Eventide to firma ceniona nie tylko przez muzyków, producentów i inżynierów dźwięku. Działając blisko 40 lat, wyróżnia się tworzeniem zaawansowanych narzędzi także dla komunikacji, mediów, a nawet lotnictwa.
BUDOWA
Biorąc urządzenie do ręki, uwagę zwraca jego ciężar i estetyczne wykończenie metalowej obudowy złożonej z kilku odlewów oraz gruba warstwa gumy zapobiegająca przesuwaniu się efektu po podłodze. Wagowo jest to sprzęt zawodowy, pewien niesmak powodują jedynie plastikowe pokrętła i gniazda wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne i zbytnio wyeksponowane w podniesionej górnej części panelu. Na szczęście przełączniki nożne są metalowe. Każdy z nich pełni różne funkcje w zależności od trybu pracy: 1 - załączanie efektu/ program 1 w banku, 2 - przełącznik szybkości modulacji/ program 2 banku, 3 - nabijanie tempa/ przełączanie trybu pracy/ wybór banku w pamięci. Pod 11 gałkami kryje się 10 potencjometrów i jeden przełącznik obrotowy z przyciskiem. Dla osoby przyzwyczajonej do tradycyjnych kostek efektowych taka liczba może być przytłaczająca, jednak po chwili można rozszyfrować podstawowe opcje, np. poziom i rodzaj efektu, głębokość i szybkość modulacji, kształt przebiegu modulującego. Niezwykle użyteczny jest diodowy wyświetlacz w centrum panelu sterowania informujący o aktualnie załączonym efekcie i pokazujący zmiany wartości każdego z parametrów, dzięki czemu urządzenie można dostroić bardzo dokładnie. Wyświetlacz jest dobrze widoczny, gdy procesor leży na podłodze, a wokół jest niezbyt jasno. Patrząc z odległości 30-40cm, ze względu na oddzielone od siebie okrągłe diody, staje się nieczytelny, a szczególnie przy mocnym świetle.
Tylna ścianka zawiera gniazda wejścia i wyjścia z przełącznikami poziomu, dzięki którym możemy dostosować tryb pracy do podłączonych urządzeń - wpięcie między gitarę i wzmacniacz, podłączenie w pętli efektów, wpięcie między gitarę i konsoletę (np. w przypadku gitary akustycznej). Mamy również dowolność systemu pracy mono/ stereo. Oczywiście z pełni możliwości skorzystamy jedynie w trybie stereo. Warto również zaopatrzyć się w dodatkowy przełącznik nożny oraz pedał ekspresji, którym będzie można zmieniać na bieżąco wybrany parametr - szybkość modulacji czy skorzystać z tradycyjnej pedałowej kaczki zamiast automatycznej z ustalonym czasowo przebiegiem lub wrażliwej na atak. W pracy estradowej wskazane jest użycie sterownika MIDI, ponieważ przełączanie zaprogramowanych ustawień jest możliwe tylko w górę, co przy 50 dwukomórkowych bankach bywa wyjątkowo irytujące. Przykładowo, gdy chcemy przejść z banku 31 do 25, należy wcisnąć przełącznik 44 razy (do 50 i od 1 do 25).
Wewnętrzne oprogramowanie można aktualizować, wgrywając je z pendrive’a podłączanego do gniazda USB. W komplecie jest ciężki transformator dający na wyjściu stabilizowane napięcie 9V o natężeniu 1200mA - gdyby nie odwrotna polaryzacja (+ w środku wtyczki), można by nim zasilić cały pedalboard standardowych kostek efektowych. Ważną cechą jest zastosowanie układu true bypass, dzięki czemu sygnał gitary nie jest po wyłączeniu efektu degenerowany i przechodzi przez urządzenie nawet, gdy nie jest ono podłączone do zasilania. W niektórych ustawieniach przetworzone dźwięki pozostają po wyłączeniu efektu w jego wnętrzu i można do nich wrócić, ponownie włączając efekt.
BRZMIENIA
Procesor zawiera dwa niezależne modulatory i 10 podstawowych typów efektów: Chorus, Phaser, Q-Wah, Flanger, ModFilter, Rotary, TremoloPan, Vibrato, Undulator, RingMod. Niektóre z nich mają podtyp, np. Chorus: Liquid, Organic, Shimmer i Classic. Daje to w sumie 25 efektów, które połączone z rozbudowaną kontrolą dwóch modulatorów gwarantują ogromne możliwości brzmieniowe, których w żaden sposób nie da się opisać słowami.
Jest to urządzenie o ogromnym potencjale, a kreację brzmienia "ogranicza" jedynie sam użytkowniknawet intuicja. Nie wszystko od razu może okazać się proste i zrozumiałe, dlatego czasem warto zajrzeć do instrukcji obsługi. Procesor wymaga podejścia z otwartym umysłem, ponieważ mając w głowie kilka schematów typu phaser z jednym potencjometrem albo chorus z czterema, nie sposób zrozumieć, o co w nim chodzi. Oczywiście można kręcić gałkami bez zastanowienia, nie zwracając uwagi na wyświetlane komunikaty i wartości, co też do pewnego czasu jest nawet całkiem przyjemne. Jednak samo urządzenie, choć totalnie bezmyślne, może niespodziewanie zwrócić nam uwagę, że nie tędy droga, gdy przemówi z politowaniem ("ojojojoj" w prezentacji audio) albo szyderczo nas wyśmieje ("łe-łe-łe"). Jeśli użytkownik zada sobie trud zrozumienia filozofii obsługi, ma szansę wejść do świata niesamowitych dźwięków, które za każdym razem będą go zaskakiwać nie tylko kolorytem, ale też jakością znaną z cenionych płyt. Procesor testowany z kilkoma różnymi instrumentami i w różnych konfiguracjach połączeń zawsze wypadał znakomicie i można go śmiało zaliczyć do klasy zawodowej. Oczywiście najlepsze rezultaty uzyskuje się w trybie stereo - chorus jest na tyle przestrzenny, że można zapomnieć o włączaniu pogłosu. W trybie Rotary efekt brzmi jak dobrze omikrofonowana kolumna Leslie. Bez problemu można też uzyskać ciągnące się brzmienia typu pad przypominające syntezator. Dźwięk jest naturalny, dynamiczny i przestrzenny - jak na urządzenie cyfrowe chwilami brzmi wręcz analogowo. Wzorowe działanie potencjometrów sterujących i zastosowanie przycisku TAP TEMPO pozwala na dopasowanie przebiegów modulacji do tempa i metrum granego utworu z laboratoryjną wręcz dokładnością.
PODSUMOWANIE
Choć obsługa procesora nie zawsze jest dziecinnie prosta, wymaga bowiem logicznego myślenia i trochę cierpliwości, to w jednym tym urządzeniu mamy do dyspozycji praktycznie wszystkie efekty modulacyjne - każdy studyjnej jakości, wzbogacony podwójną modulacją i kontrolą parametrów pedałem ekspresji. Procesor wzorowo współpracuje z dowolnym instrumentem i systemem dźwiękowym. Cena przedstawionego urządzenia nie jest niska, ale biorąc pod uwagę liczbę i jakość zawartych w nim efektów, jest to korzystna inwestycja na długi czas.
impedancja wyjściowa: 470Ohm
przyłącza: INPUT (2), OUTPUT (2), EXPRESSION PEDAL, AUX SWITCH, USB (2.0), MIDI (IN, OUT/ THRU)
zasilanie: 9V DC (1200 mA)
wymiary: 122×190×54mm (W×S×G)
waga: 1kg
Marcin Komorowski