jest to może typowa, metalowa bestia, ale po zdjęciu środka oraz dodaniu prezencji i basu bez problemu ustawimy agresywne, ciężkie, metalowe brzmienie o okrągłym, dynamicznym palm mutingu i szybkim ataku. Tu najlepiej sprawdzają się mocne humbuckery, Randall bardzo dobrze radzi sobie też z niskimi dźwiękami przy obniżonym stroju.

Mike’owi Fortinowi udało się połączyć czyste i półprzesterowane, blues-rockowe brzmienia z mocnym amerykańskim w charakterze hi-gainem, a wbudowane podbicie znakomicie sprawdza się w praktyce, zastępując dobrze dobrany, zewnętrzny pedał overdrive. Nie mamy tu na pokładzie wbudowanego pogłosu, ale wysokiej klasy pętla efektów ładnie współpracuje zarówno ze stompboxami, jak i procesorem efektów. Warta podkreślenia jest też niezła jakość symulacji głośnika wyprowadzonej wyjściem XLR, która w wielu sytuacjach z powodzeniem może zastąpić nagłaśnianie kolumny mikrofonem.

PODSUMOWANIE


Randall Diavlo RD20H, choć nazwa sugeruje głównie metalowe zastosowanie, jest bardzo uniwersalną konstrukcją, która poradzi sobie w szerokiej stylistyce i wielu gatunkach muzyki. Zaskakująco dobrze brzmiący czysty kanał i bardzo dobre barwy rockowe, które po aktywacji podbicia i odpowiedniej korekcji nabierają rasowego, metalowego charakteru zadowolą z całą pewnością nie tylko wielbicieli cięższych przesterów, choć w takich klimatach Randall naprawdę pokazuje na co go stać i udowadnia, że przydomek Diavlo nie pojawił się tu przypadkiem.

moc: 20W
lampy: 4×12AX7, 2×6V6
kanały: 2
regulatory: GAIN (Clean), GAIN,
VOLUME (Overdrive), BASS, MIDDLE,
TREBLE, PRESENCE, MASTER
gniazda: INPUT, głośnikowe 4/8/16
Ohm, SPEAKER EMULATOR, SEND,
RETURN, FOOTSWITCH (CH./BOOST)
wyposażenie: 2-przyciskowy przełącznik
kanałów i podbicia Boost
waga: 12 kg
wymiary: 500×240×215 mm (S/G/W)


Wynik testu
Funkcjonalność:
5
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5