ROLAND Micro Cube GX

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki ROLAND
Testy
2014-03-24
ROLAND - Micro Cube GX

Roland niestrudzenie pracuje nad kolejnymi odsłonami wzmacniaczy gitarowych we wszelkich możliwych rozmiarach.

Autor testu: Krzysztof Inglik

Niezwykle intrygujące są wśród nich mikrusy, czasem tak małe, że bez problemu mieszczą się obok laptopa na biurku, oferując jednocześnie znacznie więcej możliwości niż wskazywałby na to ich rozmiar. Po testowanym niedawno modelu Cube Lite, nadszedł czas na kolejny wzmacniacz typu portable...

ROLAND GX


GX to seria wzmacniaczy Rolanda zaprezentowana światu na kalifornijskich targach The Winter NAMM Show 2013. W jej skład wchodzą: Cube 80GX (80W na głośniku 12 cali), Cube 40GX (40W na głośniku 10 cali) i Cube 20GX (20W na głośniku 8 cali). Wszystkie uzbrojone zostały w technologię COSM, oferującą szereg efektów i symulacji preampów. Najmniejszą, przenośną odmianą tej serii jest Roland Micro Cube GX. Obejrzyjmy go sobie dokładniej.

BUDOWA


Wzmacniacz ukryty jest w małej, prawie kwadratowej ("cube") obudowie, której narożniki zabezpieczone są grubymi, plastikowymi nakładkami. Jej wymiary to 247 milimetrów szerokości, 227 milimetrów wysokości i 172 milimetry głębokości. Maleństwo waży niecałe 3 kilogramy. Najbardziej charakterystycznym elementem wszystkich wzmacniaczy GX jest solidny, srebrny grill z perforowanej blachy z emblematem CUBE na szczycie. W wersji Micro ukryty jest pod nim głośnik o średnicy pięciu cali.

Panel z manipulatorami znajduje się w górnej części obudowy. Po jego lewej stronie zamontowano gniazda: INPUT oraz i-CUBE Link/Aux-In. Drugie z wymienionych gniazd to brama do świata multimediów - możemy tu podpiąć nie tylko zwykłe mp3-playery, ale także telefon wyposażony w firmową aplikację Cube Jam. Można dzięki niej ćwiczyć z ulubionymi utworami, rejestrować swoje gitarowe postępy, a dzięki kilku przydatnym narzędziom (wysokość dźwięku, prędkość) nauka z nią stanie się łatwiejsza. Po środku panelu znajdziemy dwa rzędy pokręteł. Dolny z nich powinien być czytelny dla każdego gitarzysty: GAIN, VOLUME, TONE i MASTER. Górny rząd kontroluje pracę pokładowego DSP opartego na technologii COSM: AMP TYPE, EFX i DELAY/REVERB.

Pod gałką (a w zasadzie pod obrotowym przełącznikiem) AMP TYPE mamy symulacje kilku popularnych typów przedwzmacniaczy: ACOUSTIC SIM (gitara akustyczna), JC CLEAN (Roland JC-120 Jazz Chorus), BLACK PANEL (nawiązanie do wzmacniaczy Fendera Twin Reverb), BRIT COMBO (nawiązanie do Voxa AC-30TB), CLASSIC STACK (kanał modelowany za Marshallem JMP1987), R-FIER STACK (brzmienie wzorowane na wzmacniaczu MESA/Boogie Rectifier), EXTREME oraz MIC (to ustawienie należy wybrać, kiedy do comba podłączony jest mikrofon). Z prawej strony panelu znajdziemy przełącznik POWER ON/OFF, a nad nim moduł tunera wraz ze switchem ON/OFF. Pracę urządzenia oraz odpowiednich modułów EFX sygnalizują diody.

Z tyłu Rolanda Micro CUBE GX zamontowano wejście na zasilacz (dołączony w zestawie), gniazdo REC OUT/PHONES (bezpośrednie wyjście do nagrywania lub na słuchawki), a także specjalny slot na baterie - jak przystało na urządzenie przenośne, wzmacniacz można zasilać sześcioma bateriami typu "paluszek" (AA LR6). Na pierwszy rzut oka brakuje także rączki do przenoszenia CUBE'a. Po bokach obudowy przykręcono jedynie zaczepy identyczne jak te stosowane w gitarach. W zestawie dołączony został krótki pasek, który po przyczepieniu pełni rolę rączki. Jeśli jednak Rolanda Micro Cube używałby uliczny bard chociażby, w tym miejscu można dopiąć standardowy pasek gitarowy, przerzucić wzmacniacz zasilany paluszkami przez ramię i voila - jesteśmy niezależni.

WRAŻENIA


Wzmacniacz to konstrukcja typu portable w pełnym tego słowa znaczeniu. Jest wystarczająco lekki by nosić go na sobie i jest solidnie zabezpieczony przed uszkodzeniami. Jednocześnie po włączeniu switcha POWER zaskakuje mocnym brzmieniem - mamy wrażenie obcowania z dużo większym combem. Możliwości ustawienia swojej barwy są spore, biorąc pod uwagę modeling aż siedmiu różnych preampów. Pierwszy z nich to ACOUSTIC SIM - dość wiarygodna symulacja gitary akustycznej. Trzeba chwilę poszukać odpowiedniego przetwornika w gitarze, który podamy tu na wejście - przykładowo w Stratocasterze najlepiej współpracował środkowy singiel - ale efekt jest więcej niż zadowalający.

JC CLEAN, nawiązujący do legendarnego wzmacniacza Roland JC-120, to taki ekstra clean, momentami wręcz zbyt czysty i zbyt sterylny, z lekko wyczuwalną kompresją. Sprawdzi się wszędzie tam gdzie będzie niezbędna klarowna barwa jako baza pod efekty (np. modulacyjne), jak również we wszelkich zastosowaniach około jazzowych. BLACK PANEL to kolejny kanał czysty, ale tutaj już do głosu dochodzi gałka GAIN, która przy mocniejszym rozkręceniu symuluje lampową, lekko przybrudzoną kompresję. BRIT COMBO dobrze sprawdza się przy lżej przesterowanych riffach - to taki oldschoolowy overdrive z podkreślonym niskim środkiem. CLASSIC STACK zabiera nas w mocniej przesterowane rejony, ale nadal - jak sama nazwa wskazuje: klasyczne. Tutaj znajdziemy pozostałe "metalowe" barwy. Natomiast pozostałe modele - R-FIER STACK i EXTREME to już bardzo mocna saturacja - intensywny, mocno skompresowany przester typu hi-gain. Jak na małe przenośne combo wszystkie te barwy dają radę i można z ich użyciem swobodnie ćwiczyć. Jedynym minusem są spore zakłócenia, szczególnie na gitarze wyposażonej w single - im bardziej przesterowana opcja, tym ich więcej.

Brzmienie wszystkich pokładowych efektów jest naturalne i satysfakcjonujące - nic dziwnego, oparte są na słynnych brzmieniach kostek BOSS, używanych przez muzyków na całym świecie. Jednocześnie ich dodanie do ustawionych wcześniej barw modelowanych przedwzmacniaczy znacznie podnosi komfort gry na tym wzmacniaczu. Zaletą jest także pokładowy tuner, który nie jest może aż tak dokładny jak dedykowane konstrukcje firmy BOSS, ale z powodzeniem pozwoli na szybko nastroić instrument i rozpocząć zabawę.

PODSUMOWANIE


Seria GX odzwierciedla dążenie firmy Roland do pokrycia swym katalogiem każdej możliwej sfery funkcjonowania współczesnego muzyka. Najmniejsze combo Micro CUBE GX to urządzenie przenośne, a więc dedykowane czystej rozrywce, zabawie, być może w plenerze, podczas przyjacielskiej imprezy, czy ogniska, na ulicy, czy w stacji metra - tam wszędzie, gdzie nie ogranicza nas wyobraźnia, a waga sprzętu i brak prądu. Ale to nie wszystko, podobnie jak w przypadku innego modelu Rolanda - Cube Lite - wzmacniacz ten przyda się w domu, do ćwiczenia, szybkiej rejestracji pomysłu, który nagle wpadł nam do głowy, czy podczas spontanicznego jamu z przyjaciółmi.


moc: 3W
potencjometry: GAIN, VOLUME,
TONE, EFX (CHORUS, FLANGER,
PHASER, TREMOLO, HEAVY OCTAVE),
DELAY / REVERB (DELAY, REVERB,
SPRING) MASTER knob
przełączniki: POWER ON/OFF, AMP
TYPE (ACOUSTIC SIM, JC CLEAN,
BLACK PANEL, BRIT COMBO, CLASSIC
STACK, R-FIER STACK, EXTREME, MIC),
MEMORY, TUNER
gniazda: INPUT jack (1/4"), i-CUBE
LINK / AUX IN jack (4-pole mini), REC
OUT / PHONES jack (Stereo mini), DC IN
diody: POWER, MEMORY, EFX, DELAY/
REVERB, TUNER
wymiary: 247 (szer.) x 172 (gł.) x 227 (wys.) mm
waga: 2,7 kg
produkcja: Chiny


Wynik testu
Funkcjonalność:
6
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
6