MARSHALL DSL40C

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki MARSHALL
Testy
2014-04-09
MARSHALL - DSL40C

Wzmacniacze lampowe najnowszej odsłony serii DSL wprowadzone na rynek w 2012 r. kontynuują chlubne tradycje firmy Marshall, mimo że od śmierci jej założyciela upłynęło już blisko dwa lata.

Autor testu: Marcin Komorowski

Testowany wzmacniacz jest swoistym spadkobiercą konstrukcji JCM2000 Dual Super Lead i późniejszych DSL. Chodzi tu o oczywiście o archetyp mocnego rockowego brzmienia, zapoczątkowany przez klasyczne wzmacniacze z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX w. - JCM800 i JCM900. Mimo rozwoju mocno rozbudowanych konstrukcji JVM, wciąż nie brakuje miłośników nieco prostszych urządzeń. Dla nich właśnie jest przeznaczony odświeżony DSL w trzech wersjach: dwóch wzmacniaczach typu combo o mocy 15 i 40 W oraz głowy o mocy 100 W.

BUDOWA


Combo posiada wszystkie cechy wyglądu typowego Marshalla. Obudowa jest większa, niż wynikałoby to z objętości podzespołów i wielkości głośnika, jednak zachowuje bardzo dobre proporcje. Czarna maskownica idealnie pasuje do winylowej okleiny, złotego panelu sterowania, białego ożyłkowania frontu i dużego logo, którego nie sposób pomylić z jakimkolwiek innym. Przyglądając się bliżej można zauważyć kosmetyczne poprawki w stosunku do poprzednich modeli DSL. Winyl zdaje się być nieco cieńszy i bardziej błyszczący, złoty panel ma delikatniejszą, bardziej refleksyjną powierzchnię, okucia wierzchołków są przykręcone śrubkami w złotym kolorze a nie przybite gwoździami. Rączka do przenoszenia została również zmieniona na wygodniejszą niż montowane wcześniej, co jednak nie zmienia faktu, że do większego komfortu przy transporcie przydałyby się dwa uchwyty boczne, na wzór stosowanych w combach JCM900.

Mimo otwartej konstrukcji, wnętrze jest dobrze zabezpieczone przed uszkodzeniami - lampy i głośnik chroni metalowa siatka, której jednak nie ma na małym, dolnym otworze. Na tylnym panelu znajduje się gniazdo zasilania, przełącznik mocy obniżający ją do połowy, co uzyskano przez przełączenie lamp mocy w trybach trioda / pentoda; gniazda szeregowej pętli efektów z wyłącznikiem, gniazdo przełącznika nożnego oraz 3 gniazda głośnikowe. Nie sposób nie zauważyć etykietki z "Made in Vietnam", co z jednej strony jest nieco wstydliwe dla brytyjskiego dziedzictwa Marshalla, jednak na swój sposób usprawiedliwione kosztami produkcji i konkurencyjnością rynku. Zapewne ten sam motyw spowodował zastąpienie sklejki twardszą i cięższą płytą MDF, co nie pozostało bez wpływu na ich rezonans. Jednak w przypadku gabarytów comba ta różnica nie jest już tak istotna jak w kolumnie 4×12".

W przedwzmacniaczu zastosowano 4 lampy ECC83, końcówka mocy opiera się na dwóch lampach EL34 - innymi słowy: gwarancja brzmienia Marshalla. (Jedynie w małym combo DSL15C montowane są lampy 6V6.) Sekcja wzmacniacza jest zamontowana w tradycyjnym korpusie z giętej blachy i prawie w całości oparta na płytce drukowanej, mieszczącej również moduł cyfrowego pogłosu emulującego tradycyjną sprężynę pogłosową. Warto zwrócić uwagę, że lampy mocy nie są bezpośrednio montowane na płytce drukowanej, a gniazda lamp są połączone kablami. Bynajmniej nie chodzi tu o ekskluzywność konstrukcji hand-wired, ale o ochronę płytki przed zniszczeniem przez wysoką temperaturę. O ile wnętrze nie prezentuje już tak wysokiej estetyki i jakości wykończenia jak niegdyś (w szczególności jeśli chodzi o lutowanie), to konstrukcja powinna bez problemów wytrzymać trudy transportu i codziennego przeładunku.

Zgodnie z nazwą Dual Super Lead, wzmacniacz posiada dwa kanały: Classic Gain i Ultra Gain, wyposażone w oddzielne regulacje Gain i Volume, pracujące na dwóch poziomach czułości przełączanych przyciskami na panelu (których brakuje w modelu DSL15C, podobnie jak wyłącznika napięcia anodowego Stand By). W ten sposób mamy do dyspozycji jakby 4 kanały (Clean, Crunch, Lead 1, Lead 2), jednak możliwość ich zmiany przełącznikiem nożnym jest ograniczona do dwóch. Wspólna trójpasmowa korekcja (Bass, Middle, Treble) została wzbogacona o kontrolę skrajnych końców pasma dzięki regulacji Presence i Resonance (kontrolujący dolne pasmo końcówki mocy) oraz przełącznik zmiany charakterystyki Tone Shift, który podcina środek i wygładza atak. Wzmacniacz wyposażono w oddzielne regulacje pogłosu dla obu kanałów.

WRAŻENIA


Combo charakteryzuje wysoka kultura pracy z zaledwie minimalnym przydźwiękiem i bardzo niskim poziomem szumów. Kanał czysty brzmi mocno i wyraźnie przypominając dawne konstrukcje Marshalla z nasyconą górą i agresywnym środkiem, który oczywiście można łatwo skontrować włączając Tone Shift. W ustawieniach Crunch i Lead 1 combo oferuje szeroką paletę klasycznych brzmień bluesowych i rockowych. Warto zwrócić uwagę na muzykalność trybu Lead 1, który dobrze przenosi artykulację jednocześnie mocno podkreślając brytyjski charakter brzmienia. Lead 2 daje niemal niekończące się wybrzmienie, szczególnie wskazane dla pojedynczych dźwięków, nieco gorzej radzące sobie z power chordami. Cyfrowy pogłos brzmi prawidłowo i dobrze spełnia swoje zadanie. Montując procesor DSP można było pomyśleć o jeszcze innych efektach, jednak wiadomo, że linia DSL jest na swój sposób tradycyjna i taka powinna pozostać. Wzmacniacz może liczyć na przychylność nie tylko zagorzałych fanów Marshalla, ale również gitarzystów szukających lampowego combo z dobrym rockowym brzmieniem, szerokim zakresem czułości i eleganckim wyglądem.


Moc: 40 W
Lampy: 4 × ECC83 (12AX7), 2 × EL34
Kanały: Clean/Crunch, Lead 1/Lead 2
Głośnik: Celestion G12 Seventy 80
Regulacje: 2 × Gain, 2 × Volume, Treble, Mid, Bass,
Presence, Resonance, 2 × Reverb
Przełączniki: Tone Shift, pentoda/trioda, wyłącznik
pętli efektów
Przełącznik nożny: 2-przyciskowy - przełączanie
kanałów, wyłącznik pogłosu
Wymiary: 621 × 490 × 255 mm
Masa: 23 kg


Wynik testu
Funkcjonalność:
5
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Dystrybutor