BLACKSTAR ID:60TVP

Odeszli, by zerwać ze sztampą, realizować własne plany i tworzyć autorskie projekty - takie jak seria ID TVP, do której należy testowany dziś wzmacniacz. "Czarna Gwiazda" relatywnie szybko stała się czarnym koniem gitarowej branży nagłośnieniowej, a wśród rzeszy endorserów tej marki są obecnie muzycy tacy jak Uli Jon Roth, Gus G., Paul Allender czy Richie Sambora...

Oglądamy

TVP to skrót od "True Valve Power" - jest to nowa, opatentowana technologia Blackstara, która w konstrukcji nie posiadającej ani jednej "bańki" ma dać muzykowi posmak korzystania z kilku rodzajów lamp: EL84, 6V6, EL34, KT66, 6L6 i KT88. W grudniu 2012 roku testowaliśmy head Blackstar ID:100 - starszego i większego brata ID:60. Combo waży 18 kg i zamknięte jest w obudowie MDF o wysokości 485 mm, szerokości 584 mm oraz głębokości 250 mm. Pod czarnym grillem kryje się dwunastocalowy głośnik Blackstar Blackbird 70. Panel kontrolny umieszczono na froncie obudowy - zobaczmy jakie manipulatory na nas tam czekają.

Panel podzielony jest logicznie na dwie "listwy": na górnej znajdują się potencjometry i przełączniki odpowiedzialne za barwę: VOICE (który omówimy za moment), GAIN, VOLUME, BASS, MID, TREBLE, ISF, TVP (do którego także wrócimy), EFFECTS SELECT i EFFECTS LEVEL wraz ze switchami MOD/DLY/REV, a także sekcja MASTER, z potencjometrami RESONANCE , PRESENCE i VOLUME. Na końcu, z prawej strony umieszczono przełącznik POWER ON/OFF. W dolnej części panelu mamy złącze USB oraz kilka przycisków do przełączania ustawień: MANUAL, BANK i 4x wybór kanału (CH1-CH4), przycisk aktywujący technologię TVP, a także TAP. Komplet przyłączy (LINE IN, FOOTSWITCH, SPEAKERS) znajduje się na tylnym panelu wzmacniacza.

Wróćmy do przełącznika VOICE (czyli pierwszego z lewej na panelu przednim). Umożliwia ono wybór jednego z sześciu trybów pracy przedwzmacniacza: Clean Warm (ciepły czysty), Clean Bright (jasny czysty), Crunch, Super Crunch, OD 1 i OD 2 (czyli mocniejsze przesterowania). A do czego służy TVP? Nim właśnie dokonujemy wyboru symulacji charakterystyki jednej z klasycznych lamp, stosowanych w sprzęcie gitarowym: EL84, 6V6, EL34, KT66, 6L6 lub KT88.

Na koniec części opisowej należy wspomnieć o procesorze efektów, pogrupowanych w 3 sekcjach: MOD, DLY i REV. MOD to oczywiście takie barwy jak phaser, flanger, chorus i tremolo. DLY to echa: Linear, Analogue, Tape i Multi. Z kolei pod REV kryją się pogłosy: Room, Hall, Spring oraz Plate. Wyboru żądanego efektu dokonujemy potencjometrem (a raczej przełącznikiem obrotowym) TYPE, którego skala podzielona została na 4 części (odpowiadającej różnym typom efektów). Intensywność efektów regulujemy potencjometrem LEVEL.

Gramy

Po pierwszym odpaleniu Blackstara ID:60TVP urządzenie znajduje się w tak zwanym "Demo Mode" - można modyfikować jego ustawienia, ale po wyłączeniu i ponownym włączeniu wszystko wraca do ustawień fabrycznych. Dzięki temu mamy pewność, że wzmacniacz nie został "rozregulowany" w sklepie. Ot, taka ciekawostka. Wychodzimy zatem z Demo Mode i rozpoczynamy zabawę. Sprawdźmy najpierw jakie "kanały" oferuje nam to combo. Clean Warm jest bardzo czysty praktycznie w całym zakresie i ma naturalną dynamikę. Clean Bright, jak wskazuje nazwa, to kanał jaśniejszy, ale także z mniejszym headroomem - barwa ma tendencję do przełamywania się w wyższych zakresach gainu lub przy mocnym ataku.

Crunch to lekkie przesterowanie, przywodzące na myśl konstrukcje lampowe poczęstowane nieco zbyt mocnym sygnałem, świetny do grania bluesowych improwizacji - bardziej przesterowaną jego wersją jest kanał Super Crunch, na którym z kolei genialnie gra się podkłady. OD1 i OD2, różniące się stopniem kompresji i podbiciem środka, to już w zasadzie klasyczne wersje kanału przesterowanego, bez którego nie może się obejść żaden porządny wzmacniacz. Ciekawe jest to, że wspomniane już barwy zmieniają się diametralnie jeśli włączymy do gry technologię TVP. Jak różnią się poszczególne symulacje lamp?

Zaczynając od góry, KT88 oferuje zwarty i gęsty sound z wyraźnie podkreślonym niskim pasmem. 6L6 również ma dość skupiony, dynamiczny charakter, ale oprócz basów, pojawia się też sporo góry. KT66 to barwa z mocną saturacją - zupełnie jakbyśmy wzmocnili wszystkie kolory i odcienie (harmoniczne). EL34 to typowo brytyjski sound z przyjemnym, drewnianym środkiem pasma. 6V6 oferuje mocniejszą kompresję i zdecydowanie podbite środkowe częstotliwości. Z kolei ostatnia symulacja - EL84 - nawiązuje do klasycznej, szklistej barwy wzmacniaczy klasy A. Posłuchajcie jak to wszystko "gra" na załączonej próbce.

Pierwsze dźwięki to kanał Crunch z GAIN otwartym do godz. 10. i wyłączoną opcją TVP (gitara to Les Paul na humbuckerze pod mostkiem). Przy 0:15 załączamy TVP EL84, a z efektów pogłos. Przy 0:30 przestawiamy TVP w położenie 6V6, przy 0:45 na EL34, przy 0:59 na KT66, przy 1:14 na 6L6, a przy 1:30 na KT88. Z kolei przy 1:46 znów wyłączamy opcję TVP, aby usłyszeć sound bez modyfikacji. Przy 2:02 mamy kanał Clean Warm wraz z efektem chorus i symulacją lampy 6L6. Clean Bright z analogowym delayem pojawia się przy 2:40. Kanał Crunch z pogłosem na singlu przy mostku Stratocastera - 3:04. Około 4 minuty próbki wchodzą kanały przesterowane - najpierw OD1, a potem OD2 - na "lampie" EL34. I to by było na tyle.

Podsumowanie

W Blackstarze ID:60TVP najbardziej imponujące są możliwości modyfikacji barwy, dzięki którym z łatwością znajdziemy właśnie "to" brzmienie. Przełącznik VOICE to jakby sześć kanałów wzmacniacza do wyboru - kiedy w standardowych konstrukcjach mamy zazwyczaj dwa lub trzy. Pomnożyć to trzeba przez sześć różnych charakterystyk lamp ( EL84, 6V6, EL34, KT66, 6L6, KT88), a do tego dodać płynną regulację ISF, zmieniającą charakterystykę od amerykańskiej do brytyjskiej. Na końcu wspominając o ubarwieniu brzmienia pokładowymi efektami. To jest prawdziwy ocean możliwości, a jednocześnie obsługa wzmacniacza jest niekłopotliwa i dość intuicyjna (czego przeciwieństwem są zwykle cyfrowe multi-kombajny). Reasumując, inżynierowie brytyjskiej firmy Blackstar po raz kolejny wprowadzili na rynek wzmacniacz oferujący unikalne, niezwykle ciekawe rozwiązania i przełamujący designerskie tabu, które obowiązywało ich w "tej innej" firmie.