DEAN VMS Vinnie Moore Signature TBK

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki DEAN
Testy
2015-01-30
DEAN - VMS Vinnie Moore Signature TBK

Vinnie Moore to gitarzysta znany nie tylko z formacji UFO, ale również z kariery solowej, którą rozpoczął wraz z wydanym przez Shrapnel Records krążkiem "Mind’s Eye" (1986). Wirtuozeria Moore’a w połączeniu z ciekawym smakiem muzycznym zjednały mu fanów oraz wielu naśladowców. Zbliżenie się do poziomu gitarzysty nie jest zadaniem łatwym, ale zaraz, zaraz - czy przypadkiem nie pomoże nam w tym sygnatura artysty Dean VMS? Sprawdźmy!

Autor testu: Sławomir Sobczak

BUDOWA


Sygnatura Vinniego Moore’a to konstrukcja typu superstrat uzbrojona w mostek Floyd Rose oraz trzy humbuckery (dwa w obudowie singli i jeden tradycyjny). Korpus wykonano z olchy i uzupełniono płytą wierzchnią z klonu wzorzystego. Do korpusu przykręcono klonowy gryf, a miejsce połączenia zabezpieczono stalową płytką z widocznym na niej logo producenta. Stosunkowo płaski gryf o profilu typu C otrzymał palisandrową podstrunnicę, na której nabito 22 progi. Ich nabicie i wyprofilowanie nie budzi zastrzeżeń, choć wypolerowanie mogłoby być lepsze. Tradycyjna skala instrumentu wynosząca 25,5" w połączeniu z dosyć szerokim gryfem pozwala na wygodną grę. Równie tradycyjne są markery pozycji wykonane z masy perłowej - to typowe kropki. Jedynym odstępstwem jest tu znacznik pozycji XII wykonany w postaci wzoru złożonego z inicjałów Moore’a: VM.

Wspomniane wcześniej humbuckery to: DMT Design Mini Hum (gryf i środek) i USA DMT Vinnie Moore (mostek). Układ elektryczny uzupełniają gałki VOLUME i TONE oraz 5-pozycyjny przełącznik przetworników. Osprzęt, podobnie jak sama gitara, jest czarny. Mostek to konstrukcja Floyd Rose Special, a klucze - Grover Black Chrome. Pod względem wykonania gitarze nie można nic zarzucić, jest to bowiem kawał solidnej roboty lutniczej.

WRAŻENIA


Po zagraniu kilku dźwięków na gitarze niepodłączonej do wzmacniacza uwagę zwraca duża dźwięczność instrumentu. Przypomina to nawet dźwięk uzyskiwany z gitar wyposażonych w komory rezonansowe. Wyrównane brzmienie o ładnie zarysowanym środku zachęca do gry akordowej. Zresztą to pełne i okrągłe brzmienie z odczuwalnym skupieniem w okolicach środka przekłada się na dużą czytelność nie tylko podczas gry rozłożonych akordów, ale i partii prowadzących. Jest w tym zasługa olchy wykorzystanej do budowy korpusu oraz całkiem sporego ciężaru gitary. Nawet nieznaczne muśnięcie strun skutkuje przyjemnym rezonansem. Dźwięk może wydawać się nieco matowy przy słabszym ataku, za to przy solidniejszym uderzeniu w struny brzmienie przywodzi na myśl nawet te lepsze egzemplarze Stratocastera. Czas wybrzmiewania również jest na dobrym poziomie. Nie ma wątpliwości, że pod względem lutniczym testowany Dean nie daje powodów do narzekań.

Po gitarze sygnowanej nazwiskiem jednego z najbardziej wpływowych wirtuozów gitary można spodziewać się ponadprzeciętnej wygody gry. Pod tym względem Dean stanął na wysokości zadania, chociaż należy zaznaczyć, że VMS nie jest typową "wyścigówką", lecz solidną rockową gitarą dla muzyków o równie solidnym warsztacie. Profil gryfu typu C dobrze leży w dłoni, a odpowiednio wyprofilowane progi pozwalają na łatwą realizację podciągnięć i wibrato. Niestety, dobre wrażenie psuje niezbyt dokładne wypolerowanie progów, co jest odczuwalne głównie w wyższych pozycjach.

Natomiast pod względem wygody prawej ręki jest wręcz doskonale - optymalnie zaprojektowane wycięcie w tylnej części korpusu w połączeniu z mostkiem Floyd Rose pozwalają na całkiem swobodną grę. W gitarze Dean VMS Vinnie Moore Signature TBK zastosowano przetworniki firmowe, trudno więc było spodziewać się po nich powalającego brzmienia. Mimo to brzmienie uzyskane po zelektryfikowaniu instrumentu pozytywnie zaskoczyło. Środek stał się bardziej zarysowany kosztem basu i wysokich częstotliwości. Dźwięk jest ciepły, a przy tym dynamiczny i klarowny. Przetworniki przy gryfie i w środku dają szczególnie ciepłe i skupione brzmienie, za to pickup przy mostku oferuje dosyć płaski i mało atrakcyjny, ostry ton.

Sprawdźmy teraz, jak gitara brzmi na kanale przesterowanym. Przetwornik przy mostku dostaje skrzydeł i wreszcie staje się w pełni użyteczny (na kanale czystym daje zbyt niski i płaski sygnał). Tutaj poziom jest dobrany optymalnie, dając wystarczająco mocne brzmienie, aby poradzić sobie z szerokim wachlarzem riffów i zagrywek - począwszy od blues-rocka, a skończywszy na metalu. Co prawda trudno uzyskać przytłaczające brzmienie znane ze współczesnych produkcji z kręgu najmocniejszych brzmień typu hi-gain, jednak w większości zastosowań gitara sprawdzi się znakomicie. Dźwięk jest ładnie zbalansowany i spójny, a przez swoją neutralność brzmieniową daje się stosunkowo łatwo korygować za pomocą ustawień wzmacniacza.

Nawet bardziej rozbudowane akordy grane na przesterze charakteryzują się wystarczającą selektywnością, aby można było wykorzystać ten sprzęt do gry riffów pełnych bogatych współbrzmień w stylu Van Halena czy bohatera bieżącego wydania Gitarzysty - Nuno Bettencourta. Nie każda gitara dobrze radzi sobie w takich sytuacjach, i to nie tylko w tym samym przedziale cenowym. Instrument żwawo reaguje na większość technik artykulacyjnych i nieźle poddaje się zróżnicowanej pod względem dynamicznym grze. Co ważne, na kanale przesterowanym przetwornik przy mostku w żaden sposób nie spłaszcza dźwięku. Również wyczyszczenie dźwięku potencjometrem VOLUME w gitarze nie budzi zastrzeżeń. Dzięki kontroli nad poziomem sygnału można uzyskać nieźle nasycony crunch, mając na wzmacniaczu ustawiony większy gain.

A jak wygląda sprawa gry rytmicznej typu P.M.? Przede wszystkim nie da się ukryć, że bas jest tu nieco wycofany, co nie każdemu odpowiada, a już na pewno nie osobom przyzwyczajonym do korpusów wykonanych z mahoniu. Zamiast tego otrzymujemy doskonały, sprężysty środek, który pozwala na dynamiczną grę i uzyskanie dźwięku o dużej selektywności. Gitara wzorowo sprawdza się w połączeniu z sekcją rytmiczną, dobrze uzupełniając bas. Nie ma żadnych problemów z przebiciem się przez typowy rockowy skład.

PODSUMOWANIE


Testowana gitara jest bardzo udaną konstrukcją. Można by narzekać na niezbyt dużą zawartość basu, jednak należy pamiętać, że Dean VMS Vinnie Moore Signature to instrument sygnowany nazwiskiem gitarzysty, którego gwiazda najjaśniej świeciła w latach 80., czyli w czasach jeszcze wolnych od pogoni za najniższymi dźwiękami. Możliwości artykulacyjne gitary odzwierciedlają ducha tamtych czasów, zachęcając do skoncentrowania się na wydobyciu z gitary szerszego wachlarza barw niż tylko najniższych rejestrów i najwyższego poziomu sygnału.

Biorąc pod uwagę cenę, sygnatura Moore’a wydaje się być dobrą alternatywą dla droższych instrumentów o podobnych możliwościach. Jasne, czytelne brzmienie, podatność na artykulację, wygoda gry, przyzwoite pickupy oraz mostek Floyd Rose - to niezaprzeczalne atuty tej gitary. Dla miłośników wirtuozerskich popisów z lat 80. oraz rasowych riffów, w których liczyła się muzyka i zwyczajna radość z gry, a nie matematycznie wyliczone nuty w podziałach typu 15/16 granych w najniższych możliwych rejestrach - Dean VMS może stanowić miłą odmianę. A od czego? Od popularnej ostatnio tendencji do tworzenia gitar sprawdzających się w tzw. masywnych brzmieniach. Przy okazji warto przypomnieć sobie takie płyty Vinniego Moore’a, jak choćby debiutancka "Mind’s Eye" z 1986 roku, aby przekonać się, w jakim kierunku zmierzała wtedy muzyka gitarowa.

Stonowane, ciemne wykończenie gitary sugeruje, że to instrument do mocniejszych brzmień. Nie jest to do końca prawda, ponieważ jego możliwości daleko wykraczają poza kręg tego typu dźwięków. Za pomocą przełącznika przetworników można łatwo uzyskać szereg w pełni użytecznych barw mogących znaleźć zastosowanie nie tylko w rocku czy metalu.

konstrukcja: bolt-on
korpus: olcha
płyta wierzchnia: klon wzorzysty
gryf: klon
skala: 25,5"
profil gryfu: Moore Spec C Neck
podstrunnica: palisander
progi: 22
markery: masa perłowa
układ elektryczny: przetworniki 2x DMT Design
Mini Hum (gryf i środek) i 1x USA DMT Vinnie
Moore (mostek), gałki VOLUME i TONE, 5-pozycyjny
przełącznik przetworników
klucze: Grover Black Chrome
mostek: Floyd Rose Special
osprzęt: Black Chrome
kolor: Trans Black
wykończenie: wysoki połysk


Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5
Posłuchaj Testowany sprzęt