ROLAND VB-99

Rodzaj sprzętu: Efekty

Pozostałe testy marki ROLAND
Testy
2009-05-26
ROLAND - VB-99

Po niedawnej premierze stacji roboczej dla gitarzystów VG-99 przyszedł czas na prezentację najnowszej propozycji firmy Roland, dedykowanej miłośnikom niskich brzmień.

Serie VG i VB z pewnością zrewolucjonizowały rynek procesorów gitarowych i basowych. Od tej pory muzycy mogą nie tylko zmieniać barwę swoich ulubionych instrumentów, ale także w wirtualny sposób konstruować nowe, których brzmienie ograniczone jest tylko wyobraźnią samych twórców.

NA PIERWSZY RZUT OKA


Jeżeli dzielicie obudowy urządzeń na te pod nogę i do racka, to czeka Was pewien dylemat. VB-99 może oczywiście zostać zamontowany w racku (za pomocą opcjonalnych uchwytów), ale jego głównym przeznaczeniem jest... statyw. Procesor basowy na statywie? To dość kontrowersyjne posunięcie, ale jak się w dalszej części testu przekonacie, całkiem uzasadnione.

Urządzenie możemy oczywiście równie dobrze położyć na podłodze lub zamontować w pedalboardzie, lecz nie wykorzystamy wówczas wszystkich jego możliwości. Już na pierwszy rzut oka widać, że aby w pełni sterować VB-99, potrzebny będzie zewnętrzny sterownik MIDI lub specjalny dedykowany kontroler FC-300, do którego kabel znajdziemy w zestawie.

Obudowa została wykonana z mocnego plastiku, a panel czołowy z blachy. Dzięki temu ciężar urządzenia jest niewielki, co ułatwia montaż na zalecanym statywie (do nabycia jako opcja). Przyjrzyjmy się najpierw złączom dostępnym na bocznej ściance VB-99. Patrząc od lewej: wejście i wyjście analogowe dla gitary basowej. Możemy tutaj podłączyć zwykłym kablem bas (korzystać można wówczas jedynie z części możliwości, jakie udostępnia urządzenie), jak również wyprowadzić czysty sygnał np. w celu obróbki przez inne efekty.

Następnie widać gniazda z sygnałem symetrycznym XLR (lewe i prawe) przydatne np. do podpięcia się wprost do konsolety. Obok znajduje się praktyczny przełącznik GROUND/LIFT pozwalający pozbyć się uporczywych pętli masy. Kolejne złącza to komplet gniazd wyjściowych (lewe i prawe) typu jack oraz przydatne w warunkach ćwiczebnych wyjście słuchawkowe. Uzupełnieniem jest wyjście cyfrowe oraz złącze USB, dzięki któremu przy pomocy załączonego na płycie CD oprogramowania możemy nie tylko zapisywać na twardym dysku ustawienia, ale także dokonywać nagrań.

Nieopodal znajdziemy także specjalne wyjście RRC2 przeznaczone do komunikacji z dedykowanym kontrolerem nożnym FC-300. Nie zapomniano także o standardowej implementacji MIDI złożonej z gniazda IN oraz OUT/THRU. Możliwości sterowania urządzeniem zwiększają także gniazda EXP Pedal oraz CTL umożliwiające podłączenie analogowego pedału ekspresji i przełączników nożnych. VB-99 zasilany jest napięciem dostarczanym przez znajdujący się w komplecie zasilacz.

Spójrzmy teraz na centrum sterowania tej maszyny zlokalizowane na płycie czołowej. Od razu rzuca się w oczy ogromny wyświetlacz pokazujący nie tylko parametry ustawień, ale także graficzną wizualizację użytych funkcji. Obok znajdziemy obrotowy regulator umożliwiający zmianę programów oraz wygodną edycję parametrów. Bezpośredni dostęp do parametrów udostępniają także włączniki i regulatory zlokalizowane pod wyświetlaczem (F1-F6).

Oprócz wielu przycisków funkcyjnych uwagę zwraca blok włączników Direct Patch składający się z pięciu podświetlanych przycisków, do których możemy przyporządkować ulubione programy w celu ich natychmiastowego wywołania. Jest to przydatna funkcja, szczególnie jeśli nie korzystamy z zewnętrznego kontrolera nożnego. Równie przydatne są przyciski zgrupowane w dwóch liniach: A i B. Umożliwiają one natychmiastowy dostęp do poszczególnych bloków łańcucha efektów każdego z dwóch niezależnych torów sygnałowych. Regulację poziomu wyjściowego urządzenia zrealizowano za pomocą tradycyjnego potencjometru analogowego. Dzięki temu możemy w każdej chwili skorygować głośność bez potrzeby przedzierania się przez dziesiątki parametrów.

Najistotniejszym elementem płyty czołowej jest jednak wejście GK IN, do którego podłącza się sygnał przetwornika polifonicznego GK-3B.

Przetwornik ten nie znajduje się w zestawie i należy go dokupić osobno. Ostatnie dwa szczególne elementy to kontrolery znane dotychczas z syntezatorów i keyboardów Rolanda: Ribbon Controller oraz D Beam. Pierwszy pozwala ingerować w wartość ustawionego parametru za pomocą palca, którym przesuwamy po wydzielonej ścieżce. Drugi z kolei aktywuje się po zbliżeniu dłoni do diod (lub np. główki gitary). Wraz z oddalaniem dłoni zmienia się wartość sterowanego parametru. Z tej właśnie przyczyny VB-99 zalecany jest do pracy na statywie, tak abyśmy mieli dostęp do przedstawionych kontrolerów.

CO W ŚRODKU PISZCZY...


Roland VB-99 nie jest typowym multiefektem ani symulatorem brzmień podobnym do produktów innych firm. Dzięki polifonicznemu przetwornikowi GK-3B możemy wkroczyć w świat nowych brzmień, nie tylko basowych. Sam przetwornik montuje się dość łatwo i - co najważniejsze - bezinwazyjnie dla instrumentu. Na jego wyposażeniu mamy potencjometr głośności oraz dwa przyciski funkcyjne programowane w VB-99. Najważniejszy przełącznik daje nam możliwość wyboru rodzaju pracy: sygnał z pickupa GK, miks GK i oryginalnych przetworników naszego basu, lub po prostu czysty sygnał basówki. Żeby jednak móc korzystać z tych trybów pracy, należy także podłączyć naszą gitarę (dołączonym krótkim kabelkiem) do przetwornika GK.

Sygnał (zarówno z GK, jak i z oryginalnych przetworników) transportowany jest do VB-99 specjalnym 12-żyłowym przewodem o długości 5 metrów, który otrzymujemy wraz z urządzeniem. Kiedy już podłączyliśmy się do VB-99, możemy zacząć zabawę. Na początku jednak musimy ustawić parametry używanej gitary basowej (menzura) i montażu przetwornika GK (odległości od siodełek mostka), co zapewni bezbłędną pracę. Dodatkowo należy też ustawić czułość każdej struny oddzielnie, aby uniknąć przesterowań.

Te informacje możemy zachować w jednym z kilku ustawień i dowolnie nazwać. Jeśli mamy kilka instrumentów wyposażonych w pickup GK, to po ich zmianie nie musimy dokonywać nowych ustawień, tylko wybrać jeden z zaprogramowanych wcześniej bloków - genialne! W skład wstępnych regulacji wchodzi także określenie używanego przetwornika polifonicznego (do wyboru mamy m.in. system piezo), a także ilości strun w naszej basówce (przetwornik GK-3B obsługuje od 4 do 6 strun).

Teraz możemy zabrać się za kształtowanie brzmienia. Na początku musimy zdefiniować rodzaj instrumentu, jaki chcielibyśmy usłyszeć. Do wyboru mamy kilka sekcji - począwszy od gitar basowych poprzez kontrabas, gitary elektryczne, a na syntezatorach skończywszy - naprawdę ogromny arsenał. Gitary basowe to: Jazz Bass, Precision Bass oraz Rickenbacker, Gibson Thunderbird, Music Man Sting Ray, Hofner Violin Bass oraz Modern Active Bass i tryb Vari.

W tym ostatnim trybie możemy sami "zbudować" instrument, wybierając rodzaj przetworników (w tym także piezo), a nawet określając ich umiejscowienie w instrumencie - po prostu magia. Symulacja kontrabasu, jak sama nazwa wskazuje, przeistacza nasz bas w rasowy kontrabas. Sami możemy określić parametry kontrabasu, takie jak np. wielkość pudla rezonansowego czy rezonans. Wszystko uwidocznione jest w formie graficznej na wyświetlaczu, czyli np. widzimy narysowany kontrabas, którego korpus powiększa się wraz z regulacją odpowiedzialnego za to parametru Size. Roland VB-99 potrafi także przemienić nasz bas w gitarę elektryczną. Do wyboru mamy Stratocastera lub Les Paula ze wszystkimi charakterystycznymi opcjami (np. z wyborem pickupów).

Dla osób lubiących nowoczesne brzmienia Roland przygotował rozbudowany blok syntezatora. Opcji jest zbyt wiele, aby je opisać - można uzyskać zarówno zupełnie kosmiczne brzmienia, jak i bardziej klasyczne, np. słynny analogowy syntezator GR. Po ustawieniu instrumentu warto wyposażyć go w zestaw złożony z wirtualnego wzmacniacza i kolumny głośnikowej. VG-99 oferuje 12 symulacji (w technologii COSM) wzmacniaczy basowych, w tym cztery symulacje wzmacniaczy gitarowych. Wzorowane są one na znanych konstrukcjach, takich jak np. Fender Bassman, Ampeg SVT czy SWR SM-400.

Kolejnym krokiem jest wybranie rodzaju kolumny głośnikowej symulowanej przez urządzenie. Możemy pominąć ten krok (wówczas będzie dołączona kolumna lub głośnik charakterystyczny dla wcześniej wybranego wzmacniacza) albo np. wyposażyć wcześniej wybrany wzmacniacz w kolumnę innej firmy... Dodatkowym uzupełnieniem jest określenie sposobu nagłośnienia skonstruowanego zestawu - zdefiniować możemy pozycję mikrofonu względem środka głośnika oraz odległość od niego.

Nie spodobała nam się żadna z oferowanych kolumn głośnikowych? Nic straconego, gdyż możemy skonstruować kolumnę sami! Wybieramy ilość oraz wielkość głośników, rodzaj zastosowanego mikrofonu (w arsenale mamy cztery klasyczne modele legendarnych firm), jego położenie, odległość od kolumny i... gotowe! W taki sposób skonstruowaliśmy kompletny blok preampu, czyli brzmienie, które możemy następnie poddać obróbce wbudowanymi efektami. Warto dodać, że w każdej chwili możemy zmiksować w dowolnych proporcjach z blokiem preampu czysty sygnał z oryginalnych przetworników naszej basówki.

EFEKTY I INNE GADŻETY


Blok efektów, jak przystało na pioniera tej dziedziny, jest ogromny. Mamy tu delaye, reverby, korektory oraz chyba wszystkie efekty modulacyjne, jakie wymyślono. Kolejność efektów, czyli tzw. łańcuch, możemy dowolnie zmieniać, co daje praktycznie nieograniczone możliwości. Jedynym ograniczeniem może być tylko fakt, że jednocześnie można użyć tylko dwóch efektów modulacyjnych (są one zgromadzone w dwóch bankach: Mod1 i Mod2). Prawdziwą rewolucją są jednak efekty zgromadzone w odrębnej grupie Poly.

Działają one polifonicznie, czyli każda struna może mieć swoje własne ustawienia parametrów. W tej grupie znajdziemy polifoniczny limiter, kompresor, ring modulator, slow gear, oktawer (dla każdej struny możemy ustawić inną oktawę), defretter (zmieniający basówkę z progami we fretlessa), distortion, a także korektor pozwalający ustawić dowolną korekcję barwy dla każdej ze strun. Uzyskane w ten sposób brzmienia są unikalne i bardzo oryginalne. Przydatną funkcją jest też String Modeling. Za jej pomocą możemy w jednej chwili zmienić rodzaj używanych strun z klasycznych (posiadających okrągłą owijkę) na wersję flatwound lub nylon.

Kiedy już się wydaje, że ustawione brzmienie zostało maksymalnie rozbudowane, okazuje się, że to tylko połowa możliwości, jakie oferuje VB-99. Urządzenie posiada bowiem dwa niezależne, identyczne tory sygnałowe, czyli możemy ustawić i zmiksować dwa zupełnie różnie skonstruowane brzmienia lub rozmieścić je dowolnie w panoramie! W lewym kanale możemy grać np. na kontrabasie, a w prawym na Stratocasterze.

Zastanawialiście się kiedyś, co by wyszło z syntezy tych dwóch instrumentów? Teraz możecie to bezpiecznie sprawdzić. Jakby tego było mało, podczas gry można dokonywać płynnej zmiany proporcji głośności w miksie obydwu torów sygnałowych. Funkcja Dynamic umożliwia np. aktywację toru A podczas delikatnej gry oraz płynne przejście do toru B wraz ze wzrostem siły uderzania w struny.

Jakie jeszcze przydatne funkcje posiada VB-99? W odróżnieniu od swoich poprzedników urządzenie wyposażono w moduł konwersji sygnału z pickupa GK do MIDI, którym to wyjściem można z kolei przesyłać informacje np. do zewnętrznych modułów brzmieniowych lub komputera. Nie zapomniano także o tunerze, który posiada dwie wersje: klasyczną oraz polifoniczną umożliwiającą strojenie wszystkich strun naraz. Warto także wspomnieć, że praktycznie wszystkie parametry urządzenia (w tym efekty) mogą być sterowane w czasie rzeczywistym za pomocą sterownika MIDI lub dedykowanego FC-300. Oznacza to praktycznie nieograniczone możliwości kształtowania brzmienia podczas gry.

Stworzone przez nas gotowe programy możemy zapisać w jednej z 200 komórek pamięci. Drugie 200 zajmują presety fabryczne. Dzięki dołączonemu oprogramowaniu i złączu USB wszelkie presety możemy załadować na dysk twardy komputera. Oprócz tego, korzystając z aplikacji VB-99 Editor, możliwe jest kompletne sterowanie urządzeniem i konstruowanie własnych brzmień na ekranie monitora.

ILE PROCENT CUKRU W CUKRZE?


Kiedy już minie pierwsze zauroczenie oszałamiającymi efektami brzmieniowymi, rodzą się pytania typu: Czy Roland VB-99 to tylko zabawka, w której gitara basowa została zepchnięta do roli sterownika symulowanymi brzmieniami? Czy w opuszczającym urządzenie sygnale jest choć trochę brzmienia prawdziwego basu? Przede wszystkim należy z całą stanowczością podkreślić, że wszystkie barwy (symulacje gitar basowych) brzmią bardzo realistycznie. Grając na wirtualnym Jazz Basie, słyszymy wszystkie charakterystyczne dla tej konstrukcji niuanse.

Wybierając po chwili Precision Bass, można by przysiąc, że ktoś nam podmienił trzymany w rękach instrument - po prostu niesamowite! Akustyczny kontrabas jest dość przekonujący, chociaż daleko mu do prawdziwego. W warunkach scenicznych lub gęstym miksie efekt powinien jednak być całkiem niezły. Najsłabiej chyba wypada symulacja gitar elektrycznych. Są raczej mało naturalne, ale i tak o niebo lepsze niż uzyskane na innym urządzeniu poprzez tradycyjny oktawer.

Jeśli nie chcemy korzystać z wirtualnych gitar czy wzmacniaczy, możemy przepuścić przez urządzenie czysty sygnał naszej basówki, który nie zostanie w słyszalny sposób zniekształcony. Właśnie dzięki temu urządzenie może być śmiało wykorzystywane do profesjonalnych zastosowań, gdyż nie degraduje dźwięku rzeczywistego podpiętego instrumentu. Jeżeli już jednak zdecydujemy się korzystać z polifonicznego przetwornika GK, to z pewnością dopadną nas obawy związane z prędkością działania całego systemu i wiernością odtwarzania niuansów artykulacyjnych. Warto więc rozwiać jak najprędzej tego typu wątpliwości. Podczas gry nie występują absolutnie żadne opóźnienia, a wszelkie techniki gry - jak np. slap, tapping, flażolety - można realizować bez żadnych przeszkód.

PODSUMOWANIE


Nowy produkt Rolanda wyznacza pewien kierunek rozwoju brzmień basowych. Możliwość wydobywania realistycznie brzmiących barw znanych basów, mając w rękach ulubiony instrument, to rzeczywiście przełom. Być może nie zachwyci on zwolenników sprzętu vintage, ale daje ogromne możliwości dla basistów eksperymentujących i poszukujących nowych brzmień. Pomimo że w urządzeniu zawarto ogromną ilość różnego rodzaju efektów i symulacji, nie zapomniano o tym, że gitara basowa powinna brzmieć także bez stosu upiększaczy i wspomagaczy. VB-99 oferuje solidne basowe brzmienia najwyższej próby, umożliwiając jednocześnie bezstratne przekazywanie brzmienia naszego oryginalnego instrumentu.

 

Krzysztof Błaś

konwersja: 24-bit.
programy: 200 fabrycznych i 200 użytkownika
zasilanie: 9V DC (zasilacz w komplecie)
przyłącza: GK IN, BASS IN, BASS OUT,
SUB OUT (2×XLR), MAIN OUT (2×jack), PHONES, DIGITAL OUT,
EXP PEDAL, CTL (footswitch), USB, RRC2 IN (pedalboard FC-300),
MIDI (IN, OUT/ THRU) wymiary: 384×218×93mm (S×W×G)
waga: 2,1kg


  

Wynik testu
Funkcjonalność:
6
Wykonanie:
6
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
6