IBANEZ Artwood AW3010CE-LG

Pozostałe testy marki IBANEZ
Testy
2013-02-07
IBANEZ - Artwood AW3010CE-LG

Firmy Ibanez nie trzeba przedstawiać. Instrumentów japońskiego giganta używają takie osobistości jak Steve Vai, Joe Satriani, Pat Metheny, George Benson czy John Scofield. Oficjalnie Ibanez został powołany do życia w 1957 roku, jednak jego początki sięgają lat 20., kiedy funkcjonował pod nazwą Hoshino Gakki.

Początkowo firma zajmowała się dystrybucją sprzętu muzycznego, a później zaczęła produkować własne instrumenty. Złoty okres przypada na lata 80., kiedy powstały nowatorskie konstrukcje takie jak JEM, RG, Iceman, Roadstar czy seria S. Ibanez znany jest głównie z produkcji gitar elektrycznych, ale w jego ofercie znajdują się również gitary akustyczne. W tym miesiącu testujemy gitarę elektro-akustyczną Ibanez AW- 3010CE-LG z serii Artwood.

OGLĄDAMY


Gitara Ibanez AW3010CE-LG to instrument o klasycznej konstrukcji typu Dreadnought. Posiada wycięcie Cutaway, ułatwiające dostęp do wysokich pozycji na podstrunnicy. Płytę wierzchnią wykonano z litego świerku Engelmann i pozostawiono w naturalnym kolorze. Top posiada bardzo ładne słoje i dobrze się prezentuje. Tył i boki wykonano z litego mahoniu, a całość łącznie z topem wykończona jest matowym lakierem. Producent nie zdecydował się na montaż płytki maskującej na płycie wierzchniej, ale w razie potrzeby można to zrobić we własnym zakresie.

Mostek gitary ma nowoczesny, mocno zaokrąglony kształt. Wykonano go z palisandru i wyposażono w kościany, kompensowany podstawek oraz plastikowe kołeczki w czarnym kolorze. Mahoniowy gryf składa się z trzech części - do gryfu doklejona jest główka oraz stopka. Ożyłkowany jest on drewnem w ciemnym kolorze. Na palisandrowej podstrunnicy nie osadzono markerów, a oznaczenia progów w postaci niewielkich kropek znajdują się z boku gryfu, czyli tak jak w gitarze klasycznej. Binding korpusu wykonany jest z tego samego materiału co ożyłkowanie gryfu, a otwór rezonansowy został ozdobiony abalonem. Główka instrumentu kształtem nawiązuje do firmy Martin. Znajduje się na niej perłowe logo Ibanez oraz oznaczenie serii Artwood, a po obu stronach zamontowano stroiki w układzie 3+3. Są to markowe klucze Grover z czarnymi główkami, wykończone w złotym kolorze. Próg zerowy wykonany jest z kości, a jego nacięcia są prawidłowe, co gwarantuje optymalną wysokość strun oraz strojenie w pierwszych pozycjach gryfu.

Jakość materiałów użytych do budowy instrumentu jest bardzo dobra i trudno znaleźć jakieś kosmetyczne niedociągnięcia. Wszystkie elementy spasowane są wzorowo i całość wygląda estetycznie. Mały minusik należy się za wykończenie lakieru na korpusie, który przy pierwszym kontakcie nie jest zbyt przyjemny w dotyku. Przesuwając ręką po płycie wierzchniej słychać wyraźne szmery, co może przeszkadzać podczas nagrań studyjnych.

Ibanez AW3010CE-LG ma na pokładzie znakomitej jakości elektronikę renomowanej firmy L.R. Baggs. Zastosowano tutaj preamp L.R. Baggs EAS-VTC z przetwornikiem L.R. Baggs Element, montowanym pod podstawkiem na mostku. Elektronika nie wymagała wiercenia otworu w bocznej ściance gitary, co jest dużym plusem. Preamp posiada prostą regulację głośności (VOLUME) i barwy (TONE), które umiejscowione są na skraju otworu rezonansowego. Układ zasilany jest baterią 9V, do której dostęp wymusza ściągnięcie strun. Wejście na kabel typu duży jack znajduje się w stopce zaczepu paska gitary.

GRAMY


Przyznam szczerze, że specyfikacja oraz dobór materiałów do budowy instrumentu rozbudziły mój apetyt. Świerk Engelmann na topie w połączeniu z korpusem z litego mahoniu to rozwiązanie stosowane od dziesięcioleci w najlepszych gitarach akustycznych (np. Martin). Sprawdźmy jak poradził sobie nasz Ibanez.

Pierwsze co rzuca się w oczy to pokaźnych rozmiarów korpus. Gitara jest dobrze wyważona i pewnie leży w rękach. Fabryczna akcja strun nie była komfortowa, ale po drobnej interwencji w postaci ustawienia krzywizny gryfu można było przystąpić do gry. Bardzo przypadł mi do gustu mahoniowy gryf. Jest on szeroki i profilem przypomina literkę "U". Akordy barre oraz skomplikowane pasaże wykonuje się bez większego wysiłku. Progi są idealnie wypolerowane i nie wbijają się w dłoń. Po uderzeniu w struny gitara odzywa się mocnym dźwiękiem, a brzmienie jest wyrównane i miłe dla ucha. Basu jest dużo, ale jest on sprężysty i czytelny. Góra brzmi ciepło i klarownie oraz długo wybrzmiewa. Nie jest "strzelająca" i dobrze wypada przy grze solowej. Środkowe pasmo idealnie współgra z basem i górką.

Ogólnie gitara sprostała początkowym oczekiwaniom. Brakuje jej może trochę polotu i szlachetności, dźwięk mógłby być odrobinę bardziej drewniany. Te niedociągnięcia szczególnie słychać w basie, trudno jednak wymagać więcej od gitary z tej półki cenowej. Instrument najlepiej sprawdził się w grze akordowej oraz grze kostką (flatpicking). W tej stylistyce pokazuje swoje możliwości i gra się na nim naprawdę przyjemnie. Przy grze palcami słychać dominację dolnego pasma. Trzeba odpowiednio operować dynamiką gry, aby partie były czytelne. Z drugiej strony zwolennicy fingerstyle i Merle’a Travisa będą zachwyceni, bo instrument świetnie reaguje na mocny atak w basie. Warto dodać, że gitara ma Cutaway, ułatwiający dostęp do wyższych pozycji na gryfie, co ucieszy na pewno gitarzystów solowych.

W nagraniach instrument został zarejestrowany przy pomocy pary mikrofonów pojemnościowych RODE NT-5. Sprawdźmy jak pracuje elektronika. Pickup piezo to prosta konstrukcja, która posiada wiele zalet. Taki system docenią muzycy na scenie. Układ nie generuje szumów, a gitara nie ulega sprzężeniu. W praktyce podłącza się kabel i można grać bez większej korekty. Odbywa się to jednak kosztem brzmienia, które nie jest tak naturalne jak nagłośnienie mikrofonem czy nawet pickupem elektromagnetycznym. Brzmienie jest troszkę spłaszczone, bas jest mocny, a górka posiada lekki piasek. Pokrętłem TONE na preampie możemy wyostrzyć bądź ocieplić barwę, jednak dla wymagającego muzyka może być to niewystarczające.

PODSUMOWANIE


Ibanez AW3010CE-LG to gitara inspirowana klasyczną konstrukcją typu Dreadnought, będąca ciekawą propozycją dla gitarzystów szukających instrumentu do gry akordowej i flatpickingu. Walorami testowanej gitary są mocny i zrównoważony dźwięk, dostęp do wysokich pozycji na gryfie oraz możliwość podłączenia do wzmacniacza


płyta wierzchnia: lity świerk Engelmanna
płyta spodnia i boczki: lity mahoń
gryf: mahoń
podstrunnica: palisander
progi: 20
mostek: palisander
wykończenie: mat (gryf, tył i boki)
elektronika: preamp L.R. Baggs EAS-VTC
z przetwornikiem L.R. Baggs Element




Piotr Słapa

Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
6
Wygoda:
5
Dystrybutor