SPECTOR ReBop 4 DLX EX

Rodzaj sprzętu: Gitara basowa

Pozostałe testy marki SPECTOR
Testy
2009-06-10
SPECTOR - ReBop 4 DLX EX

W skład serii Euro Spectora nie wchodzą bynajmniej instrumenty przeznaczone do sprzedaży wyłącznie w Europie, chociaż pochodzą one ze starego kontynentu, a konkretnie z... Czech

Czechy zostały wybrane przez amerykańskiego producenta ze względu na długą i bogatą tradycję w zakresie budowy instrumentów nie tylko strunowych. U naszych południowych sąsiadów nie brakuje doskonałych lutników, dzięki czemu Spector zdecydował się objąć budowane przez nich basy wieczystą gwarancją.

BUDOWA


Korpus gitary Spector ReBop 4 DLX EX jest wykonany z dwóch kawałków olchy, na które doklejono płytę wierzchnią z drewna o nazwie zebra (dzięki charakterystycznym wzorom). Całość pokryta jest dość grubą warstwą przezroczystego lakieru wykończonego na wysoki połysk. Gryf jest sklejony z trzech kawałków klonu, głęboko wpuszczony w korpus i przykręcony pięcioma śrubami.

Palisandrowa podstrunnica mieści 24 progi, a jej szerokość wynosi 41mm na siodełku główki oraz 51mm na wysokości XII progu. Uwagę zwracają duże znaczniki progów wykonane z imitacji masy perłowej. Jedynie na XII progu znajdziemy niewielką ilość morskiego klejnotu. Szyjka ma 21mm grubości na wysokości I progu i 24mm na wysokości XII. Czarny front główki zdobi okrągły ornament oraz logo producenta umieszczone na płytce maskującej śrubę regulacji gryfu.

Klucze to tradycyjnie stosowane zamknięte przekładnie olejowe. Most ma bardzo prostą budowę, a wszystkich regulacji dokonuje się przez zmianę pozycji klocków, na których opierają się struny. Aktywny układ elektryczny zasilany baterią 9V tworzą dwa przetworniki EMG-HZ z oddzielną regulacją głośności oraz przedwzmacniacz z 2-pasmową korekcją umieszczony w tyle korpusu. Komora jest zabezpieczona preparatem ekranującym, także płytka jest od wewnętrznej strony pokryta warstwą metalizowaną. Gniazdo umieszczono w dolnej części zaokrąglonego boku gitary.

WRAŻENIA


Seria Euro to wyższa półka Spectora. Ten fakt ustawia pewną poprzeczkę oczekiwań w stosunku do konstrukcji i brzmienia instrumentu - spodziewamy się solidnego wykonania, komfortu i dobrego brzmienia. Pod względem budowy gitara spełnia te wymagania. Wszystkie elementy są dobrze dopasowane, osprzęt kolorem pasuje do wzorzystego przodu, a cały instrument jest wykończony bardzo starannie.

Jest jednak jeden drobiazg, który pod względem estetyki lekko odbiega od wysokiego poziomu, jaki prezentuje cały instrument. Płytka zakrywająca układ elektryczny jest przykręcona do korpusu bez sfrezowania miejsca jej mocowania, więc swoją grubością nieco odstaje od powierzchni drewna.

Jeżeli nie jest wpuszczona głębiej, to wskazane byłoby przynajmniej wygładzenie jej krawędzi. Na szczęście trzymające ją śruby są starannie dobrane i nie zahaczają o garderobę grającego. Przeprowadzenie regulacji nie sprawia problemów, choć wymaga uwagi, ponieważ każdy z klocków mostka opiera się jedynie na dwóch śrubach i klockach sąsiednich, zatem przy jednoczesnej zmianie menzury i wysokości strun łatwo je przekrzywić. Po ustawieniu mostek blokuje się śrubą wkręcaną z boku kluczem ampulowym, dzięki czemu konstrukcja uzyskuje sztywność i lepiej przenosi wibracje, a klocki nie wypadają po zdjęciu strun.

Mimo niewielkiego korpusu gitara nie należy do najlżejszych, na co oczywiście ma wpływ dobór drewna i grubość całości. Warto zwrócić uwagę na umieszczenie dolnego kołka z dala od osi symetrii instrumentu, co ma za zadanie poprawić równowagę gitary przy grze w pozycji stojącej. Takie rozwiązanie ma też pewien minus. Po zdjęciu gitary z pleców trzeba pamiętać o tym, by nie opierać jej prostopadle o podłoże, bo można ją w ten sposób łatwo porysować czy obić. Profil gryfu jest dość wygodny, jednak jego wysunięcie w górę zmusza grającego do wyciągania lewej ręki w pierwszych pozycjach lub ewentualnie przesunięcia całej gitary względem tułowia.

Jeśli chodzi o niewielki rozmiar i kształt korpusu, to w moim przekonaniu ma on tyle zwolenników, co przeciwników, a wynika to z gabarytów i preferencji samych muzyków. Osoby słusznego wzrostu lubiące grać klangiem, a co za tym idzie wieszające gitary wyżej, mogą odczuć pewien dyskomfort. Z kolei grając palcami czy kostką, obniżenie gitary zwiększa wygodę gry.

Przetworniki na tyle wysoko wystają ponad korpus, aby zapewnić wygodne podparcie kciuka przy grze palcami. Dla basistów grających klangiem ważną cechą jest odległość strun od korpusu. W testowanym egzemplarzu dystans ten wynosi aż 16mm. Łagodne sfrezowanie gryfu i spora odległość między końcem podstrunnicy i przetwornikiem zapewniają wyjątkowo dużą przestrzeń do zarywania strun.

BRZMIENIE


Fabryczny komplet strun pod względem jakości odstawał od klasy instrumentu. Akcja pierwszych dwóch była jeszcze do zaakceptowania, A3 miała głuche brzmienie, natomiast E4 grała tylko wizualnie. Prawdziwe możliwości gitara pokazuje dopiero po ich wymianie - zabrzmiała wtedy klarownie, choć chwilami nieco nosowo. Nie ma natomiast problemów z intonacją ani z tzw. "wilkami", a brzmienie w poszczególnych pozycjach jest wyrównane. Jak to często bywa z gitarami basowymi, trudno ją zakwalifikować jednoznacznie do jednego gatunku muzycznego. Testowany instrument posiada barwę, która wpasuje się praktycznie w każdy zespół, od jazzowego po metalowy.

Układ aktywny Tone Pump nie wprowadza przydźwięków, choć pewnym mankamentem wydaje się być brak wyczuwalnych punktów zerowych korekcji. Po kilku eksperymentach z brzmieniem brak tych punktów przestaje jednak być problemem, ponieważ okazuje się, że gitara brzmi najlepiej, gdy oba potencjometry barwy są ustawione w pozycji maksymalnej (w takiej też konfiguracji nagrano prezentację audio na CD).

Wspomniane ustawienie zapewnia rozsądne proporcje pomiędzy pasmami, co raczej nie ucieszy fanów korekcji ekstremalnych (typu powalający dół, zupełny brak środka i szeleszcząca góra), ale ten problem rozwiąże najprostszy korektor podłogowy.

PODSUMOWANIE


Gitara zbudowana przez naszych południowych sąsiadów na licencji Spectora (o czym dowiadujemy się z napisu na tylnej stronie główki) to instrument nie tylko oryginalny pod względem wyglądu, ale przede wszystkim wygodny w graniu i dobrze brzmiący. Dobór drewna, z wyjątkiem egzotycznej wzorzystej zebry na przodzie korpusu, można określić jako standardowy.

Połączenie olchy, klonu i palisandru daje zrównoważoną barwę, której czytelność podwyższa mocowanie gryfu za pomocą śrub. Tak właśnie jest w przypadku testowanej gitary, której oprócz słabej jakości fabrycznych strun trudno cokolwiek zarzucić. Nie ulega wątpliwości, że Spector ReBop 4 DLX EX to solidny instrument wykonany przez solidnych lutników.

Nie ma powodu, by ktokolwiek miał jakieś uprzedzenia związane z jego pochodzeniem. Czesi udowodnili, że potrafią budować dobre gitary, które - w przeciwnym razie - nie byłyby objęte wieczystą gwarancją jakościową świadczącą o braku wad lutniczych. W swojej klasie cenowej przedstawiona gitara jest dość ciekawą propozycją, a zwłaszcza dla kogoś, kto poszukuje instrumentu oryginalnego pod względem drewna i bez szczególnego ukierunkowania pod względem brzmienia.

Wojciech Wytrążek

 

konstrukcja: bolt-on
korpus: olcha i zebra
gryf: klon
podstrunnica: palisander
progi: 24 menzura: 34"
układ elektryczny: aktywny (przetworniki EMG-HZ, przedwzmacniacz Tone Pump z 2-pasmową korekcją)
klucze: zamknięte olejowe
wykończenie: lakier bezbarwny o wysokim połysku



Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
4