G LAB GSC-2

Rodzaj sprzętu: Akcesoria

Pozostałe testy marki G LAB
Testy
2009-03-04
G LAB - GSC-2

Czy widzieliście, jak tańczy się trepaka? Drobne kroczki i przytupy w szybkim tempie, metrum 2/4.

Są trzy wersje tego tańca: ludowa (tańczona na Ukrainie i w Rosji), teatralna (znana z baletu "Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego) oraz... gitarowa. Nie chodzi tu bynajmniej o granie tańca na gitarze, ale o sytuację, gdy muzyk gorączkowo depcze przełączniki i efekty podłogowe, usiłując zdążyć ze zmianą brzmienia przed zagraniem kolejnej frazy. Problem ten można rozwiązać na dwa sposoby: zmniejszyć ilość urządzeń przetwarzających dźwięk gitary albo zastosować urządzenie, które umożliwi łatwe sterowanie całym systemem gitarowym.

Kontroler G LAB GSC-2 to rozbudowany efekt, będący zmodernizowaną wersją modelu GSC-1 ("Gitarzysta", 9/2007). Łączy w sobie kilka urządzeń: pełni rolę przełącznika pętli efektów (looper), przełącznika funkcji wzmacniacza (switch), sterownika MIDI oraz zasilacza efektów. Trzy pierwsze funkcje są w pełni zintegrowane i programowalne, co pozwala na jednoczesne włączenie i wyłączenie odpowiednich efektów w sześciu pętlach, przełączenie brzmienia wzmacniacza (w zależności od konstrukcji są to najczęściej: zmiana kanału, włączenie/ wyłączenie trybu solo albo pogłosu) oraz zmiana programu w procesorze ze sterowaniem MIDI. Po tej najkrótszej możliwej charakterystyce urządzenia spróbujmy przeanalizować dokładniej jego wyposażenie.

BUDOWA

Solidna obudowa z giętej blachy stalowej zbudowana jest zgodnie z linią wzorniczą pozostałych urządzeń G LAB. Na przednim panelu zwracają uwagę kontrastowe, logicznie opisane, a przede wszystkim wyraźnie podświetlone przełączniki nożne. Na spodzie znajdujemy dwa nagwintowane otwory, dołączono również śruby, którymi można przymocować kontroler do skrzyni transportowej.

Zasilacz jest zintegrowany z wtyczką sieciową, co w połączeniu z miękkim, ale dość solidnym kablem o długości 4 metrów nie tylko pozwala na wygodne ustawienie systemu gitarowego na scenie, ale przede wszystkim zmniejsza ryzyko wystąpienia przydźwięku czy innych zakłóceń spowodowanych bliskością instalacji elektrycznej. Kontroler zasilany jest prądem stałym o napięciu 12V, przy czym sam również działa jako zasilacz - na bocznej ściance umieszczono sześć gniazd 9V w dwóch sekcjach po 500mA. Każda z nich ma separację galwaniczną, co zapobiega powstawaniu zakłóceń.

W komplecie jest też sześć kabli do zasilania efektów (po 3 sztuki o długości 40 i 80cm). Stosując rozgałęźniki, można oczywiście zasilić więcej urządzeń, sprawdzając uprzednio pobór prądu i odpowiednio je dobierając, by nie dopuścić do przeciążenia.

Panel tylny kontrolera G LAB GSC-2 zdominowany jest przez gniazda sześciu pętli efektów. Wejście gitarowe posiada bufor o takiej impedancji, jak wejście wzmacniacza lampowego, co umożliwia wzmocnienie mocowe sygnału wychodzącego z gitary (bez wzmocnienia napięciowego). W praktyce zapobiega to degradacji sygnału, która występuje w przypadku niskiej impedancji wejściowej efektów, i utracie wysokich tonów przy stosowaniu długich kabli spowodowanych pojemnością przewodów. Załączenie bufora jest oczywiście jedną ze zmiennych do zaprogramowania, a jego eliminacja z toru sygnałowego, podobnie jak wyłączenie pętli, działa jako true bypass.

Wyjścia OUT SW1&2 i OUT SW3&4 umożliwiają - po zaprogramowaniu - zmianę kanału wzmacniacza, włączenie pogłosu albo trybu solo (w zależności od konstrukcji) przez zamknięcie obwodów. Odpowiednie przekaźniki zwierają końcówki T-S i R-S wtyczek TRS (jack stereo) - układ ten jest odizolowany od pozostałych podzespołów urządzenia.

PROGRAMOWANIE I MOŻLIWOŚCI

Pamięć w zależności od trybu ma różną pojemność - maksymalnie 100 programów po 10 w 10 bankach (numer wybiera się dłuższym przytrzymaniem przycisku PROGRAM, a w obrębie banku krótkim naciśnięciem), w drugim trybie po 8 w banku (stykami 5 i 0 przełączamy banki góra/ dół, a pozostałymi wybieramy programy w banku).

Programowanie podstawowych funkcji jest wyjątkowo proste. Aby określić, które pętle mają być włączone w programie, wystarczy wybrać numer programu, wcisnąć klawisz LOOP, przyciskami numerycznymi załączyć odpowiednie pętle i potwierdzić, naciskając ponownie LOOP. Podobnie ustawia się przełączniki wzmacniacza (SWITCH1-4). Ustawienie bardziej zaawansowanych funkcji wymaga zajrzenia do instrukcji, która jest napisana zrozumiale, a do tego uzupełniona przydatnymi przykładami. Ustawienia pojedynczych brzmień czy całych banków można kopiować do komórek pamięci.

Wyjście MIDI umożliwia sterowanie maksymalnie aż siedmioma urządzeniami. Może to być na przykład procesor efektów, inny looper czy wzmacniacz. Całość uzupełnia zbuforowane wyjście do tunera (z wyciszeniem podczas strojenia) oraz gniazdo, dzięki któremu podstawka pod kaczkę ("Gitarzysta", 7/2008) staje się dodatkowym sterownikiem przełączającym numer programu na 9.

Opisanie w tym miejscu wszystkich funkcji i możliwości urządzenia nie ma większego sensu, warto jednak wspomnieć o programie do edycji ustawień. Po podłączeniu kontrolera G LAB GSC-2 kablem USB do komputera można odczytać ustawienia wybranego presetu, banku czy całej pamięci, zmienić je, posługując się dwoma panelami graficznymi, a następnie wysłać ponownie do urządzenia oraz zapisać ustawienia w pliku na dysku (mogą się one przydać w przyszłości, gdy po przebudowie systemu będziemy chcieli wrócić do poprzednich ustawień i pętli). Przed przypadkowym przeprogramowaniem kontrolera można się zabezpieczyć, załączając blokadę aktywowaną przyciskiem MEMORY LOCK, umieszczonym na bocznej ściance.

Ponieważ stosowanie całego łańcucha efektów przed wzmacniaczem nie zawsze jest wskazane i niektóre efekty należy wpiąć w pętlę wzmacniacza, pojawia się pytanie, czy za pomocą GSC-2 można część efektów włączyć przed wzmacniaczem, a pozostałe przed końcówką mocy (w pętli efektów wzmacniacza). Taka możliwość istnieje, jednak trzeba na to poświęcić jedną z pętli kontrolera. Przykładowo, jeśli chcemy mieć dwie pętle przed wzmacniaczem i trzy w pętli wzmacniacza, należy połączyć przedwzmacniacz jako element trzeciej pętli. W praktyce będzie to następująca ścieżka: gitara > GSC-2 INPUT > LOOP1, LOOP2 > GSC LOOP3 SEND > wejście wzmacniacza gitarowego (INPUT) > wyjście pętli efektów wzmacniacza (SEND) > GSC-2 LOOP3 RETURN > LOOP4-6 > GSC-2 OUT > powrót pętli efektów wzmacniacza (RETURN).

PODSUMOWANIE

Trzeba zaznaczyć, że kontroler G LAB GSC-2 to dość specyficzne urządzenie, które nie dla każdego gitarzysty jest niezbędne. Zwolennicy prostych systemów, używający jednego czy dwóch efektów, raczej nie będą nim zainteresowani. Natomiast posiadaczom rozbudowanych pedalboardów i systemów rackowych GSC-2 z pewnością ułatwi życie. Po odpowiednim zaprogramowaniu kontrolera muzyk może skupić swoją uwagę na grze, a jeśli jego gra jest równie dobrze opanowana, to może się on także skupić na najpiękniejszej części publiczności albo choreografii innej niż tańczenie trepaka z efektami specjalnymi...

Da się zauważyć, że konstruktorzy odpowiedzialni za stworzenie prezentowanego urządzenia z powodzeniem łączą umiejętności inżynierskie z pasją muzyczną. Obserwując dynamiczny rozwój linii produktów G LAB i biorąc pod uwagę fakt, że szybko zyskały one uznanie także za granicą, w niedalekiej przyszłości możemy się spodziewać kolejnych urządzeń tej marki. Od przedstawicieli firmy dowiedzieliśmy się, że na rynku wkrótce pojawi się looper ze sterowaniem MIDI, uzupełniający system gitarowy o dwie pętle.

Wojciech Wytrążek

impedancja wejściowa bufora: 1MOhm;
sygnał przenoszony przez bufor: 15dBu;
impedancja wyjściowa bufora: 3kOhm;
wymiary: 441×125×60mm (S×G×W);
waga: 1.9kg; zasilanie: 12V (stabilizowane), 2A (zasilacz w komplecie)


Wynik testu
Funkcjonalność:
6
Wykonanie:
5
Jakość / Cena:
5