Bohaterowie gitary - John 5

Wywiady
2009-03-03
Bohaterowie gitary - John 5

Były shredder grupy Marilyn Manson wyjawia sekrety swojej gry. Opowiada o tym jak łamać reguły muzyczne, a także o tym, jak ważna jest dla niego muzyka country...

Logo
Ile czasu dziennie poświęcasz na ćwiczenia?

Logo
Ćwiczę praktycznie cały czas - jeśli tylko nie załatwiam pilnych spraw na mieście lub jeśli nie mam innych obowiązków. O ile czas mi na to pozwala, ćwiczę wiele godzin dziennie. Właśnie dlatego wypuściłem na rynek tak wiele płyt z muzyką instrumentalną - po prostu lubię zająć czymś swój umysł, a gra to moje ulubione zajęcie. Ona jest dla mnie jak terapia. Uwielbiam uczyć się nowych zagrywek i na ich bazie tworzyć utwory. Nie ćwiczę, żeby lepiej grać. Ćwiczę, bo sprawia mi to olbrzymią przyjemność. Jestem zdania, że kiedy ćwiczymy grę, przede wszystkim powinniśmy dobrze się przy tym bawić.

Logo
Nad jakimi aspektami swojej gry najbardziej lubisz pracować?

Logo
Lubię pracować nad wszystkimi aspektami mojej gry, ale największą frajdę sprawia mi wymyślanie nowych zagrywek i budowanie wokół nich całych utworów. Żeby urozmaicić sobie ćwiczenia, gram różne rodzaje muzyki. Ostatnio zafascynowała mnie muzyka country - stanowi ona dla mnie nie tylko spore wyzwanie, ale dzięki niej zmieniłem swoje podejście do gitary. Usiłuję też łączyć country ze shredem. Uważam, że jest to niezwykle inspirujące.

Logo
Czy są jakieś techniki gry, w których nie czujesz się najlepiej? Co robisz, żeby je doskonalić?

Logo
Oczywiście! Zawsze mam nad czym pracować. Na przykład ostatnio gram dużo swingu w stylu Cheta Atkinsa. Pracuję też nad partiami basu i jednocześnie nad partiami melodycznymi. To duże wyzwanie, bo za każdym razem uczę się nowych technik.

Logo
Jak sobie radzisz z najsłabszymi elementami swojej gry? A może skupiasz się tylko na tym, w czym jesteś najlepszy?

Logo
Dobry gitarzysta powinien cały czas doskonalić swój warsztat. Nie bójmy się wyzwań ani trudności. Jeśli cały czas będziemy ich unikać, to z pewnością nie zrobimy żadnych postępów. Ale trzeba znaleźć złoty środek, bo ćwiczenie ma być też przyjemnością, a nie tylko żmudnym zadaniem do wykonania. No i jeszcze jedna dobra rada: jeśli jesteś początkującym gitarzystą, nie ograniczaj się tylko do grania utworów, które zadaje ci nauczyciel. Zachęć go, żeby nauczył cię kilku twoich ulubionych kawałków, a jeśli są one na danym etapie za trudne dla ciebie, to chociaż kilku fragmentów. Uwierz mi, to będzie naprawdę motywujące i będziesz się chwalił kolegom: "Ale ekstra. Umiem grać ‘Crazy Train’!". A kiedy już nauczysz się grać całą piosenkę, poczujesz się dużo pewniej z gitarą. To najlepszy sposób na to, żeby nauka gry stała się przyjemnością.

Logo
Czytelnicy naszego magazynu statystycznie grają na gitarze od dwóch, trzech lat. Określają swój poziom jako początkujący lub średnio zaawansowany. Ile czasu, według ciebie, powinni spędzać na ćwiczeniu gry?

Logo
Moim zdaniem to jest rzecz bardzo indywidualna. Kiedy dorastałem, grałem praktycznie cały czas. Po protu chciałem być najlepszy. Wszystko jednak zależy od tego, co się chce osiągnąć i jaki jest nasz cel. Większość ludzi chce zwyczajnie dobrze grać, a zatem wyjść na scenę i grać muzykę. W tym przypadku trzeba ćwiczyć minimum godzinę dziennie. Jeśli natomiast chcesz być mistrzem gitary, ćwicz tak dużo, jak tylko to możliwe!

Logo
Czy masz swoje ulubione ćwiczenie? Możesz podać nam jakiś przykład?

Logo
Bardzo lubię pracować nad techniką palcową i oczywiście uwielbiam ćwiczyć shred. Ale, jak już wspomniałem, najbardziej lubię poznawać zupełnie nowe rzeczy. Kiedy przyjdzie mi ochota, uczę się nowego arpeggia lub stosuję string skipping czy coś w tym rodzaju. Codziennie mam inne pomysły i wymyślam tyle zagrywek, że w końcu muszę wkomponować je w piosenkę, inaczej wszystkie pozapominam. Potem do nich wracam, kiedy są już częścią większej struktury.

Logo
Co nasi Czytelnicy powinni robić, żeby poprawić szybkość gry?

Logo
Trzeba pamiętać, że gra ma wyglądać tak, jakby nie sprawiała gitarzyście żadnego wysiłku. Tak jest też w innych dziedzinach: w koszykówce, baseballu, karate czy grze na pianinie. Ale przejdźmy do konkretów. Wybierz sobie ćwiczenie, które lubisz. Ćwicz tak długo, jak to jest możliwe, ale pamiętaj, żeby się nie przetrenować. Nie ustawiaj sobie poprzeczki zbyt wysoko, lecz próbuj grać czysto. Skoncentruj się na kostkowaniu i ułożeniu palców na gryfie. Polecam też stosować metronom lub aplikację komputerową symulującą perkusję - a więc wszystko, co pozwoli utrzymać się w rytmie. Sam codziennie używam metronomu.

Logo
Co robisz, żeby nie stracić świeżego podejścia do gry i uniknąć rutyny?

Logo
Są takie momenty - na przykład po całym dniu nagrywania w studiu, kiedy mój umysł po prostu przestaje funkcjonować - wtedy ćwiczenie jest ostatnią rzeczą, o której myślę. Jeśli tak się właśnie czujesz, graj rzeczy, które sprawiają ci przyjemność. To znowu sprawa indywidualna, ale powtarzam: z reguły staraj się w takiej sytuacji grać utwory, które naprawdę lubisz. Może to być przebój puszczany w radiu lub możesz wejść na YouTube i podpatrzyć innych gitarzystów, a potem starać się powtórzyć to, co oni grali. Dzięki temu gra może być cały czas czymś ciekawym. Jeśli o mnie chodzi, brakuje mi ostatnio nowych zagrywek, dlatego wkradła mi się w pewnym sensie nuda. Nowe zagrywki są dla mnie jak powiew świeżego powietrza. Dzięki nim czuję, jakbym znowu uczył się grać na gitarze i to mnie wręcz odmładza! Są na świecie gitarzyści, którzy w pewnym momencie przestali się uczyć, co słychać w ich grze, bo się powtarzają. Są też tacy, którzy nieustannie się rozwijają - grają ciągle nowe rzeczy. Ważne jest, aby znaleźć swój własny, rozpoznawalny styl, jednak raz na jakiś czas trzeba go wzbogacać o nowe elementy czy techniki.

Logo
Ćwiczenie skal może być nudne. Czy masz jakieś sposoby na to, żeby stało się bardziej interesujące?

Logo
Żeby ćwiczenie skal było ciekawsze, należy od czasu do czasu łamać reguły muzyczne. W muzyce panują zasady, ale to nie znaczy, że raz na jakiś czas nie można ich złamać. Jeśli wciąż ćwiczy się tę samą skalę, wówczas można się śmiertelnie znudzić. Poza tym nie ma w tym nic nowatorskiego, bo inni gitarzyści grają również tak samo. Co możesz więc zrobić? Zostań w tej samej tonacji, ale spróbuj zmienić kilka nut, żeby skala zabrzmiała dla ucha bardziej świeżo. Spróbuj stworzyć coś nowego, a zobaczysz, że zabrzmi to inspirująco.

Logo
Czy są takie ćwiczenia i techniki, dzięki którym twój sposób gry znacząco się zmienił, ewoluował?

Logo
Zdecydowanie tak! Już samo uczenie się country znacząco wpłynęło na mój styl gry. Zupełnie zmieniło się też moje podejście do gitary. Jeśli na przykład gram arpeggio palcami bez użycia kostki, to brzmi ono lekko i naturalnie. Często stosuję skalę molową i durową. Co ciekawe, w muzyce country dozwolone jest zagranie zagrywki w skali G-dur na tle akordu E-moll! To daje naprawdę świetny efekt. Takie niuanse całkowicie zmieniły moje podejście do grania nie tylko solówek, ale też całych utworów. W muzyce jest jeszcze tyle rzeczy do poznania. Myślę, że nigdy nie przestanę się uczyć. Gdybym przestał, moi fani z pewnością by to od razu zauważyli!