BLACKSTAR HT Metal 100

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki BLACKSTAR
Testy
2014-05-21
BLACKSTAR - HT Metal 100

Ostatnie lata przynoszą rozkwit wielu odmian ciężkiej, gitarowej muzyki i co za tym idzie, rośnie również zainteresowanie konstrukcjami ściśle wyspecjalizowanymi w dostarczaniu tego rodzaju brzmienia gitarzystom.

Autor testu: Piotr Szarna

Brytyjski Blackstar mając w ofercie wiele znakomitych wzmacniaczy lampowych, jak choćby wykorzystywane przez Jamesa Hetfielda 200-watowe potwory z serii One, wychodzi naprzeciw tym 'metalowym' potrzebom ze specjalnie opracowaną i tuningowaną rodziną HT Metal. Seria składa się z 1- i 5-watowych, mniejszych comb i headów, dwugłośnikowego comba o mocy 60W oraz 100-watowej głowy. Całość znakomicie dopełniają kolumny 1x12, 4x8 i 4x12, oferując wraz ze wzmacniaczami wybór własnej konfiguracji, dopasowanej do każdych warunków - od ćwiczenia w domowym zaciszu po największe sceny, a czarne, metalowe grille oraz metalowe panele i loga idealnie współgrają z ciężkim, metalowym przeznaczeniem. Po niedawno testowanym u nas, małym combo HT-5 Metal przyszedł czas na najbardziej rozbudowanego i najmocniejszego przedstawiciela tej bezkompromisowej, high-gainowej linii Blackstara - model HT Metal 100.

BUDOWA


Wzmacniacz umieszczono w pokrytej czarnym Tolexem obudowie i wyposażono w solidną, czarną skórzaną rączkę do przenoszenia. Seria HT Metal musi wyróżniać się metalowymi akcentami, mamy więc tu na froncie czarny, metalowy grill z nieco spłaszczonymi, sześciokątnymi otworami przypominającymi plaster miodu, który ozdobiony jest dużym, błyszczącym logo firmy o srebrnym odcieniu. Pod spodem znajduje się ciemnoszary panel sterujący o szczotkowanej powierzchni, uzupełniony czarnymi, radełkowanymi gałkami potencjometrów. Umieszczona w nazwie setka oznacza oczywiście moc wzmacniacza, generowaną przez kwartet selekcjonowanych lamp 6L6.

Przyjrzyjmy się teraz, co mamy na pokładzie. Wzmacniacz jest konstrukcją 3-kanałową, co pozwala słusznie przypuszczać, że producent pomyślał o całej palecie brzmień, mających oferować każdy poziom gainu. W preampie za brzmienie odpowiada duet lamp ECC83 (12AX7) wspomagany pojedynczą ECC82 (12AU7).

Obok wejścia INPUT po prawej stronie panelu znajdują się potencjometry VOLUME, BASS i TREBLE kanału czystego, który może pracować w jednej z dwóch opcji, przełączanych switchem VOICE. Dwa tryby odpowiadają brzmieniu brytyjskich wzmacniaczy pracujących w klasie A, bądź bardziej nowoczesnej barwie amerykańskich konstrukcji i klasie AB. Po przełączeniu zmienia się tu zarówno charakter preampu, struktura gainu, jak i odpowiedź końcówki mocy. Dwa kanały przesterowane z oddzielnymi parami regulatorów GAIN i VOLUME wykorzystują wspólną sekcję korekcji TREBLE, MIDDLE, BASS oraz dodatkowe pokrętło ISF opatentowanego rozwiązania Blackstara Infinite Shape Feature, pozwalającego na płynne przenoszenie charakteru brzmienia od brytyjskiego do amerykańskiego. Możliwości uzupełnia dopracowany pogłos cyfrowy z regulacją poziomu REVERB i znajdującym się z tyłu wzmacniacza przełącznikiem DARK/LIGHT, zmieniającym barwę reverbu. Całość zamyka sekcja MASTER z potencjometrami VOLUME, PRESENCE i RESONANCE, odpowiadającymi za końcową głośność, prezencję i niską odpowiedź końcówki mocy. Włączenie wzmacniacza sygnalizowane jest dużą, czerwoną lampką znajdującą się obok włączników POWER i STANDBY.

Rzućmy jeszcze okiem na panel tylny. Z lewej strony znajduje się złącze 4-przyciskowego sterownika podłogowego FS-7, włączającego każdy z kanałów oraz aktywującego pokładowy pogłos, obok którego zamontowano nieoznaczone, dosyć tajemnicze gniazdo jack, pozwalające po podłączeniu 1-przyciskowego przełącznika (np. dedykowany FS-4) na podbicie głośności na solo. Dalej znajdziemy dwa gniazda szeregowej pętli efektów SEND i RETURN z przełączanym poziomem +4/-10 dB, przełącznik barwy pogłosu DARK/ LIGHT i wyjście z emulacją jednej z dwóch rodzajów kolumn głośnikowych - 4x12 i 1x12. Całość wieńczy 5 gniazd głośnikowych do podłączenia różnych kolumn o impedancji od 4 przez 8 do 16 Ohm.

BRZMIENIE


Chociaż to wzmacniacz metalowy, zaczynamy od pełnoprawnego przecież kanału czystego. Blackstar zrezygnował w nim z regulacji środka, dodając bardziej użyteczną funkcję - przełącznik VOICE, zmieniający mocno charakter brzmienia. W pozycji wyciśniętej mamy ładną, okrągłą barwę o świetnej dynamice po odkręceniu głośności. 100 W i cztery lampy 6L6 to nie przelewki - mocy starczy nawet na naprawdę duże sceny. Dzięki sekcji Master bez problemu pogramy nawet w domu, chociaż kanał czysty wielkiej dynamiki wtedy nie zaoferuje. Charakterem brzmienie przypomina brytyjskie konstrukcje Vox'a pracujące w klasie A - mocny, przebijający się, ciepły środek i wyraźna góra. Po zwiększeniu głośności kanału pojawia się szklista prezencja, a już poza połową skali barwa przełamuje się nawet do lekkiego crunchu.

Po przełączeniu VOICE otrzymujemy czysty kanał o znakomitym headroomie. Zapas czystego brzmienia bez przesterowania wystarczy chyba każdemu, jednak nowoczesny charakter objawiający się mocniejszym basem i wyciętym środkiem nie zadowoli miłośników barw typu 'klasyka vintage'. Brzmienie może wydawać się nieco sterylne, ale dobrze sprawdza się do rozłożonych akordów, jest klarowne, dynamiczne i dźwięczne, szczególnie w wyższych rejestrach. Blackstar HT Metal 100 to przemyślana konstrukcja, jednak zbudowana z myślą o ciężkich przesterowaniach. Dwa kanały z uwagi na wspólną regulację korekcji i ISF można potraktować bardziej jako dwa warianty gainowe dosyć podobnej barwy. Kanał OD 1 jest co prawda delikatnie inaczej strojony, ma troszkę więcej cieplejszego środka i minimalnie mniej gainu od OD2, jednak przy mocniejszym kręceniu gałkami barwy musimy zdecydować się albo na bardziej klasyczny, chociaż nowoczesny już charakter rockowy, bądź typowo metalowe przestery. Co ważne gain w obu kanałach można skręcić do lekkich przesterowań, co daje naprawdę spore możliwości w zastosowaniu do różnych stylistyk muzycznych.

Wróćmy do samej barwy. Tradycyjnie już korekcja ISF pozwala na drastyczną zmianę od bardziej wyeksponowanego środka oraz cieplejszej góry i basu po stronie 'brytyjskiej', do bardziej surowego i agresywnego brzmienia z podciętym środkowym pasmem w ustawieniu 'amerykańskim'. Oczywiście można tu ustawić dosyć typowe, rockowe soundy, jednak słychać, że na wskroś metalowa konstrukcja Blackstara została stuningowana w stronę ciężkich klimatów. Po dodaniu prezencji i dołu w sekcji Master, ISF po lewej stronie skali i lekkim podcięciu środka oraz gainie kanału OD2 na połowie otrzymamy potężny, nu-metalowy sound z pompującym głośniki palm-mutingiem. Odpowiedź na atak jest bardzo dobra, a przy graniu w obniżonym stroju brzmienie nie zatyka się, pod warunkiem nie przesadzenia z gałką GAIN. Po drobnej korekcji dysponujemy nasyconą w harmoniczne, agresywną barwą do solówek, równo i długo wybrzmiewającą w całym zakresie częstotliwości.

Nieco mniej klarownie w porównaniu do prawdziwej kolumny wypadają emulacje głośnika (na przesterze obowiązkowo 4x12), ale i tak brzmienie jest na bardzo wysokim, studyjnym wręcz poziomie. Dobrą opcją jest ustawienie mocnego przesteru do riffów na kanale OD2 i przełączanie się na bardziej śpiewne solo w kanale OD1. Blackstar ładnie współpracuje też z kostkami efektowymi - gain w kanale OD2 ustawiamy na 1/3, wpinamy booster albo pedał overdrive i dysponujemy barwą blues-rockową podbijaną do nasyconego, solowego przesteru. Obok przełącznika FS-7 (w zestawie) w gniazdo jack z tyłu wzmacniacza możemy wpiąć zwykły, 1-przyciskowy footswitch, który uaktywnia podbicie głośności na partie solowe, co jest bardzo funkcjonalnym rozwiązaniem. Uzupełnieniem jest nieźle brzmiący, załączany z footswitcha pogłos z regulacją poziomu od frontu oraz możliwością ustawienia jaśniejszego lub ciemniejszego wygasania efektu.

PODSUMOWANIE


Seria lampowych wzmacniaczy Blackstara spod znaku HT Metal powstała w konkretnym celu - by zaoferować gitarzystom mocne, wysokiej klasy brzmienia przesterowane, które sprawdzą się zarówno w szeroko pojętym, nowoczesnym rocku, jak i nawet najcięższych odmianach metalu. Brytyjskiej firmie udało się to naprawdę nieźle, a należy pamiętać, że profesjonalne już konstrukcje oferowane są w atrakcyjnych cenach, biorąc pod uwagę brzmienie i możliwości. Najbardziej rozbudowana głowa serii udostępnia potężne 100 W mocy, dwa bardzo dobre kanały przesterowane o rasowym, metalowym charakterze, które idą w parze z równie rasowym, metalowym wyglądem. Na koniec zostawiłem kanał czysty, który prezentuje jakość rzadko spotykaną w 3-kanałowych konstrukcjach, a już bardzo rzadko w tym pułapie cenowym.


Moc: 100W
Lampy: 2 × 6L6, 2 × ECC83, 1 × ECC82
Kanały: 3 - Clean, OD1, OD2
Regulatory: VOLUME, TREBLE, BASS,
(Clean), VOLUME, GAIN (OD1),
VOLUME, GAIN (OD2), IST, TREBLE,
MIDDLE, BASS (OD1/OD2), REVERB
LEVEL, PRESENCE, RESONANCE,
VOLUME (Master)
Przełączniki: VOICE (Clean), REVERB
DARK/LIGHT, EMULATED OUTPUT
4×12/1×12, EFFECT LOOP LEVEL
+4/-10dB
Przyłącza: INPUT, FOOTSWITCH,
SEND, RETURN, EMULATED OUTPUT,
SPEAKER OUTPUT × 5
Wyposażenie: 4-przyciskowy footswitch FS-7
Wymiary: 655 × 265 × 315 cm (S/G/W)
Waga: 19,6 kg


Wynik testu
Funkcjonalność:
5
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Dystrybutor