HH ELECTRONICS HHE Studio Lead SL30

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki HH ELECTRONICS
Testy
2013-12-23
HH ELECTRONICS - HHE Studio Lead SL30

Brytyjska firma HH Electronics (Harrison & Heald) założona została pod koniec lat 60. ubiegłego wieku przez Mike'a Harrisona, Malcolma Greena i Grahama Lowesa w samym centrum UK, w Harston nieopodal Cambridge.

Tu powstały m.in. pierwsze wzmacniacze tranzystorowe TPA, które wraz z wieloma innymi innowacyjnymi konstrukcjami w ciągu ostatnich dekad zyskały legendarny już status i ugruntowały pozycję firmy wśród producentów elektronicznego sprzętu audio. W ofercie znaleźć można profesjonalne systemy nagłośnieniowe, konsolety studyjne i oczywiście wzmacniacze instrumentalne...

Dzisiaj marka HHE należy do firmy Laney, jednak w dalszym ciągu powstają tu nowe, wysokiej klasy konstrukcje, do których należą projektowane przez brytyjskich inżynierów tranzystorowe wzmacniacze gitarowe z serii Studio Lead. Przedstawicielem tej rodziny jest obecne w naszym teście, produkowane w Chinach combo HHE SL30.

BUDOWA


SL30 to combo dysponujące mocą 30 W RMS i wyposażone w 10-calowy, specjalnie zaprojektowany głośnik HH Hunter 1050L wykorzystujący wzmacnianą, papierową membranę U-Sonics. Kompaktowa obudowa wzmacniana mocnymi, plastikowymi narożnikami wykonana jest z 15mm kompozytu drewna i pokryta wytrzymałym, czarnym winylem. Od frontu głośnik chroniony jest metalowym grillem z umieszczonym w rogu, czerwonym logo firmy.

Combo ważące 9,5 kg udostępnia dwa kanały, które współdzielą trójpozycyjny korektor z regulatorami BASS, MIDDLE, TREBLE. Oba kanały wyposażone są w oddzielną regulację głośności LEVEL, a kanał drugi posiada dodatkowo potencjometr GAIN, odpowiedzialny za poziom przesterowania. Po włączeniu panel ubarwiony zostaje podświetlanym na czerwono logo oraz dwukolorowymi diodami umieszczonymi wokół potencjometrów LEVEL oraz GAIN obu kanałów, wskazującymi aktualnie ustawiony poziom. Przy działającym kanale czystym diody wszystkich potencjometrów świecą zielonym kolorem, a po załączeniu kanału przesterowanego dedykowane mu gałki LEVEL i GAIN zmieniają barwę z zielonej na czerwoną. Podświetlenie prezentuje się całkiem efektownie i pomaga na szybko skontrolować poziom ustawień.

SL30 dysponuje też wbudowanym pogłosem sprężynowym z regulacją poziomu umieszczoną na panelu. Wejście na dwuprzyciskowy footswitch umożliwia przełączanie kanałów oraz włączanie pokładowego pogłosu. Obok wejścia instrumentalnego panel sterujący udostępnia jeszcze wejście AUX do podłączenia zewnętrznego odtwarzacza MP3 oraz wyjście słuchawkowe/zewnętrznego nagrywania zrealizowane na gnieździe Mini Jack, które po podłączeniu wycisza wewnętrzny głośnik.

BRZMIENIE


Wzmacniacz na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale po włączeniu gitary na kanale czystym odzywa się zaskakująco pełnym i ciepłym brzmieniem. Combo zaliczyć można do typowych wzmacniaczy ćwiczeniowych, jednak z uwagę na wcale nie najmniejszą moc bez problemu sprawdzi się na niezbyt głośnej próbie czy koncercie w niewielkim klubie. Przy maksymalnej głośności bas nie jest już tak dobrze zdefiniowany, jednak po lekkim skręceniu gałki LEVEL otrzymamy okrągłe brzmienie o całkiem ładnej, nie wybijającej się górze pasma. Środek mógłby być nieco mocniejszy, jednak i tak combo HHE na kanale czystym prezentuje znacznie wyższy poziom na czystej barwie niż sugerowałaby to jego niska cena. Barwę ładnie uzupełnia też całkiem niezły pogłos, jeśli tylko nie przesadzimy za bardzo z jego poziomem.

Wzmacniacz jeszcze lepiej odzywa się na kanale drive. Przy gainie ustawionym na początku skali z głośnika wydobywa się dynamiczne, bluesowe brzmienie o miękkiej prezencji i mocnym środku. Po lekkim skręceniu gałki VOLUME gitary bez problemu ustawimy klarowne, lekko przełamujące się brzmienie, szczególnie po podpięciu Strata z singlami. Dalej mamy już naprawdę ciepły i rasowy crunch, objawiający się klasycznym brzmieniem rockowym z epoki AC/DC. Poza połową skali barwa nasyca się, zyskuje lepszy sustain, a kompresja i harmoniczne dźwięku mogą kojarzyć się z naprawdę niezłymi brzmieniami o lampowym wręcz charakterze. Oczywiście dynamiki znanej z większych, lampowych konstrukcji tu nie uświadczymy z uwagi na konstrukcję i przeznaczenie SL30, jednak to małe combo prezentuje jeden z najlepszych przesterów w tej klasie cenowej. Solidna rockowa barwa sprawdzi się zarówno w nowoczesnych riffach, jak i rasowych solówkach, a przy maksymalnym ustawieniu gainu i odpowiedniej korekcji można też zbliżyć się do mocnych, nawet metalowych rejonów, choć na większej głośności brzmienie robi się już nieco mniej czytelne.

HHE SL30 całkiem przyjemnie brzmi też na podłączonych słuchawkach, umożliwiając też opcję cichego ćwiczenia z podłączonym w wejście AUX podkładem, choć oczywiście znacznie lepiej wypada, jak niemal każdy wzmacniacz, przy grze na wbudowanym głośniku.

PODSUMOWANIE


Stosunkowo mało znana na naszym rynku marka HHE swoją serią Studio Lead może zaskoczyć niejednego gitarzystę. Dopracowana konstrukcja w niektórych sytuacjach posłużyć może nawet doświadczonym muzykom, a jako combo ćwiczeniowe sprawdza się znakomicie, oferując ciekawy design oraz bardzo dobre, szczególnie przesterowane brzmienia. Stosunek jakości do ceny stoi tu na naprawdę wysokim poziomie, a umieszczony z tyłu wzmacniacza napis "Designed with Head & Heart in the UK" znalazł się tam nie bez powodu.


konstrukcja: tranzystorowa
moc: 30 W RMS
głośnik: 10" HH Hunter 1050L
impedancja: 4 Ohm
regulatory: LEVEL, LEVEL, GAIN, BASS
MIDDLE, TREMBLE
gniazda: INPUT, IN (AUX), OUT (słuchawkowe),
FOOTSWITCH
wymiary: 375 x 382 x 245 mm
waga: 9,5 kg


Krzysztof Inglik

Wynik testu
Funkcjonalność:
5
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
6