FENDER PM-1 Standard Dreadnought All Mahogany NE

Pozostałe testy marki FENDER
Testy
2017-03-15
FENDER - PM-1 Standard Dreadnought All Mahogany NE

Gitary akustyczne Paramount to w sumie 14 modeli z trzema kształtami pudła rezonansowego. PM-1 mają klasyczny kształt dreadnought, PM-2 to niewielkie instrumenty typu "parlour", PM-3 reprezentują wzór 000 i tylko te modele posiadają wycięcie w pudle ułatwiające dostęp do wysokich pozycji…

Autor testu: Wojciech Wytrążek

Różne są również wersje wykończenia (naturalne, cieniowane, połysk), oraz wyposażenia - niektóre wzbogacono o przetwornik i aktywną elektronikę, są również wersje 12-strunowe. Wspólną cechą całej serii jest belkowanie płyty rezonansowej typu X oraz użycie litego drewna. Pod względem wzorniczym łatwo odnaleźć elementy nawiązujące do różnych okresów działalności firmy. Logo na główce sięga początków firmy Fender, czyli do drugiej połowy lat 40. XX w. Rozeta nawiązuje do lat 60., kształt główki i mostka to niewątpliwie rezultat inspiracji instrumentami z lat 70. Płytka chroniąca płytę rezonansową była bardzo podobna w modelach Fender Kingman.

BUDOWA


Jak wynika z nieco przydługiej nazwy, gitara typu dreadnought została w całości wykonana z mahoniu. To oczywiście drobne uproszczenie, bo przyglądając się jej dokładniej zauważamy, że podstrunnica i mostek są zrobione z palisandru. Lity mahoń użyto do budowy całego pudła rezonansowego oraz szyjki i główki wyciętych z jednego kawałka. Gitara nie tylko wygląda bardzo charakterystycznie, ale jest również wykończona w specyficzny sposób. Drewno pokrywa bardzo cienka warstwa lakieru o matowym połysku, który nie wypełnił porów drewna - takie wykończenie określa się mianem open pore. Płytę rezonansową dokoła otworu zdobi misterna rozeta w formie drewnianej mozaiki i żyłek. Podobny ornament biegnie dokoła przedniej płyty, gdzie łączy się z kremowym bindingiem. Żyłki i jasna listwa akcentują też tylną krawędź pudła. Nieco szerszy wzorek z szachownicą podkreśla z tyłu oś osi symetrii, gdzie łączą się dwie płyty mahoniu.

Gryf o profilu lekko spłaszczonego C ma doklejoną niewielką stopkę z gładkim wykończeniem i kremową płytką na jej końcu. Palisandrowa podstrunnica jest otoczona po bokach kremowymi listwami i dwiema żyłkami - czarną i białą. Tak samo wykończono front główki mieszczącej klasyczne chromowane klucze z otwartymi przekładniami i małymi metalowymi motylkami, ozdobionej logotypem i motywem kwiatowym z prawdziwej masy perłowej. Siodełko główki wykonane z kości ma standardowy rozmiar 43 mm. Szerokość podstrunnicy przy XII progu wynosi 54 mm. Gryf przy I progu ma 20 mm grubości, przy VII progu - 22 mm. Podstrunnica o promieniu 400 mm mieści 20 niewielkich progów typu vintage oznaczonych małymi jasnymi kropkami z przodu, ciemnymi z boku. Palisandrowy mostek zaopatrzono w siodełko z kompensacją menzury w rozmiarze 643 mm, czyli 25,3 cala.

Gitarę wyposażono w dwa kołki do paska - jeden w środku na dole, drugi z lewej strony gryfu - wewnątrz pudła w tym miejscu oczywiście wklejono niewielki drewniany klocek. Na naklejce wewnątrz korpusu widnieje dokładne oznaczenie modelu (PM-1 AM NE NAT), numer seryjny oraz informacja o fakcie zaprojektowania gitary w USA i wykonaniu jej w Chinach. Instrument jest dostarczany z eleganckim futerałem w komplecie. Ma on formę tradycyjnego kufra oklejonego estetyczną imitacją skóry, wyłożonego w środku czarnym pluszem o dość długim włosiu, zamykanym na pięć zamków, które wraz z zawiasami tworzą solidną ochronę instrumentu. W schowku pod gryfem znajdujemy instrukcję obsługi, długi klucz do regulacji krzywizny gryfu, kluczyki do zamków i przydatną niespodziankę w postaci nawilżacza do gitary w formie elastycznej rurki z otworami i końcówką umożliwiającą zaczepienie między strunami.

WRAŻENIA


O ile mahoń zazwyczaj bywa kojarzony z ciężkimi gitarami elektrycznymi, w tym przypadku mamy do czynienia z wyjątkowo lekkim akustykiem - testowany egzemplarz waży zaledwie 1745 gramów, podczas gdy przeciętna gitara tej wielkości rzadko osiąga masę poniżej 2 kilogramów. Ma na to wpływ przede wszystkim dobór specyficznego gatunku drewna, w niewielkim stopniu również małe, filigranowe klucze i odchudzone belkowanie płyty. Od pierwszego kontaktu gitara roztacza przyjemną aurę - ciemne drewno z doskonale widocznym usłojeniem prezentuje się elegancko i dostojnie. Wszystkie elementy są znakomicie dopasowane i wykończone. Matowy lakier i otwarte pory drewna sprawiają wrażenie jakby drewno oddychało podczas gry - ma to przełożenie na swoistą przestrzeń brzmienia. Mimo kształtu dreadnough gitara nie sprawia wrażenia topornej. Przede wszystkim dzięki lekkości, ale również niuansom proporcji pudła.

Spłaszczony gryf leży w dłoni niczym wygodna szyjka gitary elektrycznej, jedynie akcja strun jest nieco wyższa, choć jak na fabrycznie nowy instrument, gitara jest stosunkowo miękka w grze. Pod względem brzmienia trudno jej cokolwiek zarzucić - grając akordy po każdym uderzeniu czuje się intensywny rezonans całego instrumentu. Dźwięk jest wyraźny, otwarty i nośny. Dół pasma jest głęboki i ma mocno zaznaczony atak, środek czytelny, z dużą dozą dokładności artykulacyjnej, góra jasna i wyraźna, jednak w żadnym wypadku matowa czy sucha. Gitara bardzo dobrze reaguje na artykulację, a wysoka selektywność dźwięku gwarantuje czytelność fraz i akordów. Intonacja w pozycjach jest bardzo zadowalająca, kompensacja siodełka spełnia swoje zadanie i jedynie najgrubsza struna E6 minimalnie nie stroi na XII progu, co nie stanowi problemu, bo raczej się na niej w tej pozycji nie gra.

Gitara nie sprawia problemów przy nagraniach, zarówno mikrofon pojemnościowy z dużą kapsułą, jak para paluszków z małymi membranami oddaje jej naturalny urok i przestrzenność dźwięku. Jedynym mankamentem łatwym do wychwycenia w nagraniu jest charakterystyczne szuranie wydobywające się przy każdym przesunięciu rąk czy rękawów po powierzchni pudła rezonansowego, które nie występuje w gitarach z wykończeniem na wysoki połysk.

PODSUMOWANIE


W zapomnienie odchodzą czasy gdy sformułowanie "chiński Fender" budziło niesmak, politowanie, czy kompleksy. Przy obecnych technologiach, dostępności znakomitego drewna i wysokich kwalifikacjach lutników fakt zbudowania gitary na tej czy innej szerokości geograficznej ma coraz mniejsze znaczenie. O jakości instrumentu oprócz wymienionych czynników decyduje klasa cenowa, która bez względu na kraj pochodzenia jest proporcjonalna do jakości. Fender PM-1 to urokliwa, nietuzinkowo wyglądająca i pieczołowicie wykończona gitara, przy tym wygodna i brzmiąca w pełni profesjonalnie.

 

Płyta wierzchnia: lity mahoń
Tył i boki: lity mahoń
Gryf: mahoń
Podstrunnica: palisander
Mostek: palisander
Progi: 20 Vintage
Menzura: 643 mm
Klucze: otwarte, niklowane
Wykończenie: naturalne


Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5