TAKAMINE P1DC

Pozostałe testy marki TAKAMINE
Testy
2013-02-11
TAKAMINE - P1DC

Zasłużona renoma Takamine Guitars opiera się już na ponad 50 letniej historii i działalności japońskiej firmy. Olbrzymie doświadczenie owocuje wieloma doskonałymi konstrukcjami i innowacjami technologicznymi w dziedzinie budowy gitar.

Zapoczątkowany wiele lat temu mały, rodzinny biznes ewoluował w jednego z czołowych producentów gitar akustycznych, o czym świadczy długa lista światowej sławy użytkowników.

Raczkująca manufaktura posiadała na początku mały sklepik, znajdujący się u stóp góry Takamine w środkowej Japonii, od której koncern w 1962 roku przejął nazwę. Do rozwoju marki przyczynił się znakomity lutnik Mr. Mass Hirade, który dołączył do firmy w 1968 roku wprowadzając szereg innowacji zarówno w jakości, jak i designie instrumentów. Kilka lat później gitary Takamine znane były już na całym świecie. Takamine na przestrzeni lat wprowadziła wiele nowych rozwiązań, jak chociażby unikalny pickup Palathetic, który pojawił się w modelach firmy już w 1978 roku. Po pół wieku działalności Takamine z dumą prezentuje swoje instrumenty, będące przykładem sztuki i najwyższej klasy gitarowego rzemiosła. Dystrybutorem Takamine na Europę jest firma Fender, dzięki której mamy okazję testować model P1DC, należący do nowej, produkowanej w Japonii serii Pro 1.

Budowa


Takamine P1DC to elektroakustyczna gitara z korpusem typu dreadnought z eleganckim wycięciem Venetian cutaway, ułatwiającym dostęp do wysokich pozycji podstrunnicy. Płyta wierzchnia wykonana jest z litego cedru i pokryta jest przezroczystym, błyszczącym lakierem, chronionym częściowo przed zarysowaniami przez czarną płytkę maskującą. Do wzmocnienia topu gitary zastosowano krzyżowe ożebrowanie typu X-Bracing. Posiadające satynowe wykończenie boczki i tył zrobiono z drewna sapele, przypominającego właściwościami mahoń. Otwór rezonansowy ozdobiony jest rozetą tworzoną przez koncentrycznie ułożone pierścienie. Estetyka wykonania i dbałość o detale stoi tu na najwyższym poziomie, czego zresztą po serii Pro można było się spodziewać.

W gitarze zastosowano palisandrowy mostek, przez który przeciągane są struny, co eliminuje konieczność stosowania kołków dociskających. Dzielone, kompensowane siodełko z kości zapewnia też bardzo dobrą intonację. Mahoniowy gryf z palisandrową podstrunnicą zaopatrzony jest w 20 progów oraz perłowe markery w kształcie małych kropek. Szerokość szyjki na siodełku wynosi tu 42,5 mm. Na lekko prostokątnej, zwężanej główce z perłowym logo firmy zamontowano chromowane klucze die-cast w układzie 3+3. Takamine P1DC dostarczana jest w czarnym, wysokiej jakości, firmowym futerale.

Elektronika

Gitary Takamine serii Pro 1 zostały wyposażone w osławiony, autorski pickup Takamine Palathetic, w którym przetworniki piezo stanowią integralną część z mostkiem, minimalizując sprzężenia i przesłuchy pomiędzy strunami. Osłona przetwornika mechanicznie połączona jest z mostkiem i płytą rezonansową, a sześć oddzielnych, ekranowanych elementów piezo osadzonych jest w płycie mostka, dokładniej odbierając zarówno drgania z topu, jak i z samych strun. Sygnał przetwarzany jest przez najnowszą generację preampu CT4B II, specjalnie zaprojektowanego tylko dla produkowanych w Japonii gitar z serii Pro. Przedwzmacniacz posiada 3-zakresowy EQ z suwakami LOW, MID i TREBLE, regulującymi dane pasma w zakresie +/- 5dB oraz slider VOLUME, odpowiadający za końcową głośność.

Wbudowany tuner chromatyczny działa precyzyjnie, pokazując nazwę trąconej struny oraz, przy pomocy czerwonych diod w kształcie strzałek, odstrojenie od szukanego dźwięku. Stroik aktywowany jest przyciskiem TUNER POWER i może być kalibrowany od 438 do 445 Hz. Przy podłączeniu kabla jack mamy możliwość wyciszenia sygnału gitary przy pojedynczym wciśnięciu przycisku. Po dwukrotnym wciśnięciu sygnał podczas strojenia normalnie dociera do wzmacniacza. Układ zasilany jest baterią 9 V, która umieszczona jest w wyjmowanym, plastikowym pojemniku.

W praktyce


Po wyjęciu gitary z futerału uwagę zwraca bardzo wygodny, matowy gryf, który idealne układa się w dłoni. Nic tu nie brzęczy, a instrument wybrzmiewa i rewelacyjnie stroi w każdej pozycji. Akcja strun standardowo ustawiona była nieco wyżej, co jest częstym przypadkiem w nowych gitarach. Przy akordach wszystko jest ok, ale do komfortowego grania solówek, szczególnie na grubszych strunach, przyda się lekka korekcja wysokości podstawka. Akordy brzmią tu bardzo mocno, ciepły dół balansuje się z mocnym środkiem i miękką, przejrzystą górą. Cedrowy top oferuje w tym modelu miękkie, nieco stłumione najwyższe częstotliwości. Przy lżejszym ataku kostką pojedynczych dźwięków minimalnie brakuje im klarowności, są jakby lekko otulone ciepłym, niższym środkiem.

Takamine P1DC prezentuje podczas gry spory zapas dynamiki, po mocniejszym uderzeniu struny odzywa się góra i zwiększa czytelność brzmienia, zdecydowanie słychać też różnicę między grą kostką i palcami. W tej półce cenowej spodziewać się możemy już szlachetnego, naturalnego brzmienia. W stosunku do tanich gitar akustycznych różnica jest bardzo duża, a P1DC wraz z rozgrywaniem będzie nabywać coraz więcej "drewnianego" charakteru. Gitara bardzo dobrze reaguje na artykulację, trochę brakowało mi tu jedynie najwyższej górki w tle i minimalnie czystszego dołu, ale brzmienie jest niewątpliwie godne profesjonalnego instrumentu zważywszy, że DC1 to przecież dolna półka cenowa serii Pro.

Pora wyjąć kabel i sprawdzić, jak wypada układ elektroniczny. Mamy tu do czynienia z przetwornikiem Palathetic, którego konstrukcja odbiega, albo raczej wybiega ponad standardowe listki piezo. Po podłączeniu do odsłuchów studyjnych od razu słychać, że jest naprawdę ok. Wiele klasycznych piezo brzmi dosyć płasko w środku i ma metaliczną, piaskową górę. Tutaj gdzieś są obecne te elementy, ale brzmienie jest bardzo wysokiej klasy. Wyraźny i dynamiczny dół, ładny środek i nie atakująca piaskiem góra. Dźwięki nie zlewają się i naprawdę bez korekcji już da się na tym komfortowo grać. Po dodaniu pogłosu i leciutkiej kompresji można niemal zapomnieć, że to pickup piezo. Idealnym dopełnieniem byłby tu wewnętrzny mikrofon, którego wystarczyłoby dodać tylko trochę, żeby uzyskać naprawdę już klasowe, naturalne brzmienie.

Niezwykle użyteczna jest 3-pasmowa korekcja preampu. Z suwakami ustawionymi w środkowej pozycji uzyskujemy pełny, zbalansowany sound z mocnym środkiem i basem. Góra pasma po zwiększeniu ładnie rozjaśnia się, dodając przyjemnej prezencji, co w przypadku wielu innych pickupów piezo skutkuje często raczej twardym, wyższym środkiem. Środek, szczególnie przy zdejmowaniu oferuje kilka poziomów użytecznych barw akordowych. Zaletą wyższej klasy instrumentów jest też brzmienie z pudła. Nagranie mikrofonem pojemnościowym w pełnej krasie pokaże potencjał Takamine DC1. Po wpięciu do wzmacniacza akustycznego i ustawieniu większej głośności nie ma też problemu ze sprzężeniami, a barwa jest jeszcze bardziej dynamiczna i nabiera charakteru. Przy tym setupie trzeba trochę mocniej grać, żeby gitara odezwała się naprawdę konkretnym dźwiękiem, ale bardziej wymagający gitarzyści po obniżeniu podstawka w mostku będą w zupełności usatysfakcjonowani.

Podsumowanie

 

Takamine DC1 to wysokiej klasy elektroakustyk, który łączy ponadprzeciętną estetykę z bardzo dobrym, akustycznym brzmieniem gitary. Poziom wykonania i jakość materiałów to zdecydowanie wyższa półka, godna renomowanego producenta i w każdym calu japońskiej serii Pro. DC1 jest instrumentem profesjonalnym, dzięki bardzo dobrej elektronice sprawdzi się idealnie na scenie, a po dogłośnieniu mikrofonem w studio zaoferuje klasowe, naturalne brzmienie.


konstrukcja: Dreadnought Cutaway
płyta wierzchnia: lity cedr
tył i boczki: sapele
gryf: mahoń
podstrunnica: palisander
mostek: palisander z kompensowanym siodełkiem
układ elektroniczny: pickup Takamine
Palathetic z preampem CT4B II
progi: 20
klucze: die-cast
wykończenie: transparentny lakier z
połyskiem (top), satynowe, matowe
wykończenie boków i tyłu




Piotr Szarna

Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
6
Wygoda:
5