GIBSON Les Paul Classic 2015

Autor testu: Piotr Szarna

W zasadzie wszystkie gitary posiadają nową wersję automatycznego strojenia G Force, mosiężne, regulowane siodełka gryfu, nowe logo na główce czy poszerzony gryf. Właśnie to ostatnie rozwiązanie jest najczęściej dyskutowane, niemniej oferta amerykańskiego giganta przedstawia się bardzo ciekawie. Wybierać możemy spośród jedenastu modeli Les Paula uszeregowanych pod względem ceny, zaczynając od najtańszego Junior Single Cut, przez wersje Special Double Cutaway, LPM, Studio, Less Plus, Classic, Deluxe, Traditional i Standard, po Standard Premium Quilt i Supreme (z ceną przekraczającą mocno 20,000 zł). W naszym teście przyjrzymy się klasycznej, choć unowocześnionej konstrukcji Les Paul Classic, plasującej się w środku stawki i będącej najbardziej dostępnym cenowo, rasowym modelem LP z tegorocznej linii Gibsona.

BUDOWA

Korpus gitary to standardowo mahoń o średniej gęstości, posiadający dla obniżenia wagi wydrążonych wewnątrz 9 otworów - rozwiązanie stosowane przez Gibsona już od ponad dwóch dekad. Na górze znalazł się top z dwóch kawałków klonu płomienistego, posiadający kremowy binding i wykończony na wysoki połysk lakierem nitro w kolorze Fireburst. Klasyczny wygląd uzupełnia kremowy pickguard, który w tegorocznych modelach dzięki zgrabnym, plastikowym zatrzaskom wchodzącym w ramki pickupów można szybko zdjąć i założyć bez użycia dodatkowych narzędzi. Na pokładzie znalazł się niklowany mostek Tune-O-Matic, który w tym roku wyposażono w tytanowe siodełka oraz ampulowe śruby do regulacji wysokości. Za mostkiem znalazł się regulowany strunociąg, a obie części wykonano ze stopu Zamak.

Wklejany, mahoniowy gryf o smukłym profilu Slim Taper podobnie jak tył korpusu polakierowano na wysoki połysk w czarnym kolorze. Grubość przy 1 i 12 progu wynosi odpowiednio 20,32 mm i 22,22 mm. Gibson zdecydował się na poszerzenie gryfu we wszystkich modelach, zostawiając jednak odległości pomiędzy strunami znane z wcześniejszych konstrukcji. Ma zapewnić to bezpieczniejszą odległość skrajnych strun od krawędzi, co może być przydatne podczas wibrata, jednak szerszy gryf wzbudza sporo kontrowersji wśród fanów marki. Grubsza, palisandrowa podstrunnica o promieniu 12" jest też dzięki specjalnemu olejowaniu bardziej gładka, a nieco niższe progi wykończone w technologii Plek zapewniają znakomite strojenie i komfort gry. Stronę wizualną uzupełnia tu kremowy binding i trapezowe markery z masy perłowej, a przy główce docieramy do kolejnej nowości - mosiężnego siodełka gryfu Zero Fret, które dzięki regulacji dwoma śrubkami może być lekko podnoszone lub opuszczane, pozwalając na precyzyjne ustawienie akcji strun w tej części gryfu.

Classic, podobnie jak większość modeli 2015, wyposażono w usprawniony system automatycznego strojenia G Force. Zamontowany w każdym kluczu silniczek obraca mechanizm, strojąc struny do wybranej wysokości. Do dyspozycji mamy 3 banki ustawień - od standardowego E, przez strojenia drop, open i alterowane po presety użytkownika. Całość zasilana jest akumulatorem montowanym w obudowie między kluczami (ładowarkę otrzymujemy w komplecie) a odpowiednie nastawienia pokazuje 6 3-kolorowych diod. Nieufność wzbudzić mogą plastikowe osłony mechanizmów, ale należy sądzić, że zostało to sprawdzone w wielu testach i wytrzyma długoletnie użytkowanie. Dodajmy, że zastosowano tu klucze o przekładni 1:40, co przy strojeniu ręcznym zapewnia niespotykaną precyzję. Kosmetycznie nowości uzupełnia jeszcze zmienione logo w postaci autografu Les Paula z dopiskiem "100", stylizowany napis "Classic" na płytce pręta napinającego gryf oraz hologram z portretem Les Paula z tyłu główki.

Układ elektryczny tworzą vintage'owe humbuckery Gibsona wykorzystujące magnesy Alnico-2, umieszczone w obudowach typu zebra - model 57 Classic przy gryfie i Super 57 pod mostkiem. Pickupy sterowane są 3-pozycyjnym przełącznikiem, dedykowanymi potencjometrami głośności oraz wspólnym pokrętłem barwy tonu. Dodatkowo gałki VOLUME działają w trybie push-pull rozłączając cewki pickupów, a na pokładzie znalazł się też aktywowany mini-przełącznikiem booster, podbijający sygnał i zasilany montowaną z tyłu baterią 9V.

Menzura gitary wynosi 24,75" czyli 628 mm a w komplecie otrzymujemy efektownie prezentujący się, nowo opracowany złoty futerał, zapewniający bardzo dobrą szczelność oraz chroniący instrument nawet przy upadku z dużej wysokości.

WRAŻENIA

Już na starcie możemy być pozytywnie zaskoczeni oryginalnym, złotym futerałem z wytrzymałego tworzywa, który prezentuje się bardzo gustownie i profesjonalnie, jest też przy okazji lżejszy od klasycznych futerałów. Les Paul Classic 2015 w kolorze Fireburst robi nie mniejsze wrażenie, i jeszcze ładniej wygląda po zdjęciu plastikowego, kremowego pickguardu, którego możliwość szybkiego demontażu jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Z klasycznego obrazu wybijają się nieco pickupy typu zebra - tu bardziej klasyczne są jednak metalowe puszki - oraz mały przełącznik na topie, który zastąpił jedno z pokręteł tonów. Od strony wizualnej zmienione zostało też logo na główce będące ukłonem w stronę założyciela firmy - jednym się spodoba, inni będą tęsknić za poprzednim designem.

Docieramy do dosyć kontrowersyjnego poszerzenia gryfu, które nie wszystkim przypada do gustu. Przy cienkim profilu szyjki Classica odczuwalny jest na pewno mniejszy dyskomfort niż w przypadku posiadającego większy gryf Traditionala, jednak po kilkudziesięciu minutach można się bezproblemowo przyzwyczaić, a smukła podstrunnica i naprawdę niska akcja strun zapewniają znakomitą wygodę dla palców lewej ręki. Większe odległości skrajnych strun od krawędzi przydadzą się może przy granym w dół wibrato na drugiej strunie (choć przy bardzo szerokim wibrato i tak "spadamy" już z podstrunnicy), jednak mimo wszystko ten zabieg Gibsona może nieco dziwić. Regulowane siodełko przyda się do ustawienia ultra niskiej akcji lub podniesienia strun przy grze slide - jeśli komuś nie przeszkadza metal w tym miejscu, jest to również bardzo przydatne rozwiązanie.

Na koniec został jeszcze automatyczny system strojenia G Force. Wbrew niektórym opiniom sprawdza się on bardzo dobrze, chociaż czasem trzeba jeszcze raz poprawić jakąś strunę - niemniej możliwości szybkiego strojenia na koncercie i dostęp do wielu alternatywnych strojów jest znakomitą opcją. System jest lekki, niedostrzegalny od przodu instrumentu, jedyną wadą może być słyszalna praca kluczy, która w warunkach koncertowych jest jednak pomijalna. Bez najmniejszego problemu całość można szybko zamienić na tradycyjne klucze - chociaż przełożenie 1:40 przy manualnym strojeniu zapewnia wyjątkową precyzję, przyzwyczaić się trzeba tylko do bardziej skokowej pracy mechanizmu.

BRZMIENIE

Les Paul Classic 2015 na sucho odzywa się charakterystycznie dla Gibsona, z dużą dynamiką, sprężystością i powietrzem. Słychać naturalny charakter drewna, gitara nie gra metalicznie "strunami". Mamy tu naprawdę spore możliwości dzięki unowocześnionemu układowi elektrycznemu. Już samo rozłączanie cewek w połączeniu z regulacją głośności pickupów w środkowej pozycji pozwala wyczarować co najmniej kilka użytecznych, klasowych barw. Same single grają dosyć ostro i sporo jaśniej od humbuckerów, chociaż przeniesienie niuansów w górze jest naprawdę imponujące. Ładnie sprawdzają się pełne pickupy połączone z singlami - dają cieplejszy dół z jasną górą i ostrzejszym, bardziej szklistym wariantem przy singlu mostkowym. Półprzestery odzywają się bardzo selektywnie, choć opcja z singlami może okazać się czasem zbyt jaskrawa.

Humbucker gryfowy to klasyka PAF z miękkim, okrągłym środkiem oddającym bardzo plastycznie charakter Les Paula. Tłumienie strun basowych jest nasycone i podkreślone w górze ładną prezencją, nadającą większej czytelności. Super 57 przy mostku to w zasadzie lekko wzmocniona wersja gryfowa, harmoniczne brzmią bardzo naturalnie a przy większym przesterze słychać wszelkie niuanse barwy. Gitara sprawdzi się idealnie zarówno przy czystych, okrągłych barwach, blues-rockowym, rasowym crunche'u jak i mocnym, wyrazistym rocku. Wbudowany układ podbicia jest bardzo praktyczny i przy czystym brzmieniu dodaje lekkiego przełamania oraz mocniejszej góry i dołu - prezencja wyostrza się a barwa zyskuje dodatkowy sustain. Na średnim gainie góra po podbiciu robi się trochę za ostra, jednak ściszenie gałki głośności przenosi do niemal czystej barwy z miękką prezencją i nawet ciekawszym, bardziej dynamicznym środkiem niż bez boostera. Kanał hi-gain na obu pickupach to piękne, ciągnące się i mięsiste barwy rockowe, które po dopaleniu switchem nabierają szlachetności i nasycenia w środku pasma, znakomicie sprawdzając się przy solówkach.

Muszę przyznać, że wbudowany boost jest bardzo użyteczny, szczególnie przy pełnych humbuckerach, a możliwość rozłączania cewek do klasycznych barw Les Paula dodaje całą paletę ciekawych opcji brzmieniowych - od rozjaśnienia i zwiększenia klarowności po dynamiczne, wzorowo odpowiadające na artykulację brzmienia z zabarwieniem singli.

PODSUMOWANIE

Les Paul Classic 2015 pochodzący z tegorocznej oferty Gibsona to bardzo udany, profesjonalny instrument, który pomimo nieco szerszego gryfu nie traci nic z walorów klasycznego Les Paula. Nowe rozwiązania jak automatyczne strojenie, zdejmowana płytka czy rozbudowany układ elektryczny z wbudowanym podbiciem są bardzo praktyczne i użyteczne, mocno zwiększając moim zdaniem atrakcyjność gitary, która wspólnie z innymi modelami z dumą może kontynuować nowatorskie wizje założyciela amerykańskiej marki.