Zawsze tak było. Czasami jest tak, że bardziej promowani są ci lub tamci. W tym toku szkolenia w szkole muzycznej też wszystko jest według zasad harmonii klasycznej i tak dalej. To są zabronione oktawy i kwinty równoległe, oczywiście tych zasadach harmonii klasycznej, gdzie cały rock, cały metal czy góralska muzyka oparte są na równoległych oktawach i kwintach. To wszystko jest bardzo względne, bo co to znaczy niechlujność? Inna niechlujność jest u Jimmiego Hendrixa, wiem, że niektórzy mogą teraz uważać, że to złe słowo. Część muzyków, zwłaszcza klasycznych uważa te brudy za niechlujność. Gdzie dla mnie jak słucham Jimmiego to mam gęsią skórkę. Mimo, że taką samą gęsią skórkę mam gdy słucham pięknego wykonania Bacha czy Mozarta. Bo to chodzi o emocje, jeśli jest w muzyce zawarty jakiś przekaz, coś co powoduje, że zaczyna ci drgać, że masz miękko między zębami albo masz ciary, to naprawdę, czy to będzie brudne, agresywne Rage Against The Machine czy to będzie delikatny i zwiewny, ale ciężki zarazem Garbarek, to jeżeli porusza tę twoją strunę w duszy, to to działa. Oczywiście to wszystko zgodne pod kątem gustu. Bo jednego rusza, powiedzmy, Garbarek a innego rusza Slayer. Ocenianie twórczości, nie tylko muzyki, bo też i malarstwa i rzeźby, jest bardzo subiektywne, bo oceniamy pod kątem swoich gustów. Każdy ma prawo powiedzieć, że to mu się nie podoba, a to mu się podoba, ale nikt do końca nie może powiedzieć, że ma monopol na prawdę i że to jest konkretnie ideałem piękna, a to, to jest, za przeproszeniem, gówno.