VINTAGE VV60TA

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki VINTAGE
Testy
2013-04-25
VINTAGE - VV60TA

Historia marki Vintage sięga początku lat 60., kiedy to John Hornby Skewes powołał do życia niewielką firmę w Garforth (na północy Wielkiej Brytanii) zajmującą się sprzedażą niedrogich instrumentów własnych marek.

Obecnie firma John Hornby Skewes & Co. Ltd. (w skrócie JHS) ma w swojej ofercie pokaźną liczbę sprzętu, wśród którego kluczową pozycję stanowią instrumenty marki Vintage. Co więcej, są one bardzo atrakcyjne cenowo, a przy tym bazują na osprzęcie Trevora Wilkinsona - konstruktora znanego z wysokiej jakości akcesoriów gitarowych, którego produkty dowodzą, że dobre wyroby nie zawsze muszą kosztować majątek.

Tym razem sprawdzimy, co ciekawego ma do zaoferowania gitara Vintage VV60TA, która w wyraźny sposób nawiązuje do klasycznego modelu Gibsona Flying V. Flying V został wprowadzony na rynek w roku 1958 i w owym czasie był konstrukcją wręcz futurystyczną. Idea korpusu w kształcie litery "V" została zaadaptowana także przez innych producentów gitar, którzy stworzyli swe własne jej wersje mniej lub bardziej nawiązujące do projektu Gibsona, w wyniku czego ten design z biegiem czasu został przyjęty przez branżę gitarową jako jeden z klasycznych i w wielu wersjach z powodzeniem funkcjonuje do dziś.

Choć współczesne "strzałki" przeznaczone dla miłośników ostrzejszych odmian muzyki charakteryzują się agresywnymi i ostrymi kształtami jednoznacznie kojarzącymi się z metalem, to konstrukcje nawiązujące wprost do klasyki gatunku, czyli modelu Flying V, wciąż mogą zachwycić miłośników innych gatunków muzycznych, a to z powodu harmonijnego połączenia wyrazistej formy z subtelnością wynikającą z zachowania proporcjonalnych i łagodnych krzywizn wieńczących krawędzie korpusu i główki. Flying V to bez wątpienia piękna i ponadczasowa konstrukcja. Gitary o tym kształcie znalazły wielu zwolenników i na zawsze będą się kojarzyć z takimi muzykami, jak Randy Rhoads, Michael Schenker, K.K. Downing, Kirk Hammett, James Hetfield, Andy Powell czy nawet Albert King.

Budowa


Korpus gitary Vintage VV60TA wykonano z topoli i wykończono na ładny bursztynowy kolor, przez który przebija się estetycznie wyglądająca faktura słojów drewna. Wklejony klonowy korpus o profilu "C" jest uzupełniony palisandrową podstrunnicą, na której nabito 22 progi i oznaczono punktowymi markerami pozycji. Instrument ma menzurę o długości 24,75 cala (ok. 628 mm). Na główce umieszczono sześć kluczy Wilkinson Deluxe WJ44, które są kopią stosowanych w modelach Gibsona maszynek Kluson. Osprzęt gitary jest w całości utrzymany w kolorze złotym, co w połączeniu z soczystą barwą korpusu i gryfu, a także z białą płytką ochronną tworzy wspaniały i nawet elegancki efekt wizualny. Również wkręty służące do montażu takich elementów wyposażenia, jak strunociąg czy płytka ochronna, zostały wykończone w ten sam sposób i prezentują się znakomicie.

Ta klasycznie wyglądająca strzałka ma też starannie wyciętą płytkę w kształcie litery "V", która pełni funkcję strunociągu. Struny są mocowane od spodu korpusu, a następnie wychodzą przez otwory wywiercone we wspomnianej płytce i opierają się na mostku typu Tune-o-matic. Regulacja menzury nie sprawia problemów, a śrubki służące do ustalania pozycji poszczególnych siodełek pracują płynnie. Na pokładzie gitary umieszczono dwa przetworniki Wilkinson (WHHBN przy gryfie i WHBBC przy mostku), które są kontrolowane za pomocą dwóch niezależnych potencjometrów głośności oraz jednego odpowiedzialnego za barwę. Układ elektryczny uzupełnia 3-pozycyjny przełącznik przetworników z dźwignią w kolorze białym. Z tyłu korpusu widać biegnącą przez jego oś linię łączącą dwa bloki drewna, względem której rozmieszczono dwa rzędy tulejek do mocowania strun.

Uwagę zwraca niepozorny występ w dolnej części korpusu, który służy do zwiększenia komfortu gry w pozycji siedzącej. To rozwiązanie jest niezwykle praktyczne. Każdy, kto próbował grać na gitarze typu strzałka na siedząco wie, jakie to wyzwanie, szczególnie jeśli z jakichś względów gitara nie posiada paska. Warto zauważyć, że dolne ramię korpusu jest krótsze w stosunku do tego wyższego, co w subtelny sposób zmienia charakter instrumentu. Podobnie jest z główką, która została pozbawiona klasycznej symetrii na rzecz lekkiego załamania jej szczytu. Skoro była mowa o wygodzie gry w pozycji na siedząco, to należy przyznać, że w przypadku pozycji stojącej pewne wątpliwości może wzbudzić lokalizacja zaczepu na pasek przy gryfie - jest on umieszczony pod kątem w stosunku do osi paska, dlatego bez zaczepów zatrzaskowych istnieje ryzyko wyślizgnięcia się zaczepu z otworu paska.

Wykończenie instrumentu stoi na dobrym poziomie, chociaż oglądając płytkę ochronną, można odczuć pewien niedosyt, ponieważ w okolicy wycięć na jeden z trzpieni mostka da się zauważyć drobne nierówności na krawędziach otworu. Kolejny mankament to widoczny na bocznej krawędzi podstrunnicy, tuż przy przetworniku, odprysk lakieru i przebarwienie. Pomimo tych drobnych niedociągnięć ogólne wrażenia wizualne są jak najbardziej pozytywne.

Gramy


Spora masa, połączenie gryfu z korpusem oraz struny przewlekane przez korpus to informacje, które powinny wzbudzić zainteresowanie gitarzystów szukających donośnie brzmiącego instrumentu o długim sustainie. Rzeczywiście, już na sucho gitara brzmi głośno i dźwięcznie, a jej wybrzmienie jest zaskakująco dobre jak na klasę cenową poniżej 2 tys. złotych. Instrument stroi poprawnie i pozwala na ustawienie wygodnej akcji strun. Po podłączeniu do wzmacniacza uwagę zwraca okrągły środek i wystarczająco dobrze zarysowany dół pasma. Gitara wybrzmiewa wyjątkowo równomiernie, przy czym ciepły, choć nieco wycofany dół i ładnie zarysowany środek skłaniają do gry riffowej i klasycznych rockowych solówek.

Zagrywki rockowe i proste riffy heavymetalowe brzmią doskonale i skłaniają do wniosku, że to właśnie one są najlepszym polem do popisu dla testowanej gitary. Partie solowe, szczególnie przy wykorzystywaniu przetworników przy gryfie, charakteryzują się przyjemnym, ciepłym i pełnym tonem. Aż chce się grać spokojne, ładnie wybrzmiewające zagrywki. Atak nie jest zbyt szybki, ale wystarczający do tego, aby swobodnie grać nawet dość żywiołowe partie. Przy naprawdę szybkich riffach instrument nie oferuje jednak takiej mocy, jaką dysponuje przy wolniejszej grze czy dłużej wybrzmiewających akordach.

Podsumowanie


Vintage VV60TA to gitara o niebanalnym wyglądzie i ciekawej konstrukcji, która łączy w sobie klasyczne wzornictwo z praktycznymi dodatkami, czego esencją jest ergonomiczne wyprofilowanie korpusu ułatwiające (czy wręcz w ogóle umożliwiające) wygodną grę w pozycji siedzącej. Instrument ten jest atrakcyjną propozycją dla początkujących i średnio zaawansowanych gitarzystów o zacięciu rockowym, którzy czują potrzebę wyróżnienia się z tłumu.

Ładny wygląd to jednak nie wszystko, VV60TA to także spora wygoda gry i atrakcyjne brzmienie - a to atuty, które w tej klasie cenowej (do 2.000 PLN) są szczególnie warte podkreślenia. Niewielkie mankamenty związane z wykończeniem są do zaakceptowania, a przy odrobienie samozaparcia także możliwe do skorygowania we własnym zakresie. Specyficzny charakter gitary sprawia, że nie jest to instrument dla każdego, lecz dla koneserów korpusów typu Flying V - tutaj w wersji subtelnie, a przy tym ciekawie zmodyfikowanej.

konstrukcja: set-in
korpus: topola
gryf: klon
podstrunnica: palisander
menzura: 24,75" (628 mm)
progi: 22
klucze: Wilkinson Deluxe WJ44
mostek: Tune-o-matic
strunociąg: w kształcie litery "V" (struny
przewlekane przez korpus)
układ elektryczny: 2x Wilkinson
(WHHBN przy gryfie i WHBBC przy
mostku), 2x VOLUME, 1x TONE, 3-pozycyjny
przełącznik przetworników
osprzęt: pozłacany




Sławomir Sobczak

Wynik testu
Funkcjonalność:
4
Wykonanie:
4
Brzmienie:
4
Jakość / Cena:
5
Posłuchaj Testowany sprzęt
Dystrybutor