Bramka szumów to urządzenie niemal już zapomniane. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że jest tak niezbędne, iż posiadanie go jest po prostu oczywiste. Stając się standardowym wyposażeniem każdego multiefektu lub systemu rack, jest najbardziej "przezroczystym" efektem w zestawie.
Słychać ją dopiero wtedy, kiedy przestaje działać... Testowane w tym miesiącu bramki firmy ISP to jedne z najbardziej zaawansowanych technologicznie urządzeń tego typu. Stworzone przez projektantów odpowiedzialnych za sukces legendarnych reduktorów szumu Hush, według ich zapewnień powinny dostarczyć całkiem nową jakość brzmienia, a właściwie... ciszy.
JAK TO DZIAŁA?
Wszystkie przedstawiane urządzenia działają na tej samej zasadzie. Kiedy gramy, bramka jest "otwarta" i przepuszcza sygnał gitary. Kiedy przestajemy grać, bramka się "zamyka", odcinając sygnał od wzmacniacza. Dzięki temu w przerwach między granymi dźwiękami nie słychać dodatkowych, niepożądanych efektów - takich jak szumy, brumy czy sprzężenia. Na czym więc polega innowacyjność działania urządzeń ISP w stosunku do konkurencyjnych produktów? Tradycyjne bramki posiadają regulator określający ich czułość, czyli poziom sygnału, przy którym następuje otwarcie bramki, a poniżej którego - zamknięcie. Jak łatwo się domyślić, problemem stają się wybrzmiewające dźwięki, które po zamknięciu bramki są drastycznie ucinane. Zanim to jednak nastąpi, przy krytycznej granicy spadku sygnału bramka w szybkim tempie na przemian się zamyka i otwiera, dając wrażenie poszarpanego dźwięku. W związku z tym nie sposób nie zauważyć jej działania (w negatywnym tego słowa znaczeniu).
Produkty ISP jednak działają na nieco innej zasadzie. Tutaj również mamy regulator progu zadziałania bramki, ale zamykanie i otwieranie przeprowadzane jest dynamicznie. ISP Decimator nie obcina cichych dźwięków, lecz je dynamicznie wycisza. W efekcie nie słychać zamykania bramki, lecz po prostu wprowadzony sygnał się ścisza. Jednocześnie podbijane są wysokie częstotliwości, tak że ściszany sygnał do końca jest wyrazisty i krystalicznie czysty. Żadnych skoków głośności, szarpania czy obcinania wybrzmiewających dźwięków - rewelacja!
ISP DECIMATOR PEDAL
Umieszczony w obudowie typowej kostki jest najprostszym modelem wśród testowanych bramek. Uwagę zwraca nie tylko chromowane wykończenie, ale także spora waga, która pewnie nie ucieszy właścicieli i tak już przeładowanych pedalboardów, ale jednocześnie daje gwarancję solidnego, wręcz pancernego wykonania. Ten model został zaprojektowany z myślą o użytkownikach, którzy potrzebują prostej w użyciu, lecz jednocześnie wydajnej bramki szumów. Wszystko, co należy zrobić, to umieścić ją na końcu łańcucha efektów, wprowadzić sygnał do wejścia INPUT, a gniazdem OUTPUT wyprowadzić do wzmacniacza. Teraz tylko ustawiamy próg zadziałania potencjometrem THRESHOLD, i gotowe!
Obudowa urządzenia oparta jest na znanym i sprawdzonym Bossowskim designie, naciskając więc jej dolną ruchomą część, uaktywniamy bezszumowy włącznik, i urządzenie działa, sygnalizując to zapaleniem się czerwonej diody. Ponieważ ISP Decimator Pedal jest prądożerny, warto zaopatrzyć się w zasilacz - szkoda tylko, że nie pomyślano o gnieździe wyjściowym zasilania, przez które moglibyśmy wyprowadzić napięcie np. do innego efektu. Oczywiście możemy zastosować także baterię - wystarczy odkręcić śrubkę u dołu klapki włącznika, i już mamy pełny dostęp - znowu patent znany z efektów Bossa...
Testowane urządzenie posiada buforowany bypass. Oznacza to, że nawet jeśli bramka jest wyłączona, to musi być podłączona do zasilania, żeby przepuszczać sygnał. Wszystkich zaniepokojonych brakiem hard bypassu mogę jednak uspokoić: efekt nie dodaje nic od siebie, żadnych dodatkowych szumów, nie zawęża również pasma dźwięku. Wbudowany bufor jest zupełnie przezroczysty, a może się przydać, jeśli używamy długich przewodów...
W praktyce ISP Decimator Pedal spisywał się wręcz doskonale - zgodnie z deklaracją producenta niestraszne mu były szybkie dźwięki staccato ani długie, wybrzmiewające nuty. Za każdym razem działanie bramki było niezauważalne, a efektem - brak jakichkolwiek zakłóceń w przerwach w grze. Jedyny problem to sytuacja znana z podobnych urządzeń, czyli jeden poziom ustawienia czułości bramki, i to zarówno podczas gry na czystych brzmieniach, jak i mocniej zaszumionych - przesterowanych. Tutaj jednak pojawia się kolejny model, który swoim działaniem kładzie na łopatki wszystkie dostępne na rynku bramki - ISP Decimator G String.
ISP DECIMATOR G STRING
Urządzenie na pierwszy rzut oka jest identyczne jak ISP Decimator Pedal. Jedyną różnicę stanowi większa liczba gniazd w obudowie. Po co w efekcie, który zazwyczaj znajduje się na końcu łańcucha efektów, tyle wejść i wyjść? Jak już wcześniej wspomniałem, największą bolączką bramek szumów jest fakt, że próg zadziałania ustawia się tylko raz. Jeśli ustawimy do brzmienia czystego, to po włączeniu przesteru bramka otworzy się już pod wpływem samego szumu emitowanego przez distortion. Jeśli z kolei czułość bramki dobierzemy tak, żeby powstrzymywał szum przesteru, to po jego wyłączeniu okaże się, że obcinane są ciche dźwięki czystej gitary.
Do tej pory problem ten wydawał się nie do pokonania przez producentów podobnych urządzeń - no, może poza programowalnymi bramkami wbudowanymi w multiefekty. ISP jednak znalazł na to sposób i zastosował go w urządzeniu, które w dalszym ciągu posiada wymiary typowego efektu podłogowego. Prześledźmy więc po kolei. Do wejścia GUITAR IN podłączamy czystą gitarę, a wyjściem GUITAR OUT wyprowadzamy sygnał czystej gitary do łańcucha używanych efektów. Następnie powrót sygnału po przejściu przez efekty kierujemy do gniazda DEC IN. Gniazdem DEC OUT prowadzimy sygnał do wzmacniacza. Dzięki temu niejako nasz łańcuch efektów pracuje w pętli bramki, której wyjście jest zamykane lub otwierane w zależności od pojawienia się lub zniknięcia czystego sygnału gitary. Oznacza to, że otwieranie i zamykanie bramki jest sterowane wyłącznie czystym sygnałem gitary. Poziom zadziałania ustawiamy więc tylko do brzmienia czystego, a po włączeniu przesteru nic się nie zmienia, gdyż bramka otwiera się tylko wówczas, gdy dostanie sygnał wprost z gitary. Genialnie proste rozwiązanie, które wymaga w pedalboardzie nieco więcej kabli, ale jednocześnie nareszcie pozwala w pełni funkcjonalnie tłumić szumy niezależnie od używanych efektów!
Innym zastosowaniem opartym na tej samej zasadzie działania jest użycie bramki w pętli efektów wzmacniacza. Gitarę podłączamy do wejścia bramki GUITAR IN, sygnał z GUITAR OUT wyprowadzamy do wejścia wzmacniacza, DEC IN podłączamy do gniazda SEND pętli efektów wzmacniacza, a DEC OUT do gniazda RETURN pętli. W efekcie znowu sterujemy działaniem bramki za pomocą czystego sygnału gitary, niezależnie od tego, czy używamy barwy clean czy drive we wzmacniaczu - po prostu genialne!
ISP DECIMATOR PRO RACK G
Ten model przeznaczony jest dla gitarzystów korzystających z systemów rack. O konieczności nabycia bramki szumów do "lodówki" rack nie trzeba nikogo przekonywać: szumiące preampy, plątanina kabli i buczące pętle masy - oto zmory każdego kolekcjonera modułów 19-calowych.
Najpierw rzut oka na przód obudowy. Nie znajdziemy tutaj wielu pokręteł, bo i po co? W końcu im prostsze urządzenie, tym łatwiejsze w obsłudze. Mamy więc włącznik i diodę informującą o stanie pracy. Regulatory są zgrupowane w dwóch kanałach: CH1 oraz CH2. Nie oznacza to bynajmniej, że urządzenie pracuje w trybie stereo, ale o tym za chwilę. Gałka THRESHOLD odpowiada za próg zadziałania bramki. W celach wizualnej orientacji mamy także do dyspozycji diodowy miernik, który - zważywszy, że składa się tylko z trzech diod - pełni raczej rolę efektownego bajeru, niż rzeczywiście coś wskazuje. Niedaleko znajduje się przycisk tłumika -10dB/+4dB oraz switch pozwalający określić, czy tłumik dotyczy sygnału wchodzącego czy opuszczającego urządzenie - IN/OUT. Wspólny dla kanałów potencjometr FILTER TRACKING działa na zasadzie kompresora/ limitera i wraz z potencjometrami THRESHOLD wpływa na czas otwarcia i zamknięcia bramki oraz płynność tego procesu.
Spójrzmy teraz na tył testowanego urządzenia. Oprócz gniazda zasilania (zasilacz jest w komplecie) mamy do dyspozycji gniazda INT oraz OUT dla obydwu kanałów, a także trzy przełączniki pozwalające odłączyć masę na wyjściu kanałów 1 i 2 oraz wejściu kanału 1. Po co tyle możliwości? Za chwilę się przekonamy. Tak jak wspomniałem, Pro Rack G nie jest urządzeniem stereofonicznym - obydwa kanały ściśle ze sobą współpracują. Otwieraniem i zamykaniem obu kanałów bramki steruje czysty sygnał gitary wprowadzony do wejścia kanału 1. Typowe podłączenie urządzenia powinno więc wyglądać następująco: gitarę podpinamy do wejścia IN 1 kanału bramki, wyjściem OUT wyprowadzamy sygnał do wejścia wzmacniacza (lub rackowego preampu). Do wejścia IN kanału 2 wprowadzamy sygnał wychodzący z pętli efektów wzmacniacza SEND (albo sygnał opuszczający rackowy preamp), a wyjściem OUT kanału 2 wyprowadzamy sygnał do powrotu pętli efektów wzmacniacza RETURN (lub do wejścia rackowej końcówki mocy). Teraz pozostaje regulacja potencjometru THRESHOLD kanału 1 dla czystej barwy gitary oraz THRESHOLD kanału 2 dla szumów generowanych przez preamp wzmacniacza (lub preampu rackowego).
W efekcie, podobnie jak w przypadku Decimatora G String, to czysty sygnał gitary steruje pracą bramki, a kanał 2 pozwala pozbyć się szumów generowanych przez preamp i inne efekty znajdujące się przed wzmacniaczem (końcówką mocy). Żadnego ucinania dźwięków - pełny sustain i zero szumów! Oczywiście nasz system rackowy wraz z Decimatorem Pro Rack G wzbogacić się będzie musiał o dodatkowe kable i połączenia, ale wspomniane wcześniej trzy przełączniki odłączające masę pozwalają szybko pozbyć się ewentualnych pętli mas.
ISP DECIMATOR PRO RACK
Od przedstawionego wcześniej Pro Rack G różni się zasadniczo dwoma cechami. Pierwsza - to inna oporność wejściowa, dzięki której urządzenie przystosowane jest do pracy w systemach audio (a nie bezpośrednio z gitarą). Druga różnica to fakt, że Pro Rack składa się z dwóch całkowicie niezależnych torów (kanałów) - to jak dwie bramki w jednej obudowie, co pozwala na pracę w pełnym trybie stereo. Pozostałe funkcje i gniazda są takie same jak w poprzednio przedstawionym urządzeniu gitarowym.
Gdzie możemy wykorzystać Pro Racka? Na przykład podczas nagrań koncertu live lub rejestracji w studiu, kiedy chcemy skutecznie zbramkować nagrywany instrument (para mikrofonów, keyboard lub inne stereofoniczne urządzenie bądź dwa monofoniczne). Innym zastosowaniem jest użycie urządzenia w stereofonicznym, gitarowym systemie rack. Umieszczając je przed końcówką mocy, łatwo można pozbyć się wszelkich zakłóceń emitowanych przez całą instalację (pętle masy, przydźwięki), które trafiają do wzmacniacza i są słyszalne podczas przerw w grze.
PODSUMOWANIE
Testowane bramki ISP to bezwzględnie najlepsze produkty tego typu dostępne na rynku. Świetnie zaprojektowane, doskonale wykonane, funkcjonalne i transparentne w działaniu. Czy można oczekiwać czegoś więcej od bramki szumów? Z przedstawionych urządzeń na szczególną uwagę zasługuje jednak Decimator G String. Jest to przełom w bramkach przeznaczonych do użytku w pedalboardach - po prostu "must have" dla każdego miłośnika stompboxów!
Decimator Pedal
Decimator G String
maksymalny poziom wejściowy: +12dBu
redukcja szumu: >60dB
zakres dynamiki: >100dB
zniekształcenia harmoniczne: 0,05%
pobór mocy: 35mA 9VDC
czas zwolnienia bramki: sterowane układem Time Vector Processing
Decimator Pro Rack G
impedancja wejściowa: <1kOhm
maksymalny poziom wejściowy: +20dBu
redukcja szumu: >120dB
zakres dynamiki: >118dB
zniekształcenia harmoniczne: 0,05%
pobór mocy: 900mA 9VDC
czas zwolnienia bramki: sterowane układem Time Vector Processing
Decimator G String
maksymalny poziom wejściowy: +20dBu
redukcja szumu: >60dB
zakres dynamiki: >118dB
zniekształcenia harmoniczne: 0,05%
pobór mocy: 680mA 9VDC
czas zwolnienia bramki: sterowane układem Time Vector Processing
Krzysztof Błaś