VINTAGE VSA850

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki VINTAGE
Testy
2013-10-30
VINTAGE - VSA850

John Hornby Skewes & Co. wraz ze sprzętowym guru Trevorem Wilkinsonem przedstawiają markę Vintage, której ambicją jest oferowanie muzykom klasycznych konstrukcji gitarowych o dobrej jakości i atrakcyjnej cenie. Tym razem do redakcji trafił instrument nawiązujący do lat pięćdziesiątych: Vintage VSA850.

VSA850 czerpie garściami - nie zdradzam tu chyba żadnej tajemnicy - z legendarnych modeli Gretscha (Chet Atkins, Brian Setzer Nashville, Falcon...), modeli które od wielu lat są ikonami rocka, wykorzystywanymi przez rzesze artystów, w tym tych z nazwiskami powodującymi u większości z nas szybsze bicie serca. Gitara Vintage VSA850 ma już zresztą oficjalnego endorsera, w postaci gitarzysty zespołu Rhythm Aces: Petera Lytha. Sprawdźmy zatem, jak ta "ikona" wykonana jest w wersji oferowanej przez markę Vintage.

BUDOWA


Cały korpus, łącznie z płytą górną, stworzony został z klonu, a jego głębokość wynosi 7 cm. Wokół, korpus opleciony jest kremowym bindingiem z dodatkiem kolorowego abalonu przy krawędzi topu. W szerszej części płyty górnej wycięte zostały klasyczne otwory rezonansowe w kształcie litery "f", także wykończone kremowym bindingiem. Przyglądając się poprzez te otwory, możemy dostrzec elementy elektroniki (okablowanie) oraz masywny, drewniany "tone-block" umieszczony na środku. Niewątpliwie najbardziej charakterystycznym elementem tej gitary jest tremolo, więc to od niego zaczniemy omawianie osprzętu.

Bigsby (tu w wersji licencjonowanej) - obok Floyd-Rose'a, najbardziej spektakularnie wyglądające tremolo, jakie wymyślił świat gitarowy. Ramię wajchy opiera się od dołu na mocnej sprężynie i jest sprzężone z walcem, na którym zaczepione są struny - w stanie spoczynku, siła sprężyny równoważy naciąg strun. Struny przewleczone są do tyłu, a następnie przez górę walca, idąc dalej w kierunku gryfu, tak więc, naciśnięcie wajchy powoduje obrót walca i obniżenie stroju. Prosta i dobra konstrukcja, nie wymagająca wiercenia dziury w korpusie na typowy blok tremola ze sprężynami. Mostek to typowy Tune-O-Matic z regulowaną wysokością, oparty na palisandrowej bazie, która jednak nie jest przytwierdzona do korpusu na stałe - trzyma się w miejscu dzięki napięciu strun.

Za dźwięk odpowiadają tutaj dwa humbuckery, nazwane przez producenta "Alnico Double Coils" - niestety brak o nich jakichkolwiek informacji. Przetworniki współpracują z czterema potencjometrami - VOLUME BRIDGE, VOLUME NECK, MASTER VOLUME (pod gryfowym pickupem) i MASTER TONE - oraz z klasycznym przełącznikiem trójpozycyjnym, umieszczonym w górnej części korpusu. Z jednej strony do obudów przystawek, a z drugiej do boku korpusu, umocowano gruby, transparentny pickguard. Gniazdo typu "jack" znajduje się na bocznej krawędzi korpusu.

Klonowy gryf o klasycznym profilu "C" oczywiście nie jest przykręcany, lecz osadzony w pudle rezonansowym tak jak przystało na instrumenty tego typu, metodą Set-in. Podstrunnica wykonana została z palisandru, a rolę markerów pełnią prostokątne, perłowe bloki. Jej szerokość przy siodełku wynosi 43 mm, a przy dwunastym progu 54 mm. Gitarę uzbrojono w dwadzieścia progów rozmiaru medium. Na główce znajdziemy zamaskowany czarną płytką otwór pręta do regulacji reliefu gryfu, a także sześć zamkniętych kluczy zamontowanych w układzie 3+3.

WRAŻENIA


Oglądając produkty pochodzące z Azji w pierwszej chwili zwracam uwagę na wykończenie, spasowanie detali, itp. Z biegiem lat coraz trudniej jest się do czegoś przyczepić - wszakże technologie idą cały czas naprzód. Vintage VSA850 to gitara wykonana bez zarzutu. Muszę przyznać, że wśród wielu instrumentów, jakie przeszły przez naszą redakcję, VSA850 jest wizualnie prawdziwą perełką. Gitara jest po prostu śliczna. Połączenie surowości, jaką daje chromowany Bigsby (przywodzący na myśl stare Harleye - nie przez przypadek zresztą, bo Paul Bigsby był zapalonym mechanikiem, motocyklistą i rajdowcem) na tle naturalnego wykończenia drewna z detalami, jak abalonowy binding na korpusie i główce, czy ozdobnie wyprofilowane klucze - wszystko to sprawia, że instrument robi wrażenie i zachęca do gry.

Zobaczmy więc jak Vintage VSA850 leży w ręku. Gitara jest dość ciężka jak na tę konstrukcję - do wagi dokłada się zarówno masywny mostek jak i gruby blok drewna wewnątrz korpusu (plus oczywiście top, który mierzony przez otwory rezonansowe ma 5 milimetrów grubości). Gryf ma klasyczny profil "C" - nie jest przesadnie gruby, ani spłaszczony, jak w gitarach dla "sportowców" - definitywnie jest wygodny i w każdej pozycji gra się na nim komfortowo. Jak w przypadku innych podstrunnic z bindingiem, wydaje się on węższy niż jest w rzeczywistości.

Pomimo gabarytów korpusu trzyma się tę gitarę dość wygodnie, nawet jeśli ktoś przywykł do gitar elektrycznych typu solid-body. Transparentny pickguard jest niewidoczny z daleka, ale dla palców stanowi dość istotną podporę, ułatwiając grę i stabilizując rękę (w przypadku gitarzystów lubiących podpierać się palcami na korpusie). Gitara ma założone grube struny - prawdopodobnie "dwunastki" - i na atak reaguje dość "jazzowo", więc o blues-rockowym podciąganiu można raczej zapomnieć - a szkoda, bo przecież wiosło to ma rock'n'rollowy rodowód. Mostek Bigsby nie pozwala też oczywiście na jakieś nowoczesne akrobacje, fluttery i dive-bombs (na strunach D4 i A5 maksymalne opuszczenie w dół to pół tonu) - w swoim zakresie obowiązków spisuje się jednak bez zarzutu, a klasycznie brzmiące wibrato, zarówno w solówkach jak i podkładach, uzyskać jest niezwykle łatwo (w przeciwieństwie do radykalnie działającego, miękkiego mostka typu Floyd-Rose). To zaleta oporu wajchy, która podpierana jest przez grubą, mocną sprężynę. Dlatego też w wibrato, podobnie jak w stare motocykle, trzeba tu włożyć trochę siły. Jednym słowem - typowy Bigsby. Podłączmy teraz to "wiosło" do prądu.

Na czystym kanale w całym zakresie pasmo jest wyrównane i nie przesadzone w żadną ze stron. Góra jest aksamitna i ma w sobie to coś, co nazwałbym "brown sound". Nie ma tu za grosz sztucznej metaliczności, czy drażniącego wyższego środka - nawet na przystawce pod mostkiem. Podczas gry czuje się, że mamy w rękach kawałek drewna. To zrównoważenie w pasmach jakimi gra VSA850 mocno mnie zaskoczyło, ponieważ nawet w droższych gitarach zdarza się, że dźwięk pod mostkiem jest wyrównany i niejazgotliwy, ale za to pickup pod gryfem dudni i ma przesadzone niskie pasmo. Tutaj nic takiego nie występuje, a basowe nuty grane na przystawce "neck" brzmią czysto i klarownie, choć oczywiście mają w sobie ten miły dla ucha, wełniany charakter. Połączenie pickupów odbiera brzmieniu nieco środka, ale barwa jest bardziej zbliżona do tej spod gryfu - nie ma tu tak dramatycznej zmiany jak w niektórych innych modelach.

Przez chwilę zastanawiałem się, jakie jest funkcjonalne uzasadnienie oddzielnej gałki MASTER VOLUME. Mamy tu bowiem niezależną regulację głośności dla każdej z przystawek, plus dodatkowo regulację całości. Zagadka rozwiązała się sama, po przełączeniu na kanał przesterowany. Gitara genialnie współpracuje z sekcją wzmacniacza, a cały potrzebny gain mamy w zasadzie pod tą gałką MASTER VOLUME w gitarze. Dzięki niej można uzyskać dość szerokie spektrum przesterowania, od barwy praktycznie czystej, do mocno nasyconej, bez ruszania proporcji głośności ustawionych oddzielnie dla każdego z pickupów. Sam charakter przesteru jest na wskroś oldschoolowy, drewniany i zupełnie nie drażniący - stary, rasowy rock, blues, country rock, to style w jakich gitara poczuje się jak ryba w wodzie. Ale pozytywna reakcja instrumentu na atak pozwala przypuszczać, że po założeniu lżejszego kompletu strun, ten zakres stylistyczny mógłby się znacząco poszerzyć.

PODSUMOWANIE


Vintage VSA850 chciałoby się podsumować słowami Petera Lytha, reklamującego ten model: "Z dumą mogę powiedzieć, że za te pieniądze, ktoś szukający oryginalnej barwy 'vintage' będzie miał problem ze znalezieniem lepszego brzmienia, wyglądu i grywalności..." Brzmi jak slogan, ale w tym wypadku wypada mi się tylko pod nim podpisać. Wypróbujcie sami, przy najbliższej okazji.


korpus: klon, głębokość 7cm
top: klon
gryf: klon, Set-Neck
podstrunnica: palisander
skala: 25.5" / 648mm
progi: 20
markery: Pearloid Block
klucze: Kidney Button
mostek: Tune-O-Matic / palisandrowa
baza wibrato: Bigsby (licencjonowany)
przystawki: Wilkinson Alnico Double Coils x2
osprzęt: chrom
potencjometry: 2x Volume,
1xMASTER VOLUME, 1x TONE
przełącznik: 3-pozycyjny
maskownica: transparentny akryl
kraj pochodzenia: Chiny
w zestawie: instrukcja, klucze, kabel


Krzysztof Inglik

Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
6
Wygoda:
6
Posłuchaj Testowany sprzęt
Dystrybutor