CAPARISON Dellinger C2 DEG QD HH

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki CAPARISON
Testy
2017-01-11
CAPARISON - Dellinger C2 DEG QD HH

Caparison Guitars założona została w 1995 roku przez projektantów z japońskiego zespołu Jackson/Charvel, odpowiedzialnych wcześniej za powstanie takich serii Charvela jak CDS, CDS II Questar czy modeli Doug Aldrich, Soloist Special, Dinky AXE i Falcon ze stajni Jacksona.

Autor testu: Piotr Szarna

Dostępne przez lata tylko w Japonii gitary szybko zdobyły uznanie, idealnie odnajdując się w cięższych odmianach muzyki, wyróżniając się przy okazji najwyższej klasy wykonaniem i materiałami.

Od 2006 również regularne serie budowane były przy zastosowaniu wyśrubowanych norm jakościowych znanych z sygnowanych modeli, dzięki czemu gitary Caparison zyskały opinię jednych z najlepszych instrumentów dostępnych na rynku. Lista endorserów obejmuje takie nazwiska jak Mattias IA Eklundh, Michael Romeo (Symphony X), Tom Englund (Evergrey), Christopher Amott (Ex-Arch Enemy), Joel Stroetzel (Killswitch Engage) czy Phil Campbell (Motörhead), co mówi już samo za siebie.

Modele z serii Regular, Signature i Custom produkowane są ręcznie w niewielkich ilościach w Japonii, a każda z gitar jest sprawdzana i ustawiana osobiście przez głównego projektanta marki, Itaru Kanno, który odpowiedzialny jest też za oryginalne wykończenie niektórych wybranych instrumentów. W 2014 światło dzienne ujrzała seria C2, produkowana w Japonii już w większych ilościach, co pozwoliło przy zachowaniu znakomitej jakości na znaczne obniżenie kosztów. Również tu wszystkie gitary przechodzą kontrolę pod okiem Itaru Kanno, a do naszego testu dzięki poznańskiemu dystrybutorowi, firmie MusicCenter, dotarł model Caparison Dellinger C2 DEG QD HH.

BUDOWA


Chociaż jak na standardy Caparison linię C2 można nazwać podstawową, jednak są to już profesjonalnej klasy instrumenty, produkowane dodatkowo w Japonii, więc o jakichkolwiek niedoróbkach nie może być mowy. Modele z logo C2 uzupełniają jeszcze serie Angelus oraz Horus.

Testowany Caparison C2 DEG QD HH to klasyczny, nowoczesny korpus typu super-strat wykonany z mahoniu i zaopatrzony na topie w fornir z bardzo ładnie prezentującego się klonu falistego. Całość wykończono na wysoki połysk w czerwonym odcieniu Transparent Red Burst. Przykręcany, klonowy gryf o okrągłym profilu typu C przykręcono 4 śrubami, a miejsce łączenia odchudzono i specjalnie wyfrezowano, co zapewnia bardzo komfortowy dostęp do najwyższych pozycji. Na otoczonej białym bindingiem palisandrowej nakładce o płaskim radiusie 400 mm nabito 24 progi jumbo, a znaczniki pozycji stanowią okrągłe markery z masy perłowej.

Elementem wyróżniającym gitary Caparison jest niewątpliwie odwrócona, charakterystyczna i odchylona pod kątem 14 stopni do tyłu główka Devil’s Tail C2 z układem kluczy 4+2. Jej nowoczesny, niestarzejący się kształt wizualnie wzbogaca jeszcze klonowa nakładka wykończona w kolorze korpusu, biały binding oraz metalizowane logo C2 oraz perłowe Caparison. Całość uzupełnia czarna płytka zasłaniająca otwór pręta regulacyjnego oraz blokada strun o długości 42 mm. W gitarze zamontowano obustronny mostek tremolo Floyd Rose FRT-S5000, który dzięki wyfrezowaniu w korpusie pozwala na większe odchylenie do tyłu.

Na pokładzie znalazły się dwa sprawdzone w bojach, czarne humbuckery DiMarzio Air Norton (gryf) oraz DiMarzio Tone Zone (mostek), sterowane 3-pozycyjnym przełącznikiem oraz potencjometrami głośności i tonu, z których drugi przesunięty jest w stronę tylnej krawędzi. Gniazdo wejściowe umieszczono pod kątem do góry na tylnym boku, co pozwala na wygodne przełożenie kabla za paskiem. Skala gitary wynosi standardowe 25,5" (648 mm) a osprzęt wykończony jest w kolorze czarnego chromu.

Gitara dostarczana jest w komplecie z wyściełanym srebrnym pluszem futerałem Reunion Blues CP-AEROE1 w czarnym obiciu typowym dla gig-bagów - dzięki grubym, miękkim ściankom instrument jest dobrze chroniony zarówno od uderzeń jak i zmian temperatur, mamy tu jeszcze wygodną rączkę, szelki chowane w zapinanej na suwak miękkiej kieszeni oraz podłużne kieszenie na akcesoria. W gitarze fabrycznie zakładane są struny 9-42 firmy Rotosound.

WRAŻENIA


Gitara już bardzo ładnie prezentuje się zaraz po otwarciu futerału. Czerwony, cieniowany przy krawędziach kolor podkreśla dosyć subtelną, ale efektowną fakturę klonu na topie, choć jeszcze lepsze wrażenie robi główka - łącząca drapieżność z nowoczesnością i oryginalnym designem Caparison. Niska akcja strun zapewnia wysoki komfort dla lewej dłoni, w struny można swobodnie uderzyć bez pojawiania się niemuzycznych przydźwięków, gryf jest wygodny, choć nieco bardziej masywny niż cienkie shredderskie konstrukcje. Tu z drugiej strony 42 mm szerokości i minimalnie węższy rozstaw strun blokady będą bardzo przyjazne również dla osób o mniejszych dłoniach.

Mostek działa wręcz wzorowo, pozwalając nawet na ekstremalne zabawy bez obaw utraty stroju. Efekt flutter, dive-bomb - nie ma żadnych problemów a Floyd Rose wraca ładnie do pozycji zerowej. Jak można spodziewać się przy tym pułapie cenowym i japońskiej precyzji, wszelkie detale, jakość lakierowania czy wykończenie progów stoją na bardzo wysokim poziomie. Na uwagę zasługuje też tyleż oryginalny co funkcjonalny futerał o lekko trapezowym kształcie - nie jest to klasyczny case o twardych ściankach, jednak bardzo dobrze zabezpiecza instrument i jest przy okazji lekki oraz komfortowy w przenoszeniu dzięki miękkim, chowanym w kieszeni z tyłu szelkom.

BRZMIENIE


Na sucho słychać, że gitara bardzo równo wybrzmiewa, czuć dosyć jasny charakter, wycofany środek oraz niskie pasmo ze sprężystą odpowiedzią przy ataku. Na kanale czystym wzmacniacza gryfowy Air Norton oferuje połączenie ciepłego dołu, odpowiedzialnego za jazzowe wręcz "puknięcie" w niższym środku, z wycofanym środkiem i dodającą jaśniejszego konturu górą.

Barwa jest bardzo przyjemna i dynamiczna do czystych solówek, akordy są klarowne i pełne powietrza. Pickupy pracujące razem to jaśniejsza barwa idealna do rozkładanych akordów czy funkowych bić, jednak pomimo wycofanego środka wydaje się nieco twardawa przy mocniejszym ataku. Brzmienie crunchowe zachowuje podobny, jaśniejszy kontur, choć tu już pickupy mocniej się otwierają i Caparison oferuje bardzo ładne oddanie niuansów artykulacyjnych.

Marka kojarzona jest jednak z wirtuozerskimi frazami i wyrazistymi riffami o metalowym zacięciu, i tu testowany Caparison sprawdza się znakomicie. Jaśniejsza góra w połączeniu z lekko schowanym środkiem daje rasowe, shredderskie barwy o charakterystycznym dla lat 80. i 90., klejącym się brzmieniem. Jednocześnie nienarzucający się bas pozwala dodać niskich częstotliwości we wzmacniaczu, co owocuje tłustym i dynamicznym palm-mutingiem oraz klarownością granych dźwięków. Długi sustain po włączeniu humbuckera Tone Zone przy mostku zapewnia łatwość legatowych przebiegów. High-gainowa barwa łączy miękkość środka z agresywnością i harmonicznymi, które przypominać mogą brzmienie Michaela Romeo z Symphony X - czyli prog-metalowy ideał dla gitarzystów o shredderskich zapędach.

Równie dobrze Caparison radzi sobie z utrzymanymi w rockowo - metalowej stylistyce riffami. Gryfowy Air Norton jest idealnie zbalansowany z Tone Zone - barwa zaokrągla się ładnie do solówek mając w tle jasną prezencję, która zapewnia odpowiednią klarowność i harmoniczne. W całość w tej stylistyce wpasowuje się wzorowo działający bez potrzeby żadnych regulacji mostek tremolo. Struny "dziewiątki" są tu strzałem w dziesiątkę przy solowej grze, chociaż do partii podkładowych lepiej sprawdzą się zapewne nieco grubsze komplety, zachowujące się bardziej stabilnie w niższym rejestrze przy mocniejszym ataku.

PODSUMOWANIE


Dellinger w ofercie Caparison zajmuje pozycję bezkompromisowych, shredderskich maszyn, jednak modele z głównej linii instrumentów mogą kosztować małą fortunę. Seria C2 oferuje zbliżone standardy jakościowe w znacznie niższej cenie, choć pamiętajmy, że są to już w pełni profesjonalne gitary, których na pewno nie można też określić mianem "budżetowych". Caparison C2 DEG QD HH to efektownie prezentująca się rockowo- metalowa gitara z akcentem na wirtuozerskie granie, którą z całą pewnością docenią również doświadczeni i profesjonalni gitarzyści rozglądający się za klasowym, oryginalnym instrumentem do szeroko pojętego rocka czy instrumentalnego metalu.

 

Konstrukcja: bolt-on
Korpus: mahoń
Top: klon falisty
Gryf: klon
Szerokość siodełka: 42 mm
Podstrunnica: palisander, binding
radius: 400 mm,
Progi: 24 Jumbo
Skala: 25,5"
Mostek: Floyd Rose FRT-S5000
Elektronika: 2 x humbucker - Di-
Marzio Air Norton (gryf), DiMarzio
Tone Zone (mostek) VOLUME, TONE,
przełącznik 3-pozycyjny
Wykończenie: wysoki połysk, Transparent
Red Burst
Wyposażenie: futerał Reunion Blues
AERO


Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5