Ibanez 1000PG to seria kostek gitarowych sygnowanych przez Paula Gilberta, z charakterystycznymi, odręcznymi rysunkami samego mistrza.
W skład serii wchodzą modele: 1000PGPW (perłowe), 1000PGCA (czerwone), 1000PGJB (fioletowe), 1000PGWH (białe) i 1000PGBK (czarne). Do testu otrzymaliśmy Ibanez 1000PGWH, czyli białą z czarnym nadrukiem. Te kostki o grubości 1mm wykonane są z poliacetalu, znanego także pod nazwą Delrin, a opracowanego ponad pół wieku temu przez firmę DuPont. Czy ten kawałek zupełnie zwyczajnego tworzywa sztucznego, używanego także do produkcji armatury wodnej, części samochodowych i sprzętu AGD, może wpłynąć pozytywnie na naszą technikę gitarową? Sprawdzimy.
KSZTAŁT
Kostka jest mniejsza od standardowej o około jedną trzecią. Można by powiedzieć, że jest to wypadkowa pomiędzy standardowymi piórkami 351, a małymi łezkami w stylu Jazz III. Łączy więc w sobie zalety obu tych kształtów. Dzięki większej powierzchni można ją trzymać bliżej góry i wchodzić głęboko w struny lub też trzymać krócej i grać szybkie tremolo.
Dodatkową zaletą jest ostrzejszy czubek, który zwiększa precyzję kostkowania. Jej zaokrąglony bok zbliżony jest kształtem do tego znanego w standardowych piórkach, więc jeśli chcemy uzyskać bardziej perkusyjny atak, wystarczy kostkę przekręcić i voilà - mamy to, co najlepsze z obydwu światów! Przyznam się, że do kształtu kostki Ibanez 1000PGWH przekonałem się od pierwszego kontaktu, gdyż kiedyś intuicyjnie sam przycinałem większe piórka w ten właśnie sposób.
WRAŻENIA
Już po pierwszych nutach czuje się subiektywny przyrost szybkości gry o jakieś 20 procent. Dźwięki brzmią dość równo na wszystkich strunach - nie emanują zbyt dużym basem na owijanych i zbyt dużą górą na wiolinowych.
Po ustawieniu kostki pod większym kątem w stosunku do strun można uzyskać zdecydowany i czytelny atak. Kiedy trzyma się ją bardziej równolegle do strun i krócej - tremolo staje się łatwe jak bajka.
Ścierają się wolniej niż kostki nylonowe, ale nieco szybciej niż popularne ostatnio, twarde tworzywo o nazwie Ultem (ale wiadomo, że ścieranie zależy od indywidualnej siły ataku). Osobiście wolę kostki lekko już rozegrane, z lekko chropowatą krawędzią, dzięki której artykulacja staje się ciekawsza i bardziej ludzka.
PODSUMOWANIE
Ibanez 1000PGWH to kostki zdecydowanie warte uwagi. Moim zdaniem mają optymalny kształt i grubość. Są dość uniwersalne i zaadoptować je można do dowolnego stylu gry. Poza tym, wyglądają "cool" dzięki odręcznym rysunkom samego Paula Gilberta.
Krzysztof Inglik
zdjęcie: Marek Korbecki